Z zaliczką z Belgradu wraca do Mediolanu drużyna Milanu - ale polegającą wyłącznie na zasadzie goli wyjazdowe. Rossoneri zremisowali na Bałkanach z Crveną Zvezdą 2:2, dając się dopaść w doliczonym czasie gry. Gole dla podopiecznych trenera Stefano Piolego padły po samobójczym trafieniu Radovana Pankova oraz skutecznie wykonanym rzucie karnym przez Theo Hernandeza.
Kibice rossonerich szybko mogli unieść ręce w geście radości, bo Rade Krunić świetnie obsłużył Samu Castillejo, a ten zdobył gola. Hiszpan znajdował się jednak na spalonym. W 12. minucie natomiast goście ponownie trafili do siatki - tym razem Milan Borjan minął się z centrą Pierre'a Kalulu, a piłkę strąconą przez Mario Mandżukicia do bramki wbił Theo Hernandez. Po analizie VAR sędziowi dopatrzyli się jednak zagrania ręką Francuza i wciąż pozostawał bezbramkowy remis.
W Belgradzie oglądaliśmy żywy pojedynek. Serbowie starali się od czasu do czasu odcinać posiadającym inicjatywę Lombardczykom. Mocno i celne z dystansu uderzył Mirko Ivanić, lecz pełną koncentrację zachował Gianluigi Donnarumma, tak jak i w kilku innych przypadkach. Rossoneri powinni natomiast zamienić na gola kolejne świetne podanie dobrze wyglądającego Krunicia, ale tym razem piłkę zamiast do siatki posłał w trybuny Ante Rebić.
Pod koniec pierwszej połowy boisko musiał opuścić Ismael Bennacer, któremu odnowił się uraz uda - Algierczyka zastąpił Sandro Tonali. Natomiast w 42.. minucie Milan dopiął swego i objął prowadzenie. Castillejo zagrał piłkę z prawej flanki, a defensor mistrzów Serbii, Radovan Pankov, interweniował wślizgiem tak nieporadnie, że pokonał własnego golkipera. Do przerwy to zatem Włosi byli lepsi o jedną bramkę.
Po zmianie stron boiska zrobiło się nieprzyjemnie dla mediolańczyków. Szybko bowiem Crvena Zvezda egzekwowała rzut karny po tym, jak Alessio Romagnoli interweniował ręką po zagraniu Diego Falcinellego. Gigio wyczuł intencje Guelora Kangi, ale futbolówka została posłana tak mocno, że wylądowała w siatce. Serbowie poczuli krew i defensywa gości musiała zewrzeć szyki, ale kilka minut później kolejny rajd w swoim stylu przeprowadził Theo, który został podcięty w polu karnym i sam zamienił "jedenastkę" na gola.
Ostatnie pół godziny gry było już nieco spokojniejsze w porównaniu do tego, co działo się wcześniej. Mistrzowie Serbii kończyli pojedynek w dziesiątkę po drugiej żółtej, a w konsekwencji czerwonej kartce dla Milana Rodicia. Rossoneri starali się to wykorzystać, m.in. poprzez dobre zagrania aktywnego Krunicia czy główkę Soualiho Meite, ale nie zdołali już powiększyć swojej przewagi.
A gospodarze to wykorzystali. W doliczonym czasie gry świetną centrę z rzutu rożnego strzałem głową na gola zamienił Milan Pavkov i pozostawił wszystkich rossonerich w ogromnym niesmaku. Na Rajko Mitić Stadium w Belgradzie padł remis 2:2.
Crvena Zvezda Belgrad - AC Milan 2:2 (0:1)
Bramki: Kanga 52' (k.), Pavkov 90+3' - Pankov 42' (s.), T. Hernandez 61' (k.)
Żółte kartki: Milunović 54', Rodić 57', 77' - Romagnoli 51', Mandżukić 71'
Czerwona kartka: Rodić 77' (za dwie żółte)
CRVENA ZVEZDA (3-4-2-1): Borjan - Pankov, Milunović, Degenec - Gobeljić (74' Gajić), Kanga, N. Petrović (81' Sanogo), Rodić - Nabouhane (61' Falco), Ivanić (80' Bakayoko) - Falcinelli (81' Pavkov)
AC MILAN (4-2-3-1): G. Donnarumma - Kalulu, Tomori, Romagnoli, T. Hernandez (77' Dalot) - Meite, Bennacer (39' Tonali) - Castillejo, Krunić, Rebić (46' Leao) - Mandzukić (82' Calhanoglu)
Sędzia główny: Anastasios Sidiropoulos (Grecja)
Miejsce: Rajko Mitić Stadium (Belgrad)
*** SKRÓT SPOTKANIA ***
Teraz to jeszcze może brzmieć jak abstrakcja, ale w tym tępie to za 5 lat kto wie...
W sytuacji jak wygrywamy u siebie 1-0 i na wyjeździe prowadzimy 2-0 to przeciwnik musi strzelić 4 bramki do awansu bo w przypadku strzelenia większej ilości goli od przeciwnika gole na wyjeździe nie mają znaczenia. Przy Twoim założeniu musiałby ich strzelić 6.
W Waszym układzie w przypadku 0-1 w rewanżu Milan wychodzi, bo ma "4 gole", a Crvena tylko "3 bramki".
Litości. Trolle, jakich mało. Trzeba pamiętać - NIE MA PODWÓJNYCH GOLI NA WYJEŹDZIE. Ich stosunek jest ważniejszy w przypadku remisu bramkowego.
A tak na poważnie, szkoda tej straconej bramki na 2-2, z relacji i skrótu widzę że mecz średni ale przeważaliśmy, myślę że rewanż spokojnie ogarniemy u siebie. Też warto brać pod uwagę, że nasi pewnie już myślami przy derbach są, a gola straciliśmy bo błędzie Romka. Ten kontrakt który proponowałem dla niego (15mln netto minus 1mln za każdy błąd kosztujący nas utratę gola) to wcale nie taki głupi pomysł.
Liczę na walkę z Interem, wygrana by tchnęła w nas nowe życie, Milan musisz !
poza tym, widac jego ulomnosci taktyczne momentami, nie umie lepszych trenerow rozgryzc. my te mecze wygrywalismy dzieki mentalu ibry, ktory wskrzesil te ekipy, jechalismy na pewnosci siebie gdzie moim zdaniem nawet w swoim peaku moglismy walczyc z bayernem o korzystny wynik, ale w koncu to siadlo. jestem pewien, ze Pioli sam sie dziwi, ze tak dobrze mu tutaj idzie. nie krytykuje go absolutnie, ale mowie to co widze ze swojej perspektywy. jako taki przystanek - ok, na ten okres Milanu - ok, ale jak chcemy walczyc o jakis puchar, to na pewno nie z tym gosicem na lawce trenerskiej.
ja piolego dobrze zapamietam niezaleznie co sie stanie, ale bez kitu, z nim zespol juz wiekszego kroku do przodu nie zrobi, on nam pucharow nie da, bedzie awans do LM raczej na pewno, ale to wieksza zasluga mentalu Ibry :)
.. Co prawda wygrywaliśmy bez Ibry ale gdyby Ibra nie patrzyl.. Co prawda dzisiaj patrzyl ale gdyby nie przyszedł...
Nie rozumiałem tego w połowie rezerwowego składu. I po meczu tez nie rozumiem. Nie grali nasi ostatnio duzo. Tygodniowe przerwy, masa absencji i rotacji. Nie nagrali się. A jak grali to wypadali blado. Trzeba im jakiejś stabilizacji, rytmu i powrotu na właściwa drogę. A tu od 3 miesiecy praktycznie co mecz to inny skład. Nie bardzo wiem jak taka mizerna gra miała wpłynąć pozytywnie na morale przed derbami. Samo oszczędzanie zawodników nie jest wartością sama w sobie. Ma czemuś służyć. A my mamy absencji tyle ile nikt w czołówce i moim zdaniem kolejny mecz z wywrócona kadra raczej się nie przysłuży zbudowaniu pewności siebie. Takie moje zdanie. A jeśli komuś dać odpocząć to Romkowi.
I w jakim to rytmie meczowym, w jakim ciągu sportowym (którym wcześniej zabijaliśmy przecieków sama sila rozpędu), z jakimi morale przystąpimy do tego najważniejszego meczu sezonu, a jakim nasz przeciwnik?
Jeśli pokonamy Inter świeżością np Hakana, to będę przeszczesliwy i bardzo chętnie przyznam Ci tu racje.
Gerada to nie jest próba chełpienia się, to jest piłka nożna i wszystko może się zdarzyć, podobnie jak w pierwszym meczu Milan wygrał i zakładam taką możliwość, że może to się powtórzyć. Chodziło mi o to, że wielu kibiców Milanu twierdziło po meczu w CI, że to przypadek, że karnego nie powinno być, że kartka umniejszając Interowi i twierdzili, z pełnym przekonaniem, że za 3 tygodnie Milan wygra derby, więc mam nadzieje tylko, że pokażą klasę i po meczu nikt nie będzie szukać żadnych wymówek. I nie nakręcam, żadnej retoryki, dużo osób tu uważa, że Milan ma po prostu lepszych piłkarzy, praktycznie na każdej pozycji itd. tego nie rozumiem akurat, dlatego boisko zweryfikuje. A czy jest równorzędnym kandydatem do walki o scudetto zweryfikuje koniec sezonu i pozycja w tabeli. I życzę Milanowi TOP4 bo brakuje ich w LM, silny Inter i Milan to silny Mediolan a tego brakuje w Europie :)
No tutaj to już konfabulacja, czytam praktycznie wszystkie posty z wszystkimi komentarzami i takich herezji(bo za takie należy je uznać) nigdzie nie zlokalizowanej,więc trochę Cię poniosło.
BadMad a ja widziałem tutaj takie kwiatki, pozycja po pozycji, że Donnaruma lepszy od Handanovicia, Kjaer i Romangoli lepsi od Skriniar - De Vrij, Ibra od Lukaku, Theo od Hakimiego i Kessie, Hakan, Bennacer od Barelli, Brozo i Vidala :)
Z których wynika, że Inter też dość znacząco dominował do momentu czerwonej kartki. Od samego początku drugiej połowy Milan już nie zagrażał, i chyba nie stworzył żadnej sytuacji(prawie 15 min ze Zlatanem). Oczywiście to wszystko to jest gdybanie, nie wiemy co by się wydarzyło, ale Inter tak i tak mocno cisnął i potrzebował tylko 1 bramki do dogrywki. Inter miał groźne sytuacje wcześniej, gdzie Tatarusanu bardzo dobrze bronił, więc nie uważam, żeby Milan miał kontrole tylko raczej dobry wynik, którego rozpaczliwie bronił. Do pewnego momentu bardzo skutecznie swoją drogą i szacunek za to. Znowu wracając do sytuacji Ibra-Rom nie wiem na ile piszesz obiektywnie a na ile z perspektywy kibica i czy w drugą stonę pisał byś tak samo gdyby Zlatan wybuchł i dostał czerwoną kartkę. Może tak, nie twierdzę, że nie. Mi też się bardzo nie podoba to, że nie zawsze umiejętności sportowe są najważniejsze, jeszcze brakowało, żeby któryś z nich padł rażony jak piorunem i łapał się za twarz, wtedy czerwona byłaby bankowo. Dlatego nie lubię Barcelony, zamiast grać w piłkę to jakieś słabe zagrywki, żeby złapać sędziego na karnego. Dlatego napisałem, że fajnie wyszło, że prowokator chciał sprowokować a sam wyleciał z boiska, taka sprawiedliwość mała wyszła.
Pozdrawiam
Redakcjo, raz jeszcze apeluje, dajcie tą możliwość blokady użytkowników bo naprawdę poziom spada tak drastycznie w czasie meczu, że oczy aż bolą od wypowiedzi poszczególnych amatorów piłki nożnej.
Zaraz przestaną tutaj przychodzić faktycznie kibice Milanu bo po prostu tego się czytać nie da.
Jesteśmy w słabszej formie, część zawodników wróciła po urazach, część nie doszła jeszcze do swojej formy, etc. część w ogóle dołączyła do drużyny mniej niż miesiąc temu, gramy na trudnym terenie na którym Liverpool który potem wygrał LM czy Napoli dostało 2 lata temu, wiadomo, wtedy stadion zapełniony kibicami, teraz to wygląda trochę inaczej, ale bez przesady, jechanie po zawodnikach, wyzywanie od najgorszych, wracanie do gry o LE i miejsca 7-10, po remisie 2-2 na wyjeździe grając 5 podstawowymi zawodnikami.
Ludzie, serio ? Ogarnijcie się bo to co wyprawiacie to jest po prostu żenada kibicowska, jak w ogóle można się kimś takim nazywać i tak płakać.
Nie ma na świecie drużyn, które nie miewają słabych momentów, czy to Liverpool, czy Manchester City, czy Barcelona, nie ma, ale kibicem się jest i na dobre i na złe, a jak wy tak super wspieracie Milan, że już widzicie sukces Interu (Interu który notabene odpadł z Europy już jesienią) to przynosicie jeszcze większy wstyd niż ten remis z Crveną.
Pokrętna logika. Oczywiście można odwoływać się do przykładów wyników innych zespołów sprzed lat, ale nie zmieni to tego, że jesteśmy w dołku i słuszna krytyka jest wskazana. Tak samo, jak zachwyty po dobrej grze.
Crvena też nie miała optymalnego skłądu, ale nawet grając w 10 walczyła z pełnym zaangażowaniem, a Milan? ...
"jechanie po zawodnikach, wyzywanie od najgorszych, wracanie do gry o LE i miejsca 7-10, po remisie 2-2 na wyjeździe grając 5 podstawowymi zawodnikami"
Bo nie chce mi się odpowiadać "pokrętna logiką".
looko - A co pisałem, że "kibice" przyciągnięci sukcesami w przypadku którejkolwiek z tych drużyn nie piszą bzdur, czy jednak, że każda drużyna miewa słabe momenty ?
wczoraj podawałem info, że skoro faza grupowa jest płatna z góry 2x lepiej od wygrania LE to wygląda to śmiesznie ^
Ciekawe co z generałem ... Pewnie z miesiąc wypadnie. Straszny pech, chyba za szybko go uruchomili, takie mikrourazy a potem wypada na parę kolejek.
Masz swoje 5 minut jedziesz.
Stary mieliśmy grać najmniejszym nakładem sił, przed nami derby o pierwsze miejsce.
Wynik okej przed rewanżem, ale płakać trzeba.
Weź chusteczke i wytrzyj oczka.
I tak mieliśmy odbębnić ten mecz i tak zrobliśmy.
Poczekajmy na derby, ten mecz da nam odpowiedź czy ostatnie niepowodzenia to kryzys czy tylko wpadki.Nie wyciągaj wniosków z tego meczu.
Cos tam jęczysz siersciuchu bo nie rozumiem?
Kto ci powiedział że mamy grać jak najmniejszym nakładem sił? Ja od Piolego i piłkarzy slyszalem że jadą do Belgradu wygrać, żeby poprawic morale po meczu że Spezia i przed Interem. A będzie tak że dziś daliśmy dupy z Crveną a w weekend w derbach. Tak się właśnie kończą kalkulacje i oszczędzanie sił.
A teraz baju i dobranoc, bo "Rybka śpi, śpij i ty".
Przed nami derby. Jeśli wygramy to zespół na pewno dostanie potężnego kopa na resztę sezonu. Wierzę w Milan do samego końca, ale czekam na niedzielę z wielkim niepokojem..
Poza tym my w LM chcemy grać podobno
Nie mówię że grają dobrze. Ale moj komentarz odnosi sie do innych komentujących. Którzy już połowę składu by zwolnili. Wyszliśmy rezerwami na ten mecz. 2-2 to też nie jest zły wynik.
Echo niesie RKeeeS
Sędzia niesłusznie podyktował różny nanannana..
W jednej akcji sędzia zrobił dwa błędy i dał rożnego w 93 minucie.
Nawet jak mogliśmy wcześniej dobić rywala, to jednak to nie tłumaczy takiej pomyłki sędziego.