Choć w ostatnim czasie wielu zawodników Milanu rozwinęło swoje umiejętności i pokazywało się z dobrej strony, to nie można tego powiedzieć o Samu Castillejo. Prawoskrzydłowy w obecnym sezonie zawodzi i wyraźnie przegrywa rywalizację o wyjściowy skład z Alexisem Saelemaekersem. A takimi występami jak w czwartkowym starciu z Lille z pewnością nie przybliża się do tego, aby sytuacja uległa zmianie. Jak podsumował portal MilanNews, spadek formy byłego gracza Villarrealu trwa - ten proces póki co wciąż się nie zatrzymał.
Ja osobiscie liczę, ze Samu podniesie swoj poziom gry, a bardziej mnie martwi forma kapitana bo tam nie ma kim ratować ...
Samu jest słaby, ot co. Do tego jeszcze ta filigranowa postura, przy takiej sylwetce zawodnik musi mieć konkretną technikę + szybkość, a tego pierwszego Hiszpanowi zdecydowanie brak, wystarczy go przepchnąć, zastawić drogę i po akcji, stąd te ciągłe podania do tyłu. Jeśli nie dostanie piłki na dobieg, to sam nie ruszy.
Jakiś czas temu pisało się tutaj, że jego problemem jest właśnie ta nieszczęsna budowa ciała, ale jak wszyscy wiemy na przestrzeni ostatnich lat było wielu świetnych "małych" zawodników, którzy braki fizyczne nadrabiali szybkością, technika, dryblingiem i to nie tylko w piłce. Świetnym przykładem jest tenisista, Diego Schwartzman, 1,7 m, a chłop gra kapitalnie i warunki fizyczne nie przeszkadzają mu w ogrywaniu takich rywali jak John Isner(ponad 2 metry) czy Nadal, cała czołówka ma z nim ogromne kłopoty.
Dlatego też nie ma żadnego tłumaczenia, Samuel jest do sprzedania, nie będzie z niego pożytku.
To właśnie cały czas chciałem przekazać, że postura nie ma znaczenia jeśli ktoś jest utalentowany, w przypadku kiedy tego talentu brak, to nawet najcięższą pracą raczej nic nie zmieni i tego nie przeskoczy.
Zimą sprzedać Samu, na jego miejsce spróbować już w styczniu ściągnąć Thauvina, który powinien kosztować niewiele z racji kończącego się kontraktu. Prawa strona wtedy drastycznie zyskałaby na jakości.