Jak pisze La Gazzetta dello Sport, w sobotnim meczu z Benevento ujrzymy Milan zestawiony nieco inaczej taktycznie niż zazwyczaj. Trener Stefano Pioli zamierza posłać zespół do gry w formacji 4-2-2-2. Celem takiego zabiegu jest przybliżenie do siebie na murawie Zlatana Ibrahimovicia oraz Ante Rebicia. Szkoleniowcowi zależy, aby Szwed i Chorwat lepiej współpracowaili na węższym obszarze. Za plecami napastników ujrzymy Alexisa Saelemaekersa oraz Hakana Calhanoglu, też często schodzących do środka. Skrzydła powinni napędzać głównie ofensywnie usposobieni boczni obrońcy, a więc Davide Calabria i Theo Hernandez.
Choć na mój gust to w takim "brazylijskim" ustawieniu, brakuje troche zawodników z brazylijskim temperamentem, szybkoscia i dryblingiem.
Przy takiej grze też ważna asekuracja bocznych, ale tu powiedzmy przynajmiej z lewej strony to ogarniają.
To nic innego jak straszenie przeciwnika ale tylko na papierze o zmianie taktyki lub zagrywka Piolego wobec swojego "elektoratu" w stylu "patrzcie jaki jestem asertywny i umiem reagować"
Mimo wszystko powodzenie. Może się udać pod warunkiem, że Hakan ( a tym bardziej Alexis) w ramach zaskoczenia co jakiś czas będą operować w środku.