Jeżeli Milan wygra oba nadchodzące starcia z beniaminkami - domowe z Crotone oraz wyjazdowe ze Spezią - to bez względu na wyniki rywali utrzyma pozycję lidera Serie A. A jeśli tak się stanie, to rossoneri będą na czele już przez połowę obecnego sezonu - 19 kolejek. Choć pierwsze trzy starcia mediolańczycy wygrali bezproblemowo (nawet do zera), to jednak miejsce na szczycie przegrywali bilansem bramkowym. Zmieniło się to po pokonaniu Interu w 4. kolejce - od tej pory Milan jest na czele nieprzerwanie.
To jednak wyłącznie statystyki. W mistrzowskim sezonie 2010/2011 Milan był pierwszy przez 29 kolejek, z kolei w rozgrywkach 2011/2012 zajmował pozycję lidera przez 15 kolejek, ale przegrał scudetto z Juventusem, który łącznie na czele przebywał przez 14 serii gier.
Czy tylko ja mam przekonanie, że ten sezon jest tak bardzo wyrównany w TOPie, że mimo wręcz genialnego sezonu w wykonaniu Milanu nadal nie możemy być spokojni np. w o grę w LM?
Jesteśmy tuż za półmetkiem, przegraliśmy dwa mecze z czego jednego nie mogę przeżałować (z Juve), natomiast mamy przewagę nad drugim miejsce +2 pkt a nad piątym miejscem +9 pkt (zakładając, że Juve wygra z Napoli). Wchodzimy w rundę rewanżową, więc mamy jeszcze mecze z każdym z każdym.
Dodam, że terminarz w drugiej rundzie dla nas jest mniej korzystny vs. 1 runda, bo:
-> TOP: Juve, Atalanta, Roma i Lazio na wyjeździe (z dwoma pierwszymi to nasze jedyne przegrane, z Romą remis, a z Lazio wygraliśmy, ale trochę fartowanie plus są w gazie co pokazał ostatni mecz z Atalantą), więc marne szanse na 12 punktów.
-> ŚRODEK: Wyjazd do Verony (na koniec 1. rundy najlepsza obrona) plus wyjazd do Florencji, gdzie zawsze mamy ciężkie boje
-> DÓŁ: Wyjazd do Turyny (Torino)
Biorąc pod uwagę fakt terminarzu plus, że nie jesteśmy w takim gazie jak byliśmy na początku sezonu zaczynam się powoli obawiać o...TOP4.
Żebym został dobrze zrozumiany - mamy bardzo duży handicap, ale jeżeli zaczniemy zaraz jeszcze się wypruwać w LE (chwała, że przegraliśmy już w tym pucharze Włoch) to żebyśmy sie nie obudzili z ręką w nocniku, a wiemy że jak rywale poczują, że mają nas w zasięgu to ich to będzie motywować, a na nas bedzie coraz wieksza presja, z którym może sobie poradzimy, a może nie...
Ten sezon jest na tyle ciekawy, że możemy zarówno wygrać sensacyjne mistrzostwo, jak i wypaść poza top 4. Jednak mam wrażenie, że top 4 się uda. Ten zespół ma niesamowity mental i ciąg na bramkę - nawet w sytuacjach gdzie teoretycznie nie dało się nic ugrać, my dalej cisnęliśmy i próbowaliśmy ukąsić rywala. Na papierze faktycznie mamy gorszą kadrę od Juve, czy Interu, ale w piłkę nie gra się na papierze.
Poza tym sędzia mitt uns, jak to nas oskarżają kibice Interu i Juve (a to ci ironia), więc nie ma co się bać :))))))
U siebie: 10 meczów, 18 pkt,
Na wyjeździe: 10 meczów, 28 pkt