Przez lata wspólnego kryzysu kibice Milanu i Interu marzyli, aby derby Mediolanu ponownie wiele znaczyły w świecie piłki nożnej. I te pragnienia wreszcie zaczynają się spełniać. Po raz pierwszy od niemal dziesięciu lat, bój o starcie w stolicy Lombardii będzie pojedynkiem lidera z wiceliderem Serie A. Stawką miejsce na szczycie ligowej stawki.
W poprzedniej kolejce rossoneri musieli ustąpić nerazzurrim pozycji na czele po czterech miesiącach, przez które niezmiennie ją zajmowali. Przegrali bowiem 0:2 w La Spezii, natomiast podopieczni trenera Antonio Conte zwyciężyli u siebie 3:1 z Lazio. Ekipa Stefano Piolego dołożyła jeszcze w czwartek wyjazdowy remis 2:2 z Crveną Zvezdą Belgrad w Lidze Europy.
Ale zmagania pucharowe zostają teraz odłożone zdecydowanie na bok. Liczą się tylko i wyłącznie derby, a zwłaszcza, że ich stawka jest po prostu ogromna. Ewentualny triumf Interu pozwoliłby mu na wypracowanie czterech punktów przewagi nad Milanem i wejście pewnym krokiem na ścieżkę do mistrzostwa Włoch. Zwycięstwo Milanu natomiast momentalnie odebrałoby lokalnym rywalom pozycję lidera i dało jasne zapewnienie, że po czerwono-czarnej stronie Mediolanu nie odpuszczą walki o tytuł do samego końca.
Otoczkę wokół nadchodzących derbów dodatkowo buduje fakt, że obie ekipy przystąpią do pojedynku w dobrej sytuacji kadrowej. W zespole rossonerich wypadł co prawda Ismael Bennacer, ale bez Algierczyka trener Pioli musiał sobie radzić już w poprzednich tygodniach. Dodatkowo dochodzą urazy rezerwowych – Daniela Maldiniego i Mario Mandżukicia. Po czarno-niebieskiej stronie miasta pauzuje natomiast kontuzjowany Stefano Sensi. W obu drużynach nikt nie musi oglądać pojedynku z boku z powodu kartek.
Inter zagra zatem na galowo. Trener Antonio Conte może polegać na swoich najlepszych obrońcach ze Stefanem de Vrijem na czele. W środku pola ujrzymy m.in. zachwycających Nicolo Barellę i Marcelo Brozovicia, a także „odkurzonego” Christiana Eriksena. Za zdobywanie bramek odpowiedzialny będzie duet Lautaro Martinez – Romelu Lukaku.
No właśnie – Belg spotka się na murawie ze Zlatanem Ibrahimoviciem po raz pierwszy od końcówki stycznia i ich scysji w Pucharze Włoch, o której nadal jest bardzo głośno. Szwed spróbuje dogonić młodszego rywala w klasyfikacji strzelców, gdyż obecnie traci do niego dwa gole. Ibrze drogę do tego osiągnięcia postarają się umożliwić Hakan Calhanoglu czy Ante Rebić. W linii defensywy ujrzymy standardowy duet Simon Kjaer – Alessio Romagnoli, natomiast u boku Francka Kessiego pojawi się Sandro Tonali. Dużo z pewnością będzie zależało także od Gianluigiego Donnarummy.
Poprzednie ligowe derby Mediolanu odbyły się w październiku ubiegłego roku – po doppiettcie Ibry rossoneri wygrali 2:1. Jeżeli zaś chodzi o takie starcie z czerwono-czarną ekipą w roli gospodarzy, miało ono ostatnio miejsce we wrześniu 2019. Pewnie 2:0 zwyciężyli wówczas nerazzurri.
Mecz 23. kolejki Serie A pomiędzy Milanem a Interem rozpocznie się w niedzielę, 21 lutego o godzinie 15:00 na San Siro. Sędzią głównym tego pojedynku będzie Daniele Doveri z Volterry. Transmisja na żywo w polskiej stacji telewizyjnej Eleven Sports 1.
PRZEWIDYWANE SKŁADY:
AC MILAN (4-2-3-1): G. Donnarumma - Calabria, Kjaer, Romagnoli, T. Hernandez - Kessie, Tonali - Saelemaekers, Calhanoglu, Rebić - Ibrahimović
INTER MEDIOLAN (3-5-2): Handanović - Skriniar, De Vrij, Bastoni - Hakimi, Barella, Brozović, Eriksen, Perisić - Lukaku, L. Martinez
Forza Milan.
Mam złe przeczucia co do dzisiaj.. :(
Forza Grande Milan
Juve to inny temat
Można, można. Ja tak właśnie mam z Interem ;) I jak kolega Corsa pisze, niech sobie Juve goli tytuły i przez następnych 10 lat. Byle nie Inter. Ten klub kojarzy mi się z tym, że zawsze miał u siebie jakiegoś buraka. Jak nie Materazzi, to Mourinho, Mihajlović, czy Stanković. Takich chamów przewinęło się tam od groma i dalej tak jest. Ten klub tak po prostu ma.
Mając zawodników takich jak Ibrahimowić czy Lukaku tak na prawdę nie możemy być pewni niczego w tym meczu.
Po za tym derby nigdy nie miały nic wspólnego z dyspozycją zespołów...
https://youtu.be/GlrT5E6mipc
Tiki-taka vol.2
Przegrana z Interem spowoduje że psychicznie zespół zejdzie na ziemię i będzie walczył o top 4.remis lub wygrana dalej marzą o sensacji
https://www.youtube.com/watch?v=2LYTqvnt8t4
Piękna sprawa, potwierdzam:)
Zobaczymy. Rozum podpowiada remis.
musimy pokonać irytującego "kuzyna"!
Ściskać kciuki bracia, siostry,
wynik wtedy będzie radosny.
Mecz otworzy nam Tonali,
za nim ruszą pozostali!
Strzeli Ante - piękna brama,
chwilę później gol Zlatana!
Inter w szoku, nic nie idzie,
grają niczym Podbeskidzie.
Na stadionie nie ma ludu,
więc Lukaku zaczął swoje voodoo.
Jednak na nic to się zdało,
Milanowi wciąż jest mało,
trafia nawet leń, Leao!
Sędzia kończyć chce spotkanie,
bo to gwałt już jest, nie lanie.
Jeszcze wolny, w murze widać lukę,
Hakan wbija ostatnią sztukę!
Conte wściekły, wyjścia szuka,
za nim ruszył Pioli, krzycząc - muka!
no i spadła wnet peruka.
Ależ skandal! Ależ heca!
Teraz to Stefan dołożył do pieca!
Już wiadomo co dalej się stanie,
będzie o rasizm postępowanie!
Absurdalna to sytuacja taka,
śmieją się z Gerviny nawet
Han Solo i Chewbacca.
ps.kradne i wrzucam kumplom na fb
W przypadku porażki nie będę płakać. Ten sezon jest szalony i wszystko moze się zdarzyć.
Im dłużej jestem na tej stronie odkąd strona Milan 24 przestała funkcjonować odnoszę coraz większe wrażenie że jest tu masa troli " za między" co tylko czeka żeby gdzieś tu wbić szpile w wiarę w nasz klub pod szyldem kibica jedynego słusznego klubu w Mediolanie.
Forza Milan!!!
Opiszesz te prawa?
Zresztą dobrze o tym wiesz ale musiałeś błysnąć głupotą i się czepiasz na siłę.
Stereotypy i dyrdymały powielasz.
Posługujesz się słowami-wytrychami, które nic nie znaczą.Słowotwórstwo piłkarskie na poziomie przedszkolnym. „Postawił twarde warunki”, „Ktoś wysoko zawiesił poprzeczkę”, „Derby rządzą się swoimi prawami”, „Bramka strzelona na wyjeździe liczy się podwójnie”.Bzdura, bo wcale podwójnie się nie liczy