Milan wygrał 3:2 w pełnym emocji meczu z Fiorentiną rozgrywanym na Stadio Artemio Franchi. Dla gości strzelanie w 9. minucie zaczął Zlatan Ibrahimović, a dla Fiołków trafienie zaliczył Eric Pulgar umieszczając piłkę w siatce po strzale z rzutu wolnego. Po przerwie dla Violi trafił szybko Franck Ribery, ale Brahim Diaz i Hakan Calhanoglu ostatecznie swoimi golami zadecydowali o tym, że to Rossoneri zgarnęli w tej kolejce komplet punktów, co jest kapitalnym rezultatem biorąc pod uwagę porażkę Juventusu z Benevento.
W 9. minucie Simon Kjaer najpierw wypatrzył lukę w obronie Fiorentiny, a następnie z głębi pola posłał dokładną prostopadłą piłkę do Zlatana, ten bez zastanowienia opanował ją i lewą nogą sprytnie uderzając w kozioł, pokonując polskiego bramkarza gospodarzy - Bartłomieja Drągowskiego. W 17. minucie jednak gracze z Florencji mieli rzut wolny w okolicach 20 metra. Znanym specjalistą od takich strzałów w ekipie Violi jest Chilijczyk Eric Pulgar, co udowodnił właśnie w tej sytuacji. Pomocnik z Ameryki Południowej dokładnie i mocno strzelił pod poprzeczkę i choć Gianluigi Donnarumma był blisko, nie udało się uchronić zespołu od utraty prowadzenia.
W 29, minucie Fiorentina miała korner, po którym jej kapitan German Pezzella mógł zdobyć kapitalnego gola. Piłka po jego strzale piętą wylądowała na poprzeczce i wyszła w pole, zabrakło centymetrów, by zachwycić wszystkich niecodziennym golem. Kilka chwil później piłka znów obiła obramowanie bramki, tym razem po drugiej stronie boiska za sprawą Ibrahimovicia, który otrzymał świetną piłkę od Calhanoglu, ale przesadził przy próbie lobowania Drągowskiego i znów widzieliśmy futbolówkę uderzającą o poprzeczkę! Polak chwilę przed przerwą był zmuszony opuścić plac gry z kontuzją, a wynik w pierwszej połowie już się nie zmienił i na tablicy mieliśmy remis.
Początek drugiej części gry to przede wszystkim szybka bramka Ribery'ego, doświadczony Francuz trafił do siatki w 51. minucie po świetnej akcji i rozmontowaniu defensywy Milanu. Asystę przy tym golu zanotował będący w świetnej dyspozycji Dusan Vlahović. W 57 minucie był zaś już znowu remis za sprawą Brahima Diaza. Hiszpan walczący o wykupienie z Realu Madryt trafił w lidze po raz drugi, wykorzystując zamieszanie po rzucie rożnym i piłkę zgraną przez Kjaera. Mocno wpakował ją pod poprzeczkę! Od razu po tej bramce trener Pioli zdecydował, że wpuści na boisko Ismaela Bennacera i Samu Castillejo.
W 73. minucie Milan ponownie zaś wyszedł na prowadzenie! Franck Kessie zagrał do Calhanoglu po znakomitym przechwycie Fikayo Tomoriego, a Turek bez zastanowienia uderzył po ziemi w długi róg bramki, nie dając szans rezerwowemu bramkarzowi Violi! Niesamowite zwroty akcji oglądaliśmy w tym spotkaniu, emocji było co nie miara. Ostatecznie podopiecznym Piolego udało się wywieźć z trudnego terenu trzy punkty i drużyna może wracać do Mediolanu z podniesionymi głowami.
ACF Fiorentina - AC Milan 2:3 (1:1)
Bramki: Pulgar 17', Ribery 51' - Ibrahimović 9', B. Diaz 57', Calhanoglu 73'
Żółte kartki: Kouame 89' - Calhanoglu 41', Tonali 47', Meite 90+2'
ACF FIORENTINA (3-5-2): Drągowski (44' Terraccino) – Milenković, Pezzella, Quarta (79' Kouame) – Caceres, Castrovilli (71' Venuti), Pulgar (79' Callejon), Bonaventura, Eysseric – Ribery, Vlahović
AC MILAN (4-2-3-1): G. Donnarumma – Dalot, Kjaer, Tomori, T. Hernandez – Kessie, Tonali (58' Bennacer) – Saelemaekers (58' Castillejo), Calhanoglu (90+1' Meite), B. Diaz (81' Krunić) – Ibrahimović
Arbiter główny: Marco Guida (Pompeje)
Miejsce: Artemio Franchi (Florencja)
*** SKRÓT SPOTKANIA ***
Brawo Hakan.
Im on ma mniej miejsca i czasu tym lepiej uderza