Czas na ostatnią weekendową kolejkę Serie A w 2020 roku - 13. serię gier. W tym miejscu zachęcamy do tradycyjnej dyskusji na jej temat.
Sobota, 19 grudnia:
15:00: Fiorentina - Hellas 1:1 (Vlahović [k.] - Veloso [k.])
18:00: Sampdoria - Crotone 3:1 (Damsgaard, Jankto, Quagliarella - Simy [k.])
20:45: Parma - Juventus 0:4 (Kulusevski, 2x C. Ronaldo, Morata)
Niedziela, 20 grudnia:
12:30: Torino - Bologna 1:1 (Verdi - Soriano)
15:00: Benevento - Genoa 2:0 (Insigne, Sau [k.])
15:00: Cagliari - Udinese 1:1 (Lykogiannis - Lasagna)
15:00: Inter - Spezia 2:1 (Hakimi, Lukaku [k.] - Piccoli)
15:00: Milan - Sassuolo 1:2 (Berardi - Leao, Saelemaekers)
18:00: Atalanta - Roma 4:1 (Zapata, Gosens, Muriel, Ilicić - Dżeko)
20:45: Lazio - Napoli 2:0 (Immobile, L. Alberto)
Żenada.
Już nie mówiąc, że Polsat blokuje występy w kanale sportowym dziennikarzy z Eleven a pewnie by dostali swoje programy lub byliby zapraszani (Urban do Bundestalku etc)
Osobiście z tego grona do wywalenia jest Stanowski z kumplem Kowalczykiem^
A majstra zapewne wygląda Inter, bo ich falstart na początku sezonu był spowodowany głównie covidem.
Serce wierzy, ale nie wymaga tego. Rozum natomiast mówi, że ligę skończymy na trzecim miejscu, za Juventusem i Interem. I ja naprawdę z takiego miejsca byłbym zadowolony. Chcę w końcu widzieć ten zespół w Lidze Mistrzów, bo już za długo na to czekamy. Nie ma się co nastawiać na złote góry, bo potem się tylko rozczarować można. Powoli do celu punktować i pierwszą czwórkę osiągnąć. Jakby wpadło scudetto (ale ja naprawdę malutkie szanse na to widzę), to oczywiście bajka. Jakby wpadła wygrana w Lidze Europy (też na to małe szansę widzę) - również bajka. Jak wpadnie Puchar Włoch - też będzie spoko, ale te wszystkie trzy rzeczy to są "tylko" dodatki. Cel to pierwsza czwórka i tak już pozostanie do ostatniej kolejki Serie A.
P.S, I niby nie napisałem nic odkrywczego, ale warto to przypomnieć, bo tutaj czasem panuje zbędny hurraoptymizm.
U nas w Polsce w roznych dziedzinach, nie tylko w sporcie, choc chyba najbardziej wlasnie w nim panuje dziwna tendencja do popadania skrajnosci w skrajnosc. Cierpliwosc i rownowaga to dwa odpowiednie slowa, ktore beda najwazniejsze dla Milanu i jego kibicow. Jest (patrzac na Rossonerich) naprawde dobrze. Te dwa ostatnie remisy nie powinny zachwiac wiary i rzeczywistosci. Zobaczymy co sie jutro wydarzy. Mysle jednak, ze Wasza druzyna sie przebudzi i ponownie wejdzie na dobre tory - mimo tylu absencji. Jesli faktycznie po polowie sezonu Milan wypadnie z 4ki to bedzie mozna sie realnie martwic - chociaz osobiscie nie wierze w taki obrot spraw.
Saelemaekers hakan samo/hauge
Leao
I aż tak złe nie wyglada to patrząc ze rebic tak mało co wnosil a samo coraz lepiej się prezentuje. Największy dramat będzie jak gra nie będzie się kleić bo wtedy nie ma kogo wpuścić z ławki.
Przypadek? http://zapodaj.net/48875b8b46bfa.jpg.html
Bardzo łatwo daje się wyprzedzić, reakcje mocno spóźnione, w ostatniej akcji przed przerwą źle wyliczył lot piłki, wypuszczając napadziora sam na sam i tylko słupek uratował jego zespół przed stratą bramki. To tylko jedna połowa, ale z bardzo słabym rywalem i na jej podstawie w życiu bym nie powiedział, że to gracz na 15 milionów. Już o wiele lepiej wygląda drugi obrońca, Sane, czy jakoś tak.
Barcelona to może być najbardziej jajogłowy zespół w tym sezonie. To oddanie Suareza za frytki, który nadal w defensywnym Atletico strzela (7 goli i 1 asysta w 13 meczach). No i też polecam spojrzeć na tabelę w LaLiga. :D Casus Villi, który też od razu sezon po odejściu z Barcelony do Atletico sięga po majstra.
Już pal licho, że nie ściągnęli nikogo w jego miejsce i gra Braithwaite, który w szczycie formy jest o wiele słabszym napastnikiem niż zapuszczony El Pistolero. :D
Powiem tak jeżeli chodzi o Barcelone to uważam że ludzie i kibice troszkę inaczej ją oceniają bo oni całe 10 lat zdominowali tak futbol że jak ktoś z nimi wygrywał to była to wiadomość miesiąca i to stworzyło taką rzeczywistość że jak Barcelona skończy sezon bez trofeum to ludzie piszą że się kończy, a jak taki Arsenal skończy w top 3 ligi i wyjdzie z grup w Lm to mówi się o odrodzeniu zespołu xd
Dlatego uważam że za całokształt ostatnich 15 i obecnego sezonu cała Europa oprócz Bayernu może im zazdroscić takiego kryzysu, Bo Real i Juve i Liverpool mieli kryzysy większe i będą je jeszcze mieć. :)
W ogóle ten sezon jest dosyć specyficzny, mnóstwo zależności i pobocznych wątków ma wpływ na wyniki zespołów.
Aby juz nie wspomnieć o Manchesterze City w środku tabeli i Schalke 04 na samym dnie Bundesligi.
dobrze, że Comisso tego Milanu nie kupił