FRANCK KESSIE: "Kolega ze środka pola? Dla mnie jedno i to samo, zawsze bez zmian. Musimy ciągle dawać z siebie wszystko i mamy nadzieję, że będziemy kontynuowali w ten sposób. Ibra? Bardzo nam pomaga, to mistrz. Niesamowicie nam pomógł, wierzymy, że będzie z nami grał jeszcze długo i dalej to robił. Rozwój szatni? Piłka taka jest, nie wszystkie chwile są dobre. Powstaliśmy i teraz jesteśmy rodziną, na treningach każdy haruje. Obecność Ibry bardzo pomaga drużynie i trenerowi. Punkt zwrotny Milanu? Dobrze się odnaleźliśmy po lockdownie, od razu zaczęliśmy mocno. Trener zbudował rodzinę. Pomagamy sobie na boisku, trenera odbieramy jako jednego z nas i wszyscy piłkarze są ważni, nawet ci, którzy nie grają. Trener wie, jak zarządzać drużyną. Gole i karne? Mam nadzieję, że strzelę więcej niż w zeszłym sezonie, nawet jeśli nie strzelam karnych. Przede mną jest mistrz, który je wykonuje. Mogę strzelać również bez karnych".