Autorem tekstu jest Paul Tenorio z portalu La Galerna.com.
1. Dlaczego narodziła się Superliga?
Projekt powstawał od kilku dobrych lat i narodził się ze względów ekonomicznych. Widzowie meczów typu Osasuna-Elche, West Ham-Brighton lub Crotone-Genoa nie generują wystarczających pieniędzy, aby wysłać mobilną telewizję na stadion w celu transmisji meczu, ale kluby te otrzymały znaczne uposażenia od czasu boomu telewizyjnego, które pokrywają ponad 90% ich budżetów, dzięki wartości ekonomicznej, jaką ich ligi mają dzięki obecności drużyn z G12. Prezesi niektórych z tych potężnych klubów, z prezydentem Realu Madryt Florentino Pérezem na czele, od lat spotykają się regularnie, aby nakreślić format nowego turnieju, dzięki któremu osiągną sprawiedliwszy podział przychodów z praw telewizyjnych na podstawie raportowanej widowni każdego zespołu. Globalna pandemia zaostrzyła potrzebę zaprzestania przez te zespoły zbierania okruchów spod stołu i chcą wziąć należny im kawałek tortu. W dodatku bez zbędnych pośredników.
Z drugiej strony, według różnych badań i sondaży, od kilku lat liczba widzów piłki nożnej niepokojąco spada. Nawyki konsumpcyjne uległy zmianie i młodzi ludzie nie są już chętni do poświęcania półtorej godziny swojej rozproszonej uwagi na mecze o małym znaczeniu czy prestiżu. Podjęty krok, choć samolubny i chciwy, był konieczny dla przetrwania futbolu i nie spotka się z dobrym przyjęciem opinii publicznej.
2. Jaki będzie format zawodów?
W lidze wystartuje 15 założycieli i 5 drużyn, które każdego roku wywalczą swoje miejsce dzięki osiągnięciom sportowym. Nie określono jeszcze, w jaki sposób. Mecze rozgrywane będą w środku tygodnia. W sierpniu start z dwoma grupami po 10 zespołów, grającymi u siebie i na wyjeździe. Trzy najlepsze ekipy automatycznie awansują do ćwierćfinałów. Drużyny z miejsc 4–5. będą rywalizować w dwumeczowych play-offach o pozostałe miejsce w ćwierćfinałach. Dwumecze wyłonią także finalistów. Decydujący mecz będzie odbywać się pod koniec maja jako jedno spotkanie na neutralnym terenie. Teoretycznie słabsze zespoły dostaną więc swoją szansę w turnieju, by sprawić niespodziankę. Wygranie zawodów będzie dla nich prawie niemożliwe, ale tak samo jest z obecnym formatem Ligi Mistrzów, który rok w rok wygrywają czołowe kluby.
3. Czy jest to opłacalne ekonomicznie? O jakich pieniądzach mówimy?
Wszystko zostało szczegółowo zbadane. Przychód w pierwszym roku szacowany jest na 7 mld euro, czyli trzy i pół razy więcej niż to, co generuje Liga Mistrzów. Na początek 3,525 mln zostanie rozdzielone między zespoły założycielskie, ale nie równo: 350 na sześć z nich, 225 na cztery, 112,5 na dwa i 100 na trzy kluby. Jeśli chodzi o system płatności, 32,5% rocznego przychodu trafi do kasy 15 klubów założycielskich na stałe, a kolejne 32,5% do wszystkich 20 uczestniczących drużyn. 20% zostanie przeznaczone na nagrody według klasyfikacji, a pozostałe 15% na podstawie przychodów marketingowych.
4. Jeśli jest 15 stałych miejsc dla zespołów założycielskich, ale tylko dwanaście podpisało porozumienie, kim są te 3?
Real Madryt, Barcelona, Atlético Madryt, Liverpool, Manchester United, Chelsea, Tottenham, Arsenal, Manchester City, Inter, Juventus i Milan to G12 klubów założycielskich. Pozostałe trzy miejsca są zarezerwowane dla klubów, które mają teraz wątpliwości, albo dlatego, że są jedynymi reprezentantami swojej ligi (Bayern), albo też dlatego, że nie chcą konfliktu przed mundialem w Katarze z tym krajem (PSG). Ale członkowie G12 mają nadzieję, że zarówno Niemcy, jak i Paryżanie w końcu dołączą i dlatego zostawili dla nich miejsce. Nazwa tajemniczej piętnastej drużyny nie jest znana. Mówi się o Borussi Dortmund czy FC Porto.
5. Dlaczego jest to liga półzamknięta?
Kluby założycielskie nie mogą się narażać na straty czy ewentualne sankcje. Będą w lidze na stałe, podobnie jak zespoły NBA czy NFL. Jest to też bardzo podobne do obecnego modelu koszykarskiej Euroligi. Jednak, ze względu na futbolowe tradycje, uznali oni, że powinni zostawić otwarte drzwi, aby każdy europejski klub, który na to zasługuje, mógł wziąć udział. To tylko zalążek tego, co może dziać się w futbolu przyszłości, gdyż nie wiemy w jaki sposób będzie ewoluować.
6. Czy to koniec mniejszych zespołów?
Będą nadal grać w krajowych rozgrywkach z mistrzami każdego kraju, zarabiając sporo na prawach telewizyjnych i co roku będą miały okazję wejść do Superligi, co dałoby im potężny wzrost gospodarczy. Do tej pory skromne kluby pokrywały swój budżet z wpływów telewizyjnych całkowicie nieproporcjonalnych do ilości swoich fanów / widzów telewizyjnych, tylko dzięki wartości, jaką wielcy wnoszą do ligi. Skromne kluby były w jakiś sposób finansowane przez te duże kluby. Po utworzeniu Superligi nadal nimi będą. Wiele to dla nich nie zmienia.
7. Czy przepaść ekonomiczna między uczestniczącymi zespołami a resztą wzrośnie?
Tak, bez wątpienia. Z roku na rok coraz bardziej. Podobnie jak w F1 czy NBA. Różnica finansowa będzie się powiększać, ale nie niesprawiedliwie czy chciwie. Dzięki widzom telewizji oraz dzięki osiągnięciom sportowym i ekonomicznym zdobytym w ciągu ponad wieku gry w piłkę nożną. Kluby założycielskie po raz pierwszy otrzymują pieniądze, które odpowiadają im w stosunku do wielkości prowadzonego biznesu. Po prostu wezmą to, co zawsze było ich własnością.
8. Czy to nieuniknione?
Tak, na 99,9%. To nie do powstrzymania. G12 ma przewagę, ponieważ obecnie bez nich żaden turniej nie jest ekonomicznie opłacalny, chyba że zmniejszy swoje przychody do wartości sprzed kilkudziesięciu lat. Istnieje nawet orzecznictwo dotyczące innych sportów (łyżwiarstwo), które potwierdza legalność tego podziału: UE uznała, że sportowcom nie można zabronić udziału w zawodach równoległych do oficjalnych. Wszystko to jest oczywiście przedmiotem badań działu prawnego Superligi, który dobrze się przygotował.
9. Czy UEFA, FIFA lub ligi krajowe mogą wziąć odwet na G12?
Nie. Może w pierwszym roku, ale na pewno nie w perspektywie średnio lub długoterminowej. Kluby założycielskie zdają sobie sprawę, że bez nich ligi krajowe nie mogłyby przetrwać. Ze swojej strony UEFA i FIFA nie mogą zrobić nic innego, jak tylko wykluczyć zawodników tych drużyn z turniejów reprezentacyjnych, co ich nie interesuje, ponieważ również zanotują gigantyczne straty. W przypadku UEFA organizacja turnieju B to jedyne wyjście. Liga Europy, czy też Mistrzów, jakkolwiek zechcą to nazwać. Zawsze będą jednak w cieniu Superligi pod względem wpływów, marketingu, widowni i prestiżu. Logiczne jest, że prędzej czy później w jakiś sposób dołączą do tego projektu. Inne represje, jak zapowiedział Ceferin, mogą przybrać formę weta wobec zawodników klubów biorących udział w najważniejszych turniejach reprezentacji. Choć trudno sobie wyobrazić mistrzostwa Europy bez Sergio Ramosa, Cristiano Ronaldo, Griezmanna, De Bruyne, Lukaku, Rashforda, Kane'a... Ponadto domniemana kara byłaby korzystna dla klubów, które od dawna domagają się redukcji w kalendarzu międzynarodowym, który naraża zdrowie ich piłkarzy.
Wkrótce na naszej stronie pojawi się część druga pytań i odpowiedzi na temat Superligi.
Zobaczcie jaka różnica jest między nami a innymi klubami. Oczywiście inną sprawą są długi poszczególnych drużyn, bo tam również jesteśmy na dole wykresu, ale serio obawiam się, że mimo wszystko znowu zostaniemy mocno w tyle, szczególnie jeśli dostaniemy mniej środków na start. Jestem ciekaw co o tym sądzicie. Ale ostatnie co bym chciał, to żebyśmy zostali Crotone Superligi, tak jak napisałem niżej. Przypominam, że nie mamy nawet własnego stadionu.
"Na początek 3,525 mln zostanie rozdzielone między zespoły założycielskie"-chyba 3,525 MLD
Macie może jakieś oficjalne źródło jak to ma wyglądać? Do tej pory myślałem, że fundusze na start zostaną rozdysponowane po równo.
No okej, ale w dalszym ciągu będzie to pogłębianie różnic. Fajnie, że będziemy mieć lepsze finansowanie, ale z drugiej strony nie chciałbym, żebyśmy zostali Crotone Superligi.
NAM SIĘ TO MIEJSCE W ELICIE PO PROSTU NALEŻAŁO.
Nic się nikomu nie należy za zasługi, jak będziemy dostawali bęcki w Super Lidze razem z Arsenalem, czy Tottenhamem to powinniśmy wylecieć z niej na zbity pysk. Tak samo jak jakikolwiek zespół, a nie "czasem do stołu zaprosimy pięciu żebraków, żeby se zjedli". Żałosne.
Przytoczony tekst politycznie wypowiada nieudacznik życiowy, zawodowy politykier, nie umiejący nic poza kłamaniem i wykorzystywaniem części głupiego społeczeństwa.
W przypadku Pereza nie ma ani grama kłamstwa, to te kluby są odpowiedzialne za większość przychodów gdziekolwiek się pojawią. One nie są wielkie chwilowo dlatego, że odnoszą sukcesy sportowe, są wielkie ogólnie, przykładem jest Milan, który grał piach blisko 10 lat, a baza fanów strasznie nie spadła. Brescie, Betisy czy inne Brightony w skutek nieuczciwych zasad narzuconych odgórnie mają zdecydowanie wyższe dochody niż możliwości ich marki.
Żałosne to jest utrzymywanie słabych klubów, których nikt nie ogląda i które nic nie wnoszą z ograbionej kasy od tych, którzy ją wypracowali. Tak samo jak żałosne jest łupienie pracujących polaków na rzecz patoli wybierającej cytowaną polityk.
A jak Milan będzie dostawał bęcki, to będzie po prostu najgorszy w lidze, tak jak kluby w amerykańskim modelu ligowym.
Jak Hiszpanie będą się tam "zabijać" to może wreszcie w Hiszpanii mistrzem zostanie np. taka Sevilla. Podobnie może być w Anglii, przy czym tu stawiałbym na Tottenham czy Arsenal.
Zobaczymy, może być ciekawie, ale wolałbym jednak nic nie zmieniać.
Po kilku meczach tam stwierdzimy, że nie gramy już o nic, w końcu spadek nam nie grozi. Wtedy skupimy się na Serie A, gdzie Juve i Inter mogą odpuszczać, a my z budżetem niewspółmiernie wysokim do reszty stawki będziemy głównym kandydatem do mistrzostwa Włoch.
Potem dochodziło do takich patologii, że jakiś Urbano Cairo trzepał kasę na nie swoich osiągach tylko durnym prawie uefa i jeszcze żądał za wtedy jednosezonowca 100mln euro.
SL ma ruszyć dlatego, że format LM przestaje się sprawdzać bo jest atrakcyjny od ćwierćfinału (z tym się zgadzam w 100%) a co za tym idzie nie jest w stanie wygenerować przychodów potrzebnych do utrzymania klubów. Prawa TV w przypadku topowych klubów to 25-30% przychodów podczas gdy tych małych to 80-90% i w pandemii duże kluby tracą a małe zarabiają bo dzień meczowy to u nich mały % a mówicie o zażynaniu małych klubów. Prawa TV powinnybyć tak zarządzane żeby w czasie kryzysu wszystkie kluby były na jak najmniejszy minus albo na 0.
SL powstaje żeby wygenerować ogromne przychody i proponować widzowi top mecze co tydzien. Odpowiedzcie sobie czy jak gramy z taką Genoą to cały mecz siedzicie wpatrzeni w tv? ja osobiście do 60 min chodze po TT, naszym forum zerkając na mecz, dopiero od 60 zaczynam oglądać. I to nie jest pazerność tych klubów, bo te kluby kupują graczy z mniejszych klubów, SL na fundusz solidarności ma przeznaczać ponad 120mln więcej niż robi to Uefa więc ta chciwość to bzdura, to jest piramida gdzie jak więcej zarobią najwięksi (co i tak jest nieuniknione) to i Ci mniejsi zaliczą dodatkowe wpływy.
I ostatnia kwestia to o czym pisałem, Perez wyraźnie zaznaczył, bez SL możemy zapomnieć o piłce jaką znamy bo przy tych długach top klubów kolorowo nie będzie. To jest gość który siedzi długie lata w piłce i wie, że bez małych klubów i lig krajowych to nie ma sensu więc ja mu w zakresie podziału środków ufam, dzięki transferom za grube miliony do dużych wiele małych klubów wyszło na wyższy poziom lub mają stabilizację finansową. Bo jak taa Fiorentina zarobi 70mln na transferze Chiesa to nikt o pazerności dużych o dziwo nie pisze.
Daleki jestem od zdecydowanej opinii na ten temat, ale do SL podchodzę mocno sceptycznie. Argumenty o pandemii to tylko taka ściema polityczna, bo temat SL nie pojawił się wczoraj tylko ładnych parę lat temu.
Czy nie jest to pazerność? No jak zwał, tak zwał. Może pazerność, to mocne słowo, ale na pewno chodzi im o pieniądze. Na fundusz solidarnościowy mogą i dawać więcej (chociaż nic potwierdzone nie zostało) ale to jest dużo większa zmiana niż tylko przestawienie w excelu dwóch tabelek. Na całym przedsięwzięciu mogą stracić ligi krajowe przez co mniejsze kluby stracą. Podobnie odbije się to pewnie na zyskach z LE. Te mniejsze kluby grają też w LM czasami i tych pieniędzy też nie dostaną (albo dostaną dużo mniejsze). Jak to sumarycznie wyjdzie to ciężko powiedzieć. Gdyby kluby SL miały odejść z lig krajowych, a może to się w przyszłości przecież wydarzyć, SL może być pierwszym krokiem, to reszta klubów na pewno na tym straci.
Straszenie tym, że bez SL możemy zapomnieć o piłce jaką znamy, to jest tak jak w czasach kryzysu ekonomicznego dotowanie banków. Narobili bigosu i teraz wszyscy muszą im przytaknąć, bo inaczej się nie da, a najlepiej jeszcze im to sfinansować.
Zauważ też, że dodatkowy zastrzyk gotówki z SL może zabić rywalizację na podwórkach krajowych we Włoszech, Francji, Niemczech, czy nawet Hiszpanii. W Anglii raczej nie, bo tych klubów jest dużo, więc choćby między sobą będą rywalizować. Jeśli z Portugalii do SL wszedłby jeden klub, to przecież z taką kasą on będzie miał gwarantowanego mistrza co roku.
Inna kwestia, czy taki podział pieniędzy jest sprawiedliwy? No jak popatrzymy na ostatnich kilka-kilkanaście lat, to może tak. Ktoś powie, że te kluby robią największy ruch w interesie, powodują wzrastanie przychodów itd. I to jest prawda. Ale historia futbolu czy sportu jakotakiego jest dużo dłuższa. Historycznie te same kluby bywały w dołku, dostawały pomoc od państwa, czy od innych klubów nawet, korzystają z infrastruktury za publiczne pieniądze itd. Myślę, że w krótkiej perspektywie to się tak bardzo nie odbije, ale w dłuższej obawiam się, żebyśmy nie skończyli jak USA, gdzie piłka nożna jest trochę sportem "dla elit". Gdzie, żeby dziecko pokopało w piłkę, to trzeba wybulić krocie na akademię. To jest trochę głębszy temat niż tylko zamiana jednego pucharu (czy ligi) na drugi.
Ja bym wolał Milan w LM niż SL i mówię to jasno, ale jeśli nie ma innego wyjścia i najlepsi idą w SL to lepiej tam być, nasze miejsce jest wśród najlepszych.
Przykład, który podaje La Gazetta Dello Sport w wywiadzie z Giovannim Carnevali - prezesem zarządu Sassuolo. Twierdzi on, że Scamacca w poprzednim sezonie był wart ok. 25 mln. Teraz jego wartość wzrosła. A kluby aspirujace do SL, które będą chciały go pozyskać (AC Milan) bedą musiały wyłożyć 40 mln.
Rozmowa kwalifikacyjna do szanowanej, prężnie działającej firmy X.
Członek zarządu i komisji rekrutacyjnej z pytaniem do kandydata.
- Co Pana skłoniło do aspirowania do naszej firmy. Dlaczego wybrał pan akurat ten kierunek zawodowego rozwoju?
- Oj daj spokój tato.......
Ludzie nie chcą oglądać meczów słabych drużyn ? Przepraszam bardzo ale kiedyś taki mecze nie były w ogóle pokazywane na europejską skalę (czy ktoś w Polsce mógł obejrzeć mecz np. Hellas - Crotone ?). Ale teraz z pokazywania takich meczów trudno zrezygnować bo... za tym idą pieniądze.
Coraz mniej ludzi jest w stanie oglądać 90 min meczu ? No jeśli mamy taki przesyt pokazywanych rozgrywek to wiadomo, że oglądanie niektórych a może i większości meczów przeciętny kibic przed telewizorem po prostu sobie odpuści, choćby dlatego że ma inne plany życiowe, ma rodzinę, ma pracę, obowiązki. I jaki jest plan UEFA, FIFA ? Reformy rozgrywek, może skrócenie czasu gry do 30 minut jedna połowa, cudawianki. Dlaczego po prostu nie zrezygnują z pokazywania meczów, dlaczego nie odpuszczą sztucznych turniejów jak Liga Narodów ? Bo za tym idzie kasa. I tylko to się liczy.
Już nawet nie chcę wspominać o wyczerpaniu piłkarzy przy okazji tylu meczów w sezonie.
Media też robią swoje. Mamy przesyt informacji o piłkarzach, klubach, rozgrywkach, a za tym też idą pieniądze, bo ktoś to czyta, ogląda, słucha. A ja chcę tylko obejrzeć sobie mecz bez całej nagonki mediów, że tu gra Messi i jest taki cudny, a tu Ronaldo i jest niesamowity.
Nie jestem do końca zwolennikiem Super Ligi ze względu na niesprawiedliwość finansową, ogromne zróżnicowanie klubów wewnątrz kraju, i oczywiście komercjalizację piłki nożnej. Nie jestem też zwolennikiem UEFA, FIFA ich turniejów, pomysłów (całe MŚ w Katarze), zasad itp. I tu i tu chodzi o pieniądze.
Dlatego uważam, że cokolwiek by się nie zrobiło, nieważne w którą stronę poszło, póki będzie to ścieżka do wielkiej kasy, będzie to ścieżka niewłaściwa.
PS. To, że piłkarz musi zarobić, bo jego kariera jest krótka to też taka mrzonka. Jeżeli uznamy, że w tym kraju 10 tys na rękę to fajna kasa i ktoś tyle zarabia przez 45 lat pracy, to piłkarz przez 15 lat kariery może zarabiać 30 tys i wychodzi na to samo. A wiadomo jak zarabiają, bo "kariera krótka", bo "musi zarobić" itd.
Tego niestety nie powstrzymamy.
1. Inter
2. Milan
3. Atalanta
4. Juventus
5. Napoli
6. Lazio
7. Roma
Czyli dokładni tak jak teraz. 7 zespołów znacznie odcięło się od reszty stawki. Wiadomo, że Inter zostanie mistrzem. Reszta drużyn siłuje się obecnie o awans do LM, są mega emocje, bo potknięcie jednego z zainteresowanych, może wywrócić tabele do góry nogami, z korzyścią dla reszty. Co w wypadku jak będzie Super Liga? Każdy takie pojedyncze potknięcie będzie miał głęboko w czterech literach, bo trzy kluby i tak sobie grają gdzie indziej i to, czy Atalanta zajmie trzecie, czy siódme miejsce, to koło dupy im to lata, bo i tak w LM będą. To zabije totalnie wszystkie emocje, związane z ligami krajowymi. Albo jesteś pierwszy, albo jesteś przegrany. W tym momencie, gdyby nie było Super Ligi, uważam, że awansując do LM bylibyśmy większym wygranym niż Inter zdobywający tytuł. W wypadku Super Ligi, bylibyśmy tylko pierwszym z przegranych.
- Atalanta robi we Włoszech mistrza za mistrzem.
- Bayern Monachium zdobywa Ligę Mistrzów za każdym podejściem.
- Legia Warszawa dalej będzie elektryzować swoimi meczami z Piastem Gliwice. Tutaj nic się nie zmieni:)
Przecież oczywistym jest, że Real, Barca czy Juve zarobią więcej od Milanu, Arsenalu czy takiego Porto, bez względu na zajmowane miejsca.
SL da ogromny handicap gigantom, którzy już teraz są arcymocni, City czy PSG odlecą nam kompletnie. Co z tego, że Milan zrobi krok do przodu skoro inni zrobią nawet dwa.
Naiwnym jest wiara w to, że w tak bogatej grupie liczy się lepszy projekt i dzięki temu Milan wróci do topu, przeganiając resztę. Utkniemy w środku lub pod koniec tabeli tej ligi i będziemy tak trwać, jak teraz tkwimy bez LM. Jedyne co się zmieni to otoczenie, przegrywać będziemy z najlepszymi ;)
a po drugie co będzie ważniejsze dał tych zespołów gra w SL, lidze krajowej bo jak zdobędą mistrza to co dojdzie do tego CL ? Wcale się nie dziwie ze ze mniejsze zespoły chcą wykluczenia G12 z krajowych rozgrywek bo w sumie po ci maja się starć skoro kasa idzie z SL ciekawe jak to się rozwinie na chwile obecna jestem na nie
Teraz jeszcze bardziej sie przekonałem do super ligi.