Choć w meczu z Atalantą Bergamo trener Stefano Pioli będzie już mógł skorzystać m.in. z Mario Mandżukicia, to jednak sytuacja kadrowa Milanu pozostawia wiele do życzenia. Nie można wykluczyć, że w sobotnich derbach Lombardii w szeregach rossonerich dojdzie aż do ośmiu absencji. A ponad połowa z nich dotyczy zawodników mogących zwykle liczyć na miejsce w podstawowym składzie - mowa tu o Alessio Romagnolim (kartki), Theo Hernandezie (COVID-19), Ismaelu Bennacerze (kontuzja), Alexisie Saelemaekersie (kartki), Hakanie Calhanoglu (COVID-19) i Ante Rebiciu (COVID-19). Listę nieobecnych uzupełniają Matteo Gabbia (kontuzja) i Rade Krunić (COVID-19).
Oczywiście jednak trener Pioli może liczyć, że dni poprzedzające pojedynek nieco poprawią tę sytuację. Warto bowiem zauważyć, że Bennacer jest na finiszu walki z urazem, z kolei Krunić i Rebić przechodzą zakażenie już dwa tygodnie i lada chwila powinni się z nim uporać.
Może już Rebić wróci wtedy Leao po prawej, Rebić po lewej.
Za każdym razem, gdy mam wrażenie, że gorzej być nie może i limit absencji wykorzystaliśmy, dostajemy od losu kolejny cios. Napoli będąc w naszej sytuacji pewnie miałoby dopiero rozegrane 5/6 kolejek.
Dalot jest mierny, nie wnosi nic więcej niż wnosiłby Laxalt
Moze jakimś cudem Theo oraz Hakan też będą mieli przypadek jak Gigio - chyba 2-3 dni był na kwarantannie i później normalnie wrócił do treningów. Co prawda, zabraknie kilku ważnych graczy, ale jestem dobrej myśli na mecz z Atalantą.
(Był taki mecz w LM)