Rozlosowano pary 1/8 finału Ligi Europy. AC Milan w tej fazie rozgrywek zmierzy się z Manchesterem United. Pojedynki odbędą się w czwartki 11 i 18 marca - pierwsze spotkanie na Old Trafford, rewanż natomiast na San Siro.
1. Ajax Amsterdam (Holandia) - Young Boys Berno (Szwajcaria)
2. Dynamo Kijów (Ukraina) - Villarreal CF (Hiszpania)
3. AS Roma (Włochy) - Szachtar Donieck (Ukraina)
4. Olympiakos SFP (Grecja) - Arsenal FC (Anglia)
5. Dinamo Zagrzeb (Chorwacja) - Tottenham Hotspur (Anglia)
6. Manchester United (Anglia) - AC Milan (Włochy)
7. Slavia Praga (Czechy) - Glasgow Rangers (Szkocja)
8. Granada CF (Hiszpania) - Molde FK (Norwegia)
GMR, to współczuję, ale jak branża budowlana, to pomogę
Ja niestety jestem skazany na zagorzałego fana Juve, który w dodatku preferuje tylko gorzałę. Zatem niezgodność w każdej kwestii, ale mimo docinek jest chociaż z kim o Serie A pogadać. Jak to się mówi - przyjaciół trzymaj blisko, a wrogów jeszcze bliżej :)
A co do "...kiedyś można pomyśleć o jakimś zlocie, np. na finał LM :P" czyli przyszły rok. Biorę w ciemno! :))
A tak przynajmniej jest jakiś fame
39% Milan
Dodatkowo smaczek historyczny bo ja osobiście poza finałami LM nie zapomnę chyba nigdy tego co zrobił Kaka z obroną United (moim zdaniem jedna z najpiękniejszych solowych akcji).
Jak odpadać to z takimi rywalami. Szkoda, że bez kibiców.
https://www.youtube.com/watch?v=0KIHSwdV0OQ
to były emocje... A ta bramka to arcydzieło. Takiego dwumeczu wam życzę.
Przegraliśmy z sędziami niestety.
Teraz bedzie podobnie. Plusem Milanu jest to ,ze jak odpadnie nic sie nie stanie.
Forza Milan
Tak sobie zerknąłem na ranking lig, to wiecie, że w tym sezonie, liga włoska - miło błazenady w Lidze Mistrzów zdobyła więcej punktów od Bundesligi (na ten moment oczywiście). Nawet jeśli Bayern i Dortmund zagrają w kolejnej fazie Ligi Mistrzów, a z włoskich ekip, tylko Juve, to jeszcze jest Liga Europy, a tutaj 2:0 dla Włoch. Ciągle Roma i Milan maja szansę punktować, a Liga Europy jest bodajże tak samo punktowana jak Liga Mistrzów (popraw mnie ktoś, jeśli się mylę, ale z tego co widzę, to każda wygrana jest tak samo punktowana jak w LM). XD
Trochę niesprawiedliwie, trzeba przyznać. Bayern np dostaje tyle samo punktów za oklepanie w fazie grupowej mocnego Atletico, co np inny zespół w Lidze Europy klepiący jakiegoś cypryjskiego ogórka na przykład. Trochę to ratuje Serie A, ale trzeba przyznać, że niezła głupota.
Trudno być kibicem klubów, które muszą rok w rok uznawać wyższość lokalnych rywali i czekają na odrodzenie, a każdy nadchodzący sezon jest witany z nadzieją po to, aby później pragnąć jego jak najszybszego zakończenia. Zawsze chciałoby się wygrywać wszystko jak leci, ale tak się nie da.
Milanowi kibicuję od 2002, zawsze ten klub traktowałem z ogromną sympatią i dla mnie Milan od czasów Shevchenko, Inzagiego, Seedorfa, Pirlo, Gattuso i mojego ulubieńca Maldiniego był szczególny i niepowtarzalny.
Od 11 lat kibicuję też ManUtd i bedzie to również dla mnie szczególny mecz, ponieważ oba kluby darzę ogromnym szacunkiem i oba są bardzo bliskie mojemu sercu. Wierzę że ten sezon i ten mecz to jest taki symbol powstawania z kolan dawnych europejskich potęg. Kibice obu klubów dość się naczekały i chyba w końcu oba kluby wracają na właściwe tory, czego sobie i Wam życzę!
MU 0.83
Milan 3.33
Nasi przeciwnicy się wtedy posikają ze śmiechu i wygramy;)
Jak patrzę na Premier League, to ManU i Arsenal stanowią dla mnie angielski odpowiednik Milanu. Potencjał, fundusze ogromne, a wyniki ledwo przyzwoite. Drużyna prowadzona przez OLG również zalicza się do upadłych gigantów. Niby odzyskują teraz regularność, ale wciąż w Europie znaczą niewiele, w tym roku ta uznana, zasłużona marka musiała pogodzić się z wyższością małoletniego tworu z RB.
Oczywiście ktoś powie - "co ty bredzisz, oni grają w LM non stop, dla nas to nieosiągalny poziom". Owszem, my jesteśmy od lat w dużo większym dole, ale ich możliwości finansowe znacznie przewyższają nasze, co nawet widać gołym okiem w wartości drużyny.
Oni są drudzy w tabeli, my również. Mamy teraz dołek, jest źle, ale nie przesadzajmy, że odbijemy się od nich jak od ściany. Wystarczy nieco szczęścia i to oni będą musieli gonić wynik, a wtedy różnie może być. Obojętnie od końcowego rezultatu mam pewność, że zapowiadanego blamażu nie będzie.
>nie pokazali niczego w lidze ani Champions league
>oczywiście wygrali LE
Wybierz jedno xD przypominam że my gramy w LE a nie LM
Owszem, gramy w LE i dlatego uważam, że ten sukces(puchar) nie jest jakoś przesadnie prestiżowy, Sevilla co rusz wygrywa ten turniej, a w LM nie istnieją. Napisałem o tym żeby podkreślić, że MU to nie jakieś City, PSG czy Bayern, żaden hegemon, a tylko zespół z czołówki swojej ligi, który również może krwawić, nawet w starciu z teoretycznie dużo słabszym rywalem.
https://www.flashscore.pl/pilka-nozna/europa/liga-mistrzow/tabela/?t=nHznn9qn&ts=OxWJIutM
Grupa Man Utd z LM. Gdzie oni tam wygrali z PSG?? O "wywalaniu" ich z LM nawet nie wspomnę.
Biedny Alessio, znowu będzie się musiał ścigać :D