Z La Gazzetta dello Sport porozmawiał Nigel de Jong, który występował w Milanie w latach 2012-2016. Holender powiedział m.in.: "Rewolucja w Milanie rozpoczęła się od Ibrahimovicia. Poznałem go w Ajaksie jako 19-latka, który już wtedy nienawidził przegrywać, nawet podczas treningu. Cieszę się, że odnowił umowę. Teraz mam nadzieję, że w przyszłym sezonie będzie dowodził drużyną w Lidze Mistrzów. Rossoneri muszą powrócić do tej Europy, która się liczy. Mówisz Milan, myślisz trofea. Celem jest powrót do wygrywania. Przed Milanem wielka przyszłość, projekt prezentuje się ambitnie i solidnie, a głównym elementem pozostaje Ibra. Posiadanie go w zespole to jak magnes - jakiś piłkarz wie, że w Milanie jest Zlatan i od razu akceptuje ofertę. Ibra pozostaje decydujący. Kto mnie przypomina w obecnym Milanie? Jest ich dwóch - Kessie i Bennacer. Znajdują się w gronie zawodników, których kibice uwielbiają najbardziej. Zarządzają grą w środku pola i mają też coś ekstra. Trochę jak ja. Powrót do Milanu? Jeśli Milan awansuje do Ligi Mistrzów to musi tylko zadzwonić, to nie kwestia pieniędzy, wrócę od razu (śmiech). Ja i Ibra razem w Europie... A bardziej prawdopodobnie - może powrócę kiedyś, by prowadzić drużyny młodzieżowe rossonerich, kto wie. Włochy to kraj, który kocham".
36-letni obecnie Nigel de Jong występuje obecnie w katarskim Al-Shahania SC.
Hahahahahahaha. O matko.
Brawo dla administracji za bana dla tego głąba, bo chyba nic w życiu innego nie ma niż wieczne trollowanie i wku*wianie ludzi.
szczegoly? :D