Kapitan Milanu, Alessio Romagnoli wypowiedział się dla Milan TV oraz Sky: "Mecz z Lille? Było wiadomo, że to będzie trudny mecz. Rywale byli od nas lepsi. To wszystko na ten temat. Nie myślimy o przerwanej serii, ani o niczym innym. Lille, tak jak Verona, utrzymuje wysokie tempo gry, są szybcy i agresywni. Ten mecz na pewno będzie dla nas dobrą nauką. Kontuzja? Okazała się dość poważna, myślałem, że będę mógł wrócić wcześniej, ale rekonwalescencja się wydłużyła. Najważniejsze, że już po wszystkim. Ja, szczerze mówiąc, chciałbym grać w każdym meczu, ale to trener decyduje. Czuje się już dobrze fizycznie i jestem gotowy, muszę to pokazać na boisku. Rzuty karne? Były naciągane, ale już się wydarzyło, nie da się cofnąć czasu. Po prostu nie można dawać sędziom pretekstu do odgwizdania jedenastki. Duch drużyny? Jest w nas duch odwagi i determinacji. Trzeba wykrzesać z siebie to, czego w meczu z Lille trochę brakowało. My jesteśmy zawsze gotowi i pracujemy, aby dobrze się prezentować w każdym spotkaniu. Wiemy, że Verona to bardzo niewygodny rywal, ale my musimy udowodnić naszą wartość i wygrać ten mecz. Cele? Po tak wielu dobrych spotkaniach każdy czuje się podbudowany. Wiemy, jakie są nasze cele, nikomu woda sodowa nie uderzyła do głowy, bo nic jeszcze nie osiągnęliśmy. Naszym celem pozostaje walka o miejsce w Lidze Mistrzów, a poza tym postaramy się powalczyć z każdym".
Tak na poważnie. Każdy ma prawo mieć swoje zdanie, ale racjonalności w wielu komentarzach za nic się doszukać nie mogę. Gość, który był filarem naszej drużyny w ostatnich latach, wypada na dłuższy okres po kontuzji. Wraca i nagle tyle zdziwienia, że chłop nie może wskoczyć od kopa na poziom do którego nas przyzwyczaił? Wejdzie w rytm meczowy i znów będziemy mieli pewny środek obrony.
Forza Milan!
Przypomnijcie sobie jak ogarnął się przy Bonucu albo jak stał się samodzielnym liderem defensywy i walczył z Van Dijkiem o miano ostatniego nieprzedryblowanego obrońcy w Europie.
To co można o Romku powiedzieć to to, że ma wachania formy. Mieliśmy już chyba 2 albo nawet 3 okresy (z obecnym) w których coś nie szło. Czasami trwa to krócej czasami dłużej, ale po gorszym okresie wraca nasz prawdziwy kapitan.
I teraz kluczowa sprawa bo mam wrażenie, że wielu uważa Romka za starego wyjadacza który jak gra słabiej tzn ze już się stacza. On ma 25 lat! Gra na pozycji w której doświadczenie odgrywa piekielnie ważna role!!
Przerwa covidowa, kontuzja, być może za słabo przepracowany albo po prostu za krótki okres przygotowawczy. Nie jest jedynym który w tym szalonym sezonie słabo wystartował w Europie.
Murem za kapitanem ;) Forza Romagnoli.
Na marginesie nie podoba mi się ta L-ka w nawiasie.