Ante Rebić w pierwszej części obecnego sezonu nie może mówić o sytuacji optymalnej. Chorwat już od pierwszych spotkań musiał bowiem borykać się z problemami. Szybko nabawił się kontuzji łokcia, która wykluczyła go z gry na miesiąc. Później natomiast nie mógł występować na swojej nominalnej pozycji, lewym skrzydle, gdyż zastępował kontuzjowanego Zlatana Ibrahimovicia. Tak też będzie w wieczornym spotkaniu z Parmą - gracza z Bałkanów ujrzymy na szpicy ataku rossonerich.
Tak czy inaczej, 27-latek bez wątpienia odczuwa coraz intensywniejszą chęć przełamania swojej passy bez gola. W obecnym sezonie zawodnik zanotował już pięć asyst, ale wciąż samemu nie wpisał się na listę strzelców ani razu.