Wydział Dyscypliny poinformował, że pomocnik Milanu, Sandro Tonali, został ukarany jednym meczem dyskwalifikacji. Jest to oczywiście konsekwencja czerwonej kartki, którą 20-latek ujrzał w wyjazdowym starciu z Benevento. Tym samym Włoch opuści środowe starcie z Juventusem. Będzie natomiast do dyspozycji trenera Stefano Piolego już w sobotę, gdy rossoneri zmierzą się z Torino, także na San Siro.
I na prawdę, nie twierdzę, że jest cienki, ponieważ przypadkowo się tutaj nie znalazł, ma pewny zestaw cech, który z pewnością wyróżnia go od rówieśników. Co by nie mówić, ciężko jest się też przestawić z Brescii, w której był najlepszym zawodnikiem, na Milan w którym jest się już jednym z wielu i trzeba być na prawdę kozakiem, aby wpasować się w obecny system i dodatkowo dorzucić cząstkę siebie. Do wszystkiego dochodzi jeszcze presja, oczekiwania i nogi robią się związane. Tak czy inaczej trzeba trzymać za niego kciuki ;)
Masz gdzieś chociaż jakąś plotkę mówiącą o tym, że ta opcja wykupu to nieoficjalnie obowiązek?
I co do kwoty - oczywiście, że w przypadku braku poprawy u Sandro opłaca się go nie wykupywać, bo w takiej sytuacji tracimy 10 a nie 30-35 mln.
Zarażony.
Serio?
Tonali to włoski golden boy i zapewne zrobi jeszcze karierę, ale przeplata słabe mecze z przeciętnymi, a my potrzebujemy w środku jakości, gdy zabraknie kogoś z dwójki Benek-Kessie.