Jak grom z jasnego nieba pojawiła się dziś w światowych mediach informacja, iż 12 klubów z Anglii, Hiszpanii i Włoch chce ogłosić - być może nawet jeszcze dzisiaj - projekt powstania Superligi, która docelowo ma zrzeszać 20 ekip. Tuż przed tym jak UEFA miała zaaprobować nowy format Ligi Mistrzów, pojawiły się napięcia między władzami związku a przedstawicielami najsilniejszych klubów zrzeszonych w ECA - donosi La Gazzetta dello Sport. Okazało się, iż 12 klubów jest nie tylko skłonnych przystąpić do projektu Superligi, zaproponowanego przez Florentino Pereza, prezesa Realu, lecz co więcej złożyło już pod nim swoje podpisy. Wspomniane kluby to: Manchester United, Liverpool, Manchester City, Arsenal, Chelsea, Tottenham, FC Barcelona, Real Madrid, Atlético Madrid, Inter, Juventus oraz AC Milan. Przedstawiciele stacji DAZN zadeklarowali chęć przejęcia praw do transmisji spotkań za 3,5 mld euro przez nieokreśloną jeszcze dokładnie liczbę lat. UEFA podobno zebrała już sztab kryzysowy i w oficjalnym komunikacie, wystosowanym wraz z narodowymi federacjami piłkarskimi, grozi zainteresowanym klubom pozwami i dyskwalifikacją ze wszystkich rozgrywek. O tym, co wyniknie z tej batalii, zapewne przekonamy się niebawem.
W czym takie City, Atletico, Tottenham którzy nie wygrali nigdy nic w Lm są lepsi od innych? w łeb się puknijcie wszyscy Ci co jesteście za tą gówno ligą.
Nie bronię tego projektu, ani specjalnie go nie popieram, ale trzeba zrozumieć, że sport to biznes jak każdy inny, a my dostajemy tylko gotowy produkt.
Z innej beczki. Krótka i ciekawa analiza dotycząca Superligi :)
Każdy ma prawo do własnego zdania, ale ja kocham w piłce różnorodność. W ciągu kilkunastu lat było wiele ekip, które mnie wspaniale zaskakiwały. Tak sobie tylko wspomnę finał Ligi Mistrzów z 2004 roku Monaco kontra Porto! Za każdym razem, gdy w grze nie był ukochany Milan, podświadomie liczyłem na tych mniejszych, mniej zamożnych. Samo to, że mały klubik w ramach europejskich pucharów może przyjechać np. na San Siro i wpisać się w jego historię jest czymś, czego nie zmierzysz pieniędzmi. Piłka nożna to nie tylko Madryt, Londyn, Mediolan czy Turyn, to cały świat i ogromna rzesza kibiców, mniejszych i większych społeczności, które kochają swoje kluby, a nie międzynarodowe korporacje, jakimi stają się najbogatsze kluby.
Inną sprawą jest oczekiwanie przez widza na europejski szlagier. Grany raz na jakiś czas ma zupełnie inny smak. Porównania do NBA mi nie pasują, bo to jest USA, inna mentalność i zupełnie inny poziom komercji.
Zmiany są nieuniknione, ale obawiam się, że idą one w złą stronę. W pogoni za pieniędzmi kluby wypruwają ostatnie ideały, jakie jeszcze w piłce nożnej pozostały.
Pozdro!
Rozgrywki w ktorych nikt nie awansuje i nie spaduje. O co grają?
Pieniądze
Z drugiej strony pomyślcie co zrobi UEFA jeżeli te wszystkie kluby wraz z piłkarzami odejdą z ich rozgrywek. Straciliby większość sponsorów i widzów, bo dajmy na to w środę wieczorem jednocześnie odbywałby się mecz Ligi Mistrzów w którym grałoby BVB z Lyon'em, a po drugiej stronie mielibyśmy do wyboru mecz Milan kontra Real. Zarówno my jak i 90% zwykłych fanów piłki obejrzałoby właśnie ten drugi mecz. Oni nie mogą sobie na to pozwolić i to całe gadanie o wykluczenie z lig i reprezentacji to zwyczajnie zastraszenie i to w dodatku w kierunku zawodników, którzy mają się opowiedzieć za starym formatem.
Tylko nawet w ich przypadku, nie zastanawiałbym się dwa razy. Większość piłkarzy nadal zarabia grosze w porównaniu do pieniędzy, które dostają koszykarze czy futboliści w Stanach, a właśnie do podobnego systemu dążymy. Czy na ich miejscu woleliście zarabiać połowę, albo i nawet mniej tego co oferują w SL i do tego grać większą liczbę meczy tylko żeby pograć w reprezentacji >?
Jeżeli do tego dojdzie to piłka reprezentacyjna jaką znamy upadłaby, a większość przeniosłaby się na olimpiadę. Kogo interesowałaby mecze między trzecimi reprezentacjami krajów.
I nie kupuję też argumentów o tym, że takie ciągłe mecze między elitą by się znudziły. Amerykańskie ligi od lat działają na tej zasadzie i wszyscy z uśmiechem na twarzy oglądają czwarty raz w sezonie starcie swoich ulubionych drużyn, a im dłuższa seria w PO tym lepiej.
Nie jestem ani za ani przeciw i z niecierpliwością czekam na rozwój spraw. Najlepszym wyjściem byłoby zmienienie obecnego formatu i dodanie Superligi jako dodatkowego turnieju w środku lub po zakończeniu sezonu.
Wtedy i wilk syty i owca cała ;)
(fakt nie zawsze to działa, ale dzięki temu takie Chicago, Dallas, Spurs czy Golden State grając w Ookland) mogli mieć swoje 5 minut chwały na tle wielkich rynków w LA, Bostonu, Nowego Jorku :)
Te wszystkie miasta, które wymieniłeś to większe metropolie od legendarnego Bostonu, a nowy stadion GSW znajduje się już w San Francisco. Małe rynki to właśnie Utah, Oklahoma czy San Antonio i one właśnie swoje 5 minut miały.
Wracając do tematu to jeżeli kluby w lidze uzgodniłyby dajmy na to wspólne stawki kontraktów i jakieś ograniczenia co do transferów to założę się, że działałoby to lepiej niż obecne FFP
Co do zwolnionych to tak zazwyczaj zawsze było, ale ci gracze zwolnieni nie bez powodu byli (słaba forma etc) i to czy ten wolny agent odpali to już jest ryzyko ale bardzo małym kosztem ;] (offtopowo dalej nie wierzę Nets w PO z takim rosterem w obronie :))
Forma jakiegokolwiek salary cap byłaby duża lepsza niż owe FFP które zrobiła UEFA
1.Na jakiej zasadzie zawodnicy mieli by być kupowani z poza SL?
2. Czy każdy klub będzie dysponował takim samym budżetem? Bo w NBA czy NHL tak nie jest.
3. Czy właśnie będzie jak tam, że będzie limit w wynagrodzeniu?
Trzeba też patrzeć też na to jakie są rozbieżności jeśli chodzi o podział kasy od 89 milonów dla ostatniej i 360 milionów dla najlepszej to jest przepaść. Ta różnica jest kolosalna. Teraz jest tak z LM a LE i widać kto gdzie gra i jakie drużyny.
Niewątpliwym plusem tej Superligi byłby szybki skok jakości piłkarskiej w naszym wykonaniu, bo o zawodników musielibyśmy rywalizować tylko z 19 innymi klubami, a gra przeciwko najlepszym piłkarzom na świecie co tydzień pozytywnie wpływałaby na szlifowanie umiejętności zawodników.
we Włoszech czy w Premier league podobnie
Po prostu nie ma innego wyjścia.
Musi powstać liga ponadnarodowa , bo część klubów za bardzo już odstaje w swoich ligach. W Hiszpanii od 2004 roku zdobywają mistrzostwo trzy kluby, reszta to statyści. W Niemczech jest już praktycznie tylko Bayern . Jeśli te wielkie kluby mają się rozwijać to muszą grać między sobą. To wcale nie będzie nudne, jeśli to będzie w miarę normalna liga , ze spadkami. Ewentualnie Liga Europy jako druga liga, a niżej ligi narodowe. Schyłek średnich lig jak np belgijskiej jest już faktem, nie da się tego zatrzymać, bo ten system sam do tego doprowadził. Jeśli będzie jasne kto jest na jakim poziomie to przynajmniej będzie czytelne. Wreszcie skończą się fortuny dla miernych graczy ekstraklasy.
Piłka jako dyscyplina jest też silna kibicowaniem na niskich poziomach.
Dodam jeszcze, że zawsze bardziej cieszyło mnie scudetto niż zwycięstwo w LM.
Nie wiem co zarządcy planują ale to mi się nie bardzo podoba. Superliga to źródło dochodu ale rozwój klubu się przeciągnie pewnie o parę lat, a to bardzo dużo.
Powstanie takiej elitarnej, zamkniętej superligi byłoby praktycznie zabójstwem dla rozgrywek ligowych, które w takim układzie straciłby jakikolwiek sens, skoro tytuł mistrzowski niczego już by nie dawał, poza prestiżem. W dłuższej perspektywie superliga uderzyłaby przede wszystkim w biedniejsze kluby oraz ligi krajowe państw, z których kluby nie miałby szansy na grę w tych rozgrywkach.
Mielibyśmy elitę kilkunastu klubów, które zgarniałyby ogromne zyski za udział w takich rozgrywkach, a dla reszty zostałyby tylko ochłapy z pańskiego stołu.
W takim układzie futbol w Europie nie miałby już z nic wspólnego z ideą fair play...
Dlatego napisałem, że będą to puchary GŁÓWNIE dla biedniejszych klubów. No bo co to byłaby za Liga Mistrzów bez Juve, Liverpoolu, Barcelony czy Realu...
A co teraz daje tytuł mistrzowski? Jaka jest różnica między zajęciem np. pierwszego miejsca a drugiego na koniec sezonu, jak nie tylko prestiż z bycia mistrzem kraju? No i lekka różnica finansowa.
Chyba, że mówisz o sytuacji, gdy kluby z Super Ligi by nie grały w ligach krajowych, wtedy masz rację.
Od dawna jak każdy kibic chciałem Milanu powracającego na szczyt, ale z trudem podejmowania odpowiednich decyzji, potu krwi i łez. Nie z taką formą gdzie coś dostajemy za darmo. Nie tym zdobywa się pokłon.
Z chaosu i anarchii nigdy nic dobrego nie wychodzi, tak będzie i w tym przypadku. Przepraszam za wyrażenie ale UEFA i FIFA to grube sku**** i nie dadzą sobie odebrać tego co mają i tego co wyrabiali przez lata.
Mimo wszystko czuję że stracą na tym wszystkie zainteresowane strony. Od kibiców i zawodników, po kluby, organizację klubowe i reprezentację.
Już od dawno, Panowie w garniturach zarządzający klubami wiedzieli, że za dużo zależy od piłkarzy, a za mało od nich i chcieli znaleźć rozwiązanie.
Taki Arsenal będzie mógł szorować po dnie tabeli SL i będzie nadal dostawał górę kasy z praw telewizyjnych. Co to za przyjemność dla kibica tego klubu dostawać oklep co tydzień ? No żadna, więc jak te kluby faktycznie dostaną bana na rozgrywki krajowe to nie widzę tego projektu.
Jedno jest pewne dla zwykłego kibica który regularnie oglada mecze swojej drużyny i się znią utożsamia to nie są dobre informacje. Ucieszą się tylko niedzielni kibice którzy obojetnie kiedy właczą telewizor obejrzą hit bo nazwę Realu czy Barcelony zna każdy a Crotone czy Udinese już niekoniecznie.
Obecnie kiedy ogladamy ligę widzimy że każdy o coś walczy, jedni o mistrzostwo, inni o puchary a jeszcze inni o utrzymanie co powoduje emocje są dla kibiców wszystkich ekip. Najgorsze jest to co spotka zespoły z poza tej superligi bo nie bedą one miały możliwości grać z najlepszymi choćby grały najlepszą piłkę na świecie.
Najbardziej denerwuje mnie argument mówiący o tym że jak bedą grać najbogatsze i teoretycznie najlepsze ekipy to dostaniemy emocje i poziom w kazdym meczu. O tym czy mecz jest emocjonujący i trzyma poziom decydują zazwyczaj nie umiejętności poszczegolnych graczy a poziom ich zaangażowania. Jezeli jest zaangażowanie i stawka to każdy mecz jest dobry np. wczoraj Cagliari vs Parma a jeżeli drużyny snują się po boisku to nazwa drużyn nie pomoże w odbiorze tego meczu np. wczorajszy mecz City vs Chelsea w pucharze Anglii.
i ponoć DAZN oferuje 3,5 mld za pokazywanie rozgrywek (niewiem na ile lat^) i jaki tego podział będzie
Ale jeśli by ta superliga powstała to pewnie lepiej w niej być niż nie... Ech.
A UEFA zrobi wszystko aby temu zapobiec. Oj będzie ogień.
Jak ogłosiła wcześniej FIFA i przynależące do niej konfederacje, kluby, które będzie dotyczyła ta sprawa, otrzymają zakaz gry w jakichkolwiek innych rozgrywkach na poziomie krajowym, europejskim i światowym, a ich zawodnicy mogą zostać pozbawieni możliwości reprezentowania swoich drużyn narodowych.
Jak UEFA pójdzie po rozum do głowy to wystarczy, że dorzucą do pieca hajsem na LM kosztem swoich wpływów i zostanie po staremu. Nie dziwne, że drużyna chętnie pójdzie do SuperLigi gdzie na start ma 350M a nie do LM gdzie dostaje 40-100.
Jedynie ucierpią ligi krajowe gdzie będzie gra o mistrza, utrzymanie a reszta o pietruszkę.
Ja osobiście nawet jeżeli same pobudki mi się nie podobają nie przerzucę się z moimi preferencjami z Milanu na Romę czy inne Lazio bo Ci będą grali w klasycznych ligach.
Co wypali, a co nie trudno stwierdzić. Jeżeli sponsorzy odejdą od LM/LE, a najbogatsze zespoły, które nie zdecydowały się dołączyć do SL jednak na to po kilku latach pójdą to równie dobrze stary format może całkowicie upaść. Dopóki ktoś będzie płacił krocie za to żeby najlepsi regularnie się ze sobą lali to będzie to hulało.
Tutaj imo kwestia ograniczeń kadrowo-finansowych musi być by nikt mocno nie odskoczył etc ^ bo inaczej to się i tak sypnie jak domek z kart.
Trzecia kwestia to ciekawe ilu sponsorów na to sie też rzuci