Oto wypowiedzi trenera Milanu, Stefano Piolego, z konferencji prasowej przed meczem Ligi Europy z Manchesterem United: "Ostatnia wygrana musi nam dodać pewności. Kiedy gramy intensywnie to jesteśmy dobrym zespołem. Przygotowaliśmy się, aby w czwartkowy wieczór rozegrać wielki mecz. Trzeba stanowić drużynę w obu fazach. Jeśli jesteśmy bardziej zwarci i gramy bliżej siebie, to prezentujemy się lepiej tak w obronie, jak i w ataku. United w meczu z City wywarło na mnie ogromne wrażenie. Wygrali zasłużenie z fantastycznym zespołem, który nie przegrał od 20-21 pojedynków. Przeanalizowaliśmy to spotkanie. Dalot? Jesteśmy bardzo zadowoleni z jego rozwoju. Co do przyszłości Diogo to jest zbyt wcześnie, koncentrujemy się na najblższych meczach. Poza tym mówienie o tych sprawach nie należy do mnie. Czy to przedwczesny finał? Nie sądzę, w grze wciąż jest wiele silnych zespołów. To prestiżowe starcie dwóch historycznych klubów o wielkiej przeszłości. A teraz my pracujemy, aby wrócić do wygrywania i realizować swoje marzenia. Gigio? On jest dla nas decydujący zarówno gdy się bronimy, jak i pod względem ustawiania zespołu. Jego występ będzie bardzo ważny. Czy remis byłby dobry? W pewnych meczach trzeba zagrać po prostu na maksa swoich możliwości i z wielkim przekonaniem, nawet przy zachowaniu wielkiego szacunku do ekipy, która była w Lidze Mistrzów. Dobry wynik na Old Trafford napędziłby nas przed rewanżem. Ile potrzeba, aby ponownie ujrzeć taki Milan jak ten pokonujący Manchester w 2007? Pracujemy, aby wrócić do wygrywania. Maldini jakiś czas temu słusznie powiedział, że potrzeba kilku lat spędzonych w Lidze Mistrzów, aby się rozwinąć i pomyśleć o rywalizacji o trofea na pewnych poziomach. Wciąż musimy przebyć długą drogą, którą trzeba podjąć z wielką wiarą w siebie i entuzjazmem. Czy Milan spisuje się lepiej w obliczu trudności? Mamy do wyboru dać się zmyć negatywnym falom albo ponieść się na tych pozytywnych. I wybraliśmy tę drugą opcję. Na boisku pojawi się drużyna, która postara się o świetny występ przeciwko trudnemu rywalowi".