Prawdopodobnie od ośmiu lat ligowy mecz Milanu z Juventusem nie oznaczał tak wiele. Choć nie doszliśmy jeszcze nawet do półmetka sezonu, to już teraz wiele osób określa nadchodzący pojedynek na San Siro jednym z kluczowych w wyścigu o mistrzostwo Włoch. Tym razem to nasza drużyna jest w komfortowej sytuacji, a rywale przyjeżdżają z nożem na gardle. Kto będzie górą?
Jeszcze kilka miesięcy temu gdyby ktoś typował sytuację w ligowej klasyfikacji na obecnym etapie sezonu to zapewne uwierzyłby, że w starciu rossonerich z bianconerimi jedna ekipa będzie walczyła o wtargnięcie do czołowej czwórki, a druga o zachowanie fotelu lidera. Z tym że typy byłyby raczej odwrotne niż scenariusz, który napisało życie…
Milan w dalszym ciągu przeżywa swoją bajkową historię i przewodzi ligowej stawce. Teraz czeka go jednak test, który należy zaklasyfikować do miana jednego z najtrudniejszych w sezonie. W Mediolanie pojawi się bowiem Juventus – zespół, który nie zwykł w ostatnich latach znajdować się w takiej sytuacji, jakiej przychodzi sprostać mu obecnie.
Jeżeli mediolańczycy pokonają bowiem swoich przeciwników, to nawet jeżeli na ich koncie będzie jedna potyczka rozegrana więcej, to uzyskają już 13 punktów przewagi nad ekipą z Turynu. A taka różnica, choć do końca sezonu wciąż mnóstwo kolejek, wygląda już niebagatelnie. Jest o co grać – po raz pierwszy od lat potyczka mediolańsko-turyńska ma walny wpływ na kształt samego szczytu ligowej tabeli, gdzie przyczajony do wykorzystania ewentualnej wpadki rossonerich czeka także Inter.
Obie drużyny nie przystąpią do szlagieru w najsilniejszych składach. Juventus zmaga się bowiem z zakażeniami koronawirusem w przypadku Alexa Sandro i Juana Cuadrado, ponadto kontuzjowany jest Alvaro Morata. W Milanie natomiast urazy leczą Matteo Gabbia, Ismael Bennacer, Alexis Saelemaekers i Zlatan Ibrahimović, zaś za czerwoną kartkę pauzuje Sandro Tonali.
Taka sytuacja od obu szkoleniowców wymaga nieco roszad. Trener Andrea Pirlo w defensywie zamierza zaufać Merihowi Demiralowi, możemy spodziewać się także występu byłego kapitana rossonerich, Leonardo Bonucciego. W środku pola mistrzów Włoch pojawią się Weston McKennie oraz Rodrigo Bentancur, natomiast za siłę rażenia odpowiedzialni będą Paulo Dybala oraz Cristiano Ronaldo.
Czym zamierza odpowiedzieć Milan? W dużej mierze postawieniem na piłkarzy, którzy w tym sezonie gwarantują fantastyczne wyniki. Z wymuszonych roszad w pomocy pojawić musi się Rade Krunić, na prawym skrzydle zagra zaś Samu Castillejo. Niezmiennie w ostatnim czasie pod nieobecność Ibry pozycja numer dziewięć będzie należała do Rafaela Leao.
Poprzednie starcie rossonerich z bianconerimi miało miejsce 7 lipca ubiegłego roku. W pamiętnych i niebywałych okolicznościach gospodarze podnieśli się z wyniku 0:2 zwyciężając 4:2, czym wprawili swoich fanów w euforię.
Mecz 16. kolejki Serie A pomiędzy Milanem a Juventusem rozpocznie się w środę, 6 stycznia, o godzinie 20:45 na San Siro. Sędzią głównym tego spotkania będzie Massimiliano Irrati z Florencji. Transmisja na żywo w polskiej stacji telewizyjnej Eleven Sports 1.
PRZEWIDYWANE SKŁADY:
AC MILAN (4-2-3-1): G. Donnarumma – Calabria, Kjaer, Romagnoli, T. Hernandez – Kessie, Krunić – Castillejo, Calhanoglu, Rebić – Leao
JUVENTUS FC (3-4-1-2): Szczęsny – Demiral, De Ligt, Bonucci – Chiesa, McKennie, Bentancur, Danilo – Ramsey – Dybala, C. Ronaldo
https://youtu.be/_tNyWtAofXs
Tak czy owak dzięki ;-)
https://chat.whatsapp.com/D50STjjM0wX18ZXkuzMaPP
Prędzej liczę na to, że Hauge zrobi różnicę i jakąś indywidualną akcją przesądzi losy tego meczu na naszą korzyść.
Druga z przymrużeniem oka: wyobraźmy sobie typowanko, taki chichot losu
Milan - Juventus 1:0 (R. Krunić) XD
"Czemu w Milanie nie ma sprzątaczek? Bo Kjaer zamiata wszystko."
Milan - Juventus 2:1 (zwycięski gol Krunica w doliczonym czasie gry - trzeba podtrzymać passę dwóch bramek ;p)
Najlepszego!
Z tym meczem, to świetny prezent urodzinowy Ci się trafił, w takich okolicznościach rezultat może być tylko jeden :) Forza Milan!
Czas wykonać kolejne zadanie
Marsz, marsz po 19 Scudetto
Mission Impossible? – pierdoletto!
Pirlo będzie się modlić o cud
Lecz nad wszystkim czuwa Zlatan – Bóg
Jego prawa ręka - Ojciec Pioli
Wie, że Milan tego nie sp…artoli
O Nasz Wielki Milanie
Czas sprawić Juve solidne lanie
Marsz, marsz po 19 Scudetto
Będziemy lepsi niż za Carletto
Milan dziś jest jak zabójcza maszyna
W walce o mistrza już się nie zatrzyma
Patrzmy i podziwiajmy ich piękną grę
Milan, Milan sempre per te!!!
- bo ilość punktów w tabeli musi się zgadzać; bo kibice muszą czuć się zadowoleni; bo Milan musi być szanowany! Musi, Rade, bo inaczej dupa zbita!
Wiem, że dla niektórych to pewnie kontrowersja, ale...
Jest takie coś jak ciągłość ligowa i spięcie tyłka na konkretny mecz. Dobrym przykładem jest Atletico i Real. Ci pierwsi leją wszystkich w lidze, są liderami, ale przyszedł mecz z Realem, który grał w kratkę i przerżnęli. My mamy tą ciągłość, Juventus będzie miał spiętą dupę. Tylko... Moim zdaniem tak samo przed sezonem, jak i dzisiaj czy jutro trzeba zawsze brać pod uwagę porażkę z Juve i wliczyć ją w rachunek prawdopodobieństwa. Niezależnie od formy, niezależnie od ich miejsca w tabeli. Oni od kilku lat są topowym zespołem, my od kilku lat mamy problemy. Teraz to my wyglądamy lepiej na dłuższym dystansie, ale oni są bardziej doświadczeni. Nie nastawiam się na wygraną, ale... To nie oznacza, że nie będę naszym kibicował. Jak zawsze - całego siebie włożę w kibicowanie. Tylko piszę ten komentarz ku przestrodze, żeby po jednej... Nawet nie wpadce, tylko delikatnym wypadku przy pracy, żeby nikt nie wylewał wiadra pomyj na nasz piękny zespół i ogarniętego trenera. W lidze możemy w bezpośrednim meczu być słabsi - możemy, nie musimy, ale liczę, że na większym dystansie, czyli 38 kolejek będziemy od nich lepsi. Wierzę w wygraną i chcę tego, ale moja głowa i moje serce jest też przygotowane na porażkę, bo na 19 rywali w lidze, to własnie najbardziej prawdopodobne potknięcie jest właśnie w meczu ze Starą Damą. Punkt przy ewentualnym remisie będę szanował, a porażkę trzeba przyjąć na klatę, zaakceptować, odhaczyć jako coś, czego się mogliśmy spodziewać i zrobić to co Atletico, które po przegranej z Realem znowu zaczęło punktować ze słabszymi.
Podobnie może być z Interem, który nawet jeśli będzie wyżej w tabeli od Starej Damy, to jestem jakoś dziwnie spokojny, że bezpośrednie starcie z Juve przerżnie...
Druga sprawa. Nie ma na razie czegoś takiego jak scudetto dla nas. 15 kolejka na 38 meczów, 1 punkt nad Interem i już scudetto w głowie? Nie. Inter to jedno, ale na 23 spotkania do końca, to ta przewaga nawet nad Romą, Napoli czy Juventusem jest po prostu śmieszna. Może przyjść kryzys, na pięć meczów dwa zremisujemy, może trzy i resztę przegramy. Rywale ładnie zapunktują i zaczniemy oglądać ich plecy. Rozumiem jak w okolicach 30-32 kolejki będziemy nadal liderami - wtedy atakujemy na całego mistrzostwo, wtedy wierzymy, walczymy o scudetto. Na razie? Na razie nie ma czegoś takiego dla żadnej z ekip, bo jest po prostu za wcześnie. Naszym celem jest top4 i do tego stopnia sobie to wbiłem w głowę, że ciągle patrzę na naszą przewagę nad 5 miejscem, a nie nad 2.
Komentarz ku przestrodze, żeby nieco ostudzić zapał i może delikatnie ściągnąć presje z kibiców tego forum. Liczę na wygraną, wy też liczcie, ale weźcie pod uwagę, że też jest spora szansa na porażkę, nawet jak Juve nie przekonuje. Po prostu bądźcie na to przygotowani i nie uważajcie to za coś niemożliwego. Liczę, że oprócz pełnego dystansu, to nawet w tym konkretnym meczu będziemy lepsi. Szable w dłoń! :D
Forza Milan.
Wszyscy byliśmy pewni kontynuacji rekordu meczów bez porazki,ach co tam, dwa tory/mecz to minimum,najlepiej z dwubramkową przewaga,a kolega nas uświadomił ,iż może nie być tak różowo:)
KODOWAC DO GLOW Pany kibice !!:-))
Ale bierzemy sobie do serca;-D nie pykniemy dziadów lekko i przyjemnie, może wytargamy punkt i będzie dobrze;)
Mają potwora w postaci Krystyny. I to wciąż jest Juve. Wszyscy o tym wiemy i Józef z Pomiechowka też o tym wie:-)
No offence, emocje udzielają się wszystkim,ale jaki jest koń każdy widzi%-)
Za sercem obstawiam 2:1 dla nas, ale rozum mówi, że przy aktualnych absencjach Milanu brałby remis w ciemno.