AC Milan wygrał 4:2 w spotkaniu z Celticiem rozgrywanym na San Siro w ramach 5. kolejki fazy grupowej tegorocznej Ligi Europy. Był to mecz pełny bramek i emocji, a ostateczny wynik tego jak i równoległego spotkania oznacza awans do fazy pucharowej! Bramki zdobywali Rogić i Edouard dla gości oraz Calhanoglu i Castillejo dla podopiecznych Piolego. W drugiej połowie błyszczała młodzież Milanu i o rezultacie zadecydowały bramki Hauge i Brahima Diaza.
Milan ewidentnie źle wszedł w ten mecz, w 7 minucie po fatalnym błędzie Krunića i przechwycie Rogića na 16 metrze i mocnym strzale było 0-1. W 11 minucie z boiskiem pożegnał się kontuzjowany Kjaer co na pewno bardzo zasmuciło kibiców Rossonerich i sztab szkoleniowy, Duńczyk pełni fundamentalną funkcję w zespole. W 23 minucie było już 0-2 dla Celticu, podanie prostopadłe w pole karne otrzymał Edouard i wykończył je w genialny sposób podcinką myląc Gigio Donnarummę. Na szczęście Il Diavolo szybko zdali sobie sprawę w jakich są kłopotach i się z tego zdołali otrząsnąć. W 24 minucie Calhanoglu wykonał rzut wolny jak za starych, dobrych lat, pokazał to z czego był i jest znany. Idealnie umieścił piłkę w rogu bramki, a Bain nawet nie zareagował. Dwie minuty później Castillejo wykorzystał nieporadność obrońców i zamienił podanie Theo na gola ładnym strzałem pod poprzeczkę strzelając tym samym drugą bramkę w tej edycji LE. Do przerwy kibice oglądający to spotkanie na pewno się nie nudzili, grad bramek, akcje z obu stron, każdy z niecierpliwieniem wypatrywał drugiej części meczu.
Drugie 45 minut zaczęliśmy od wspaniałej akcji wschodzącej gwiazdy Milanu Jensa Petera Hauge, młody Norweg dostał piłkę na lewym skrzydle, minął zwodem dwóch zawodników na raz, wpadł w pole karne i technicznym strzałem po długim słupku wpisał się w protokół meczowy jako strzelec kolejnego gola. W 62 minucie Pioli przeprowadził dwie zmiany i moment chaosu chciał wykorzystać Frinpong, który wykiwał Theo Hernandeza i groźnie strzelał w okolice krótkiego słupka, piłka o mały włos minęła bramkę. W 73 minucie Christie wykonywał rzut wolny po faulu Theo. Piłka zmierzała w okienko bramki, ale Donnarumma wyciągnął się jak struna i zaprezentował pełnię swoich umiejętności ratując zespół. W 82 minucie kropkę nad "i" postawił Diaz pięknie finalizując podcinką akcję Hauge! Młodzież Milanu w tym spotkaniu pokazała wielką klasę odrabiając straty i zdecydowanie zwyciężając całe spotkanie. W równolegle rozgrywanym meczu Lille wygrało ze Spartą Praga także Rossoneri już dziś mogą cieszyć się z awansu do 1/16 LE!
AC MILAN (4-2-3-1): Donnarumma G. - Dalot, Kjaer (11' Romagnoli), Gabbia, Theo Hernandez - Kessie (61' Bennacer), Krunić (46' Tonali) - Castillejo, Calhanoglu (61' Diaz), Hauge - Rebić (83' Colombo).
CELTIC GLASGOW (4-4-2): Bain - Elhamed, Bitton, Ajer, Laxalt - Brown (78' Soro), McGregor, Christie (86' Klimala), Rogić (67' Ntcham) - Frinpong, Edouard.
Bramki: 7' Rogić, 14' Edouard, 24' Calhanoglu, 26' Castillejo, 50' Hauge, 82' Diaz
Żółte kartki: 23' Christie, 67' Rogić, 75' Brown
Arbiter główny: Ricardo de Burgos Bengoechea (Hiszpania)
Miejsce: San Siro
*** SKRÓT SPOTKANIA ***
Reszta wydaje się nie do ruszenia, szczególnie, że mamy budżet na minusie, więc nie stać nas, by wymieniać "Porsche na Bentleya". Dlatego pewnie skupimy się na wzmocnieniach wśród graczy do walki o podstawowy skład, bo tam potrzebujemy stopera, lewego obrońcę, środkowego pomocnika oraz napastnika.
Normalnie serce rośnie. Pewnie przyjdą słabsze mecze, ale ten Milan po prostu się lubi za zaangażowanie, bieganie i chęć gry.
- Milan po raz pierwszy w swojej historii gry w europejskich pucharach wygrał mecz, w którym przegrywał dwoma bramkami,
- licząc od sezonu 2013/14 i tylko top 5 lig w Europie, to tylko Messi zdobył więcej bramek z rzutów wolnych od Hakana (Argentyńczyk 36, Turek 18),
- Kessie zagrał swój 150. mecz w barwach Milanu.
:)
Faktycznie świetny mecz, jak w tytule?
Kto najlepszy/kto najgorszy na boisku?
Z góry dzięki. Cieszy wynik, ale ciekawi mnie przebig.
Krunic tragiczny, Hauge na duży plus, Hakan piękny wolny, Dollar znowu obronił setkę(z wolnego).
No, ale na nasze nieszczeście Pioli wciąż daje kolejne szanse Krunicowi, który pasuje do tego odrodzonego Milanu tak, jak pięść do nosa.
Mam tylko nadzieję, że Kjaer nie doznał żadnej poważnej kontuzji.I pomyśleć, że jeszcze do niedawna, gdyby Milan przegrywał 0-2 to już by się nie podniósł. Jest moc w tym odrodzonym Milanie i niech już z nami zostanie na długo. Forza Milan!
Pytanie co z Kjaerem.
Pierwsze 15 minut przespane ale potem już z każdą minutą rosła dominacja Milanu, nawet mocno rezerwowym składem potrafimy pokazać siłę mentalną, takie spotkania na pewno buduje chłopaków i oby tak dalej.
Świetny Hauge, bezsprzecznie dzisiaj MVP meczu, ładna bramka, genialne podanie do Diaza przy bramce na 4:2, naprawdę bardzo dobre zawody w jego wykonaniu.
Na przeciwległym biegunie chyba Rebić i Dalot, dzisiaj mocno zagubieni, widać że Chorwat nie wrócił jeszcze do formy, a Portugalczyk mam nadzieje że po prostu wypadek przy pracy i kolejne spotkanie w LE będą w jego wykonaniu takie dobre jak chociażby to pierwsze spotkanie z Celticiem w Glasgow.
Oby kontuzja Kjaer nie okazała się poważnie, co prawda szykuje się kilka łatwiejszych spotkań w lidze i mecz o pietruszkę w LE, ale obawiam się trochę o rytm meczowy i formę Duńczyka.
Plan wykonany, awans do kolejnej rundy osiągnięty, nic tylko skupić się na kolejnych spotkaniach.
Forza Milan !
Początek grudnia: lider Serie A i awans do wiosennych rozgrywek w Europie.
EDIT: czekamy co z Kjaerem