W 2017 roku Zlatan Ibrahimović doznał poważnej kontuzji zerwania więzadeł krzyżowych. Miał wówczas rocznikowo 36 lat i wydawało się, że to wydarzenie przedwcześnie zakończony jego karierę. Szwed jednak się nie poddał i najpierw przeszedł rehabilitację, a potem odbudował się w barwach Los Angeles Galaxy, aby jako 39-latek ponownie brylować w Milanie. Według Il Corriere dello Sport to wszystko sprawia, że napastnikowi postanowił przyjrzeć się... Uniwersytet Medyczny w Pittsburghu. Amerykanie chcieliby zbadać kolano Szweda gdy ten zakończy już karierę. "Jego kolano jest po prostu nierealne w kontekście piłkarza, który gra na wysokim poziomie od 20 lat. Nigdy czegoś takiego nie widzieliśmy" - argumentują naukowcy.