Półtoraroczna przygoda Leo Duarte w Milanie naznaczona jest problemami. Jesienią ubiegłego roku Brazylijczyk doznał poważnej kontuzji, a gdy ją wyleczył, na przeszkodzie stanął mu jeszcze szereg drobnych urazów. Do tego wszystkiego w przygotowaniach do nowego sezonu doszedł problem z zakażeniem koronawirusem. Od kilku tygodni gracz jest już jednak w pełni do dyspozycji trenera Stefano Piolego, ale sprawuje funkcję dopiero czwartego stopera w hierarchii. Są jednak duże szanse, że otrzyma szansę wykazania się w wyjazdowym pojedynku Ligi Europy ze Spartą Praga. Gracz z Kraju Kawy z pewnością liczy, że będzie to dla niego niejako drugi początek kariery w ekipie rossonerich.
Materiał na newsa. Milan kupował najmłodszych graczy w całej Serie A
Na ten moment Duarte warty jest tyle co worek piłek. W tym sezonie zagrał 27 minut, a drugą połowę poprzedniego leczył kontuzję. Jeśli chcemy coś realnie na tym zarobić najpierw trzeba go wysłać na wypożyczenie.
Ale też z całym szacunkiem nie wariuj, bo Duarte nie jest u schyłku kariery. Ma 24 lata i dobre 10 lat kariery więc można by za niego wyhaczyć spokojnie z 4-5 mln i z całą pewnością ktoś by mógł go kupić za tyle z pocałowaniem ręki, bo to jest prawie pewne, że w słabszym klubie podniósłby swoją wartość. Ba, nawet w Milanie przy odrobinie szczęscia może pokazać, że jest wart więcej niż inni myślą.Podobnie jak Gabbia, który przed sezonem wart był maksymalnie 5 mln to teraz spokojnie za 12-15 mln by poszedł