Czas rozpocząć rundę rewanżową europejskich pucharów, która wyłoni, kto zamelduje się w poszczególnych rozgrywkach w nowym roku. Milan po domowej porażce z Lille nie może być niczego pewnym i lepiej, żeby we Francji nie przegrał. A biorąc pod uwagę różne czynniki, na pewno nie będzie o to łatwo.
Zespół z Ligue 1 w swojej lidze krajowej radzi sobie doskonale. Choć przed przerwą reprezentacyjną znalazł pierwszego pogromcę i uległ 2:3 Brestowi, to już w niedzielę okazale rozbił 4:0 Lorient. W efekcie drużyna z Flandrii plasuje się na pozycji wicelidera, dając się wyprzedzać wyłącznie Paris Saint-Germain.
W Lidze Europy wyjazdowa wygrana 3:0 z ekipą rossonerich pozwoliła Francuzom rozsiąść się na fotelu lidera grupy H. Mediolańczycy nie muszą się zbytnio stresować, ponieważ wyprzedzają Spartę Praga o trzy „oczka”, zaś Celtic aż o pięć, ale ewentualna kolejna porażka przy zwycięstwie Czechów sprawiłaby, że zrobiłoby się już gorąco.
Lille będzie w czwartkowy wieczór osłabione, gdyż uraz wyklucza jednego z najlepszych zawodników tej drużyny, Renato Sanchesa. Miejsca na murawie nie zabraknie natomiast dla kata Lombardczyków ze starcia w Mediolanie, Yusufa Yaziciego. Turek ponownie będzie polował na defensywę, którą niesamowicie pokiereszował przed trzema tygodniami.
Jeżeli chodzi o Milan, absencje są dość poważne. Do kontuzjowanego Rafaela Leao dołączyli Alexis Saelemaekers oraz Zlatan Ibrahimović. Obaj powinni odpoczywać kilka do kilkunastu dni. Do tego wszystkiego dochodzi ciągła nieobecność trenera Stefano Piolego. Zespół ponownie poprowadzi Daniele Bonera, który ze swojego debiutu w tej roli wyniósł doskonałe wspomnienia w postaci wyjazdowej wygranej 3:1 z Napoli.
Rossoneri tradycyjnie w europejskich rozgrywkach mają wybiec na boisko składem nieco odmiennym od tego, który na ogół otrzymuje szansę na ligowych boiskach. W obronie odpoczną Davide Calabria i Alessio Romagnoli, ujrzymy zaś Diogo Dalota oraz Matteo Gabbię. Okazji do wykazania się mogą spodziewać się również Sandro Tonali, Samu Castillejo czy Jens Petter Hauge. Wobec braku Ibry i Leao, w rolę „dziewiątki” wcieli się Ante Rebić.
Poprzednie i jedyne w historii wyjazdowe starcie mediolańczyków z Flandryjczykami przypada na jesień 2006 roku. Wówczas, w Lidze Mistrzów, padł bezbramkowy remis. Ostatnia wizyta Lombardczyków we Francji na spotkaniu o stawkę miała natomiast miejsce jesienią 2010 roku – po golach Zlatana Ibrahimovicia oraz Ronaldinho goście wygrali w Champions League 2:0 z Auxerre.
Mecz 4. kolejki grupy H Ligi Europy pomiędzy LOSC Lille a AC Milan rozpocznie się w czwartek, 26 listopada o godzinie 18:55 na Stade Pierre-Mauroy. Sędzią głównym tego starcia będzie angielski rozjemca Craig Pawson. Transmisja na żywo w polskiej stacji telewizyjnej Polsat Sport Premium 2.
Równolegle rozegrany zostanie drugi pojedynek grupy H: Sparta Praga – Celtic Glasgow.
PRZEWIDYWANE SKŁADY:
LOSC LILLE (4-4-1-1): Maignan – Pied, Fonte, Botman, Bradarić – Ikone, Andre, Xeka, Bamba – Yazici – David.
AC MILAN (4-2-3-1): G. Donnarumma – Dalot, Gabbia, Kjaer, T. Hernandez – Tonali, Bennacer – Castillejo, Calhanoglu, Hauge – Rebić.
A patrząc teraz na tabele LM nie ma tam groźnych przeciwników którzy mogli by zagrozić, dalej najmocniejszy zostanie totentham