Znany agent Mino Raiola udzielił wywiadu Tuttosport, w którym poruszył wątek przyszłości dwóch swoich klientów grających w Milanie - Gianluigiego Donnarummy oraz Zlatana Ibrahimovicia. Przedstawiciel zawodników powiedział: "Gigio? Na tę chwilę jest w Milanie, a potem się zobaczy. Wiadomo na pewno jedynie tyle, że to już nie jest Gigio sprzed czterech lat i wielu zasięga o nim informacje. Ale zatrzymuję się tutaj. Nie chcę, żeby doszło do odnawiania kontraktu na ustach mediów, tak jak w przeszłości. Ibra? Może odnowić umowę z Milanem w styczniu, ale jeśli nie będzie jasności już zimą odnośnie jego przyszłości, tak czy inaczej pozostaniemy spokojni. Ktoś taki jak Ibra nie boi się niczego. Jeśli za nim podążasz, wybawi cię ze wszystkich opresji".
Skąd rozbieżność? Jak dla mnie to obie podwyżki są nierealne i obie powinny spotkać się z równą krytyką (nawet jeśli to plotki).
Otóż nie - Raiola nie robi niczego wbrew swoim klientom.
Niektórym przydałoby się pogodzenie z faktem, że (jak to ujął sam bramkarz): "Donnarumma i Raiola to jedno"
;)
Pieprzy takie niby kocopoły, ale cień zwątpienia u jednych zasieje, u innych zaś szczyptę pomysłu.
Chyba, że chce sobie odbić na święta tą prowizję za Mario.