Obrońca rossonerich, Diogo Dalot, udzielił wywiadu Milan TV. Portugalczyk powiedział: "To dla mnie było łatwe, aby podjąć decyzję o życiu w towarzystwie swojej rodziny. Zawsze chcę mieć ją blisko siebie, mama podążała za mną odkąd byłem w Manchesterze. Jest nauczycielką i wkrótce wróci do Portugalii, aby pracować. Teraz dorosłem. To jasne, że mama to zawsze mama i bardzo mi pomogła, zwłaszcza kiedy wyprowadziłem się z domu jako 18-latek. Dużo podróżowałem z rodziną po Europie. Relacje z kolegami z drużyny? Kiedy otrzymałem szansę dołączenia do Milanu to dużo rozmawiałem z Rafą Leao. Powiedział mi, że tu jest szczególny zespół, a kraj - piękny. I to prawda. Rafa dużo mi pomógł i utwierdził mnie w przekonaniu. Czas wolny? Wychodzę na spacery ze swoim psem Juniorem i gram trochę na Playstation. Wieczorami szybko kładę się spać, tak około 22:30-23:00, bo jestem zmordowany. Zanim się położę to spędzam trochę czasu z moją mamą i psem przez telewizorem. Od kiedy jestem we Włoszech mam nowe ulubione danie - makaron!".
Polecam wejść sobie na Facebooka AC Milan i przescrollować do ostatnich momentów w których wrzucali po kilka zdjęć (a to z treningów i takie tam) i są ujęcia na Castillejo - takiej fali ciepłej sraki wylewanej w komentarzach to dawno nie widziałem XD