19 maja 2013 roku. Po golu Philippe’a Mexesa w samej końcówce meczu ze Sieną cała drużyna Milanu i wszyscy jej kibice wpadają w euforię. Udaje się wywalczyć awans do Ligi Mistrzów. Od tego momentu do 16 maja 2021 roku upłynęło 2919 dni. Rossonerim przez ten czas ani razu nie udało się zameldować w europejskiej elicie ponownie. Ale już dosyć. Już koniec. Czas wrócić do domu i zasiąść przy jednym stole z tymi, z którymi przez lata mierzyliśmy się jak równy z równym. Warunkiem wygrana z Cagliari.
Sardyńczycy nie przeżywają najłatwiejszego sezonu. Odkąd jednak ekipę przejął trener Leonardo Semplici, ich sytuacja znacznie się poprawiła. Wszystko wskazuje na to, że utrzymają się w Serie A. Definitywne potwierdzenie takiego stanu rzeczy może nadejść jeszcze przed starciem w Mediolanie, o ile Benevento po południu nie pokona Crotone.
Drużyna z wyspy z pewnością stanowi jedno z największych rozczarowań sezonu 2020/2021. Zespół z ciekawymi nazwiskami i pod wodzą Eusebio Di Francesco miał walczyć co najmniej o górną połowę ligowej tabeli. Długo jednak spisywał się fatalnie i w efekcie szkoleniowca pożegnano, a misji ratowania wszystkiego podjął się Semplici.
Szkoleniowiec może liczyć na kilka znanych nazwisk. W Cagliari występują chociażby Diego Godin, Radja Nainggolan czy Joao Pedro, wyspiarze mogą liczyć także na Alessio Cragno czy Leonardo Pavolettiego. Na papierze zdecydowanie nie są więc ekipą na miarę spadku i wszystko wskazuje na to, że zdołają uniknąć takiego losu.
Cagliari nie pojawi się na San Siro w najsilniejszym składzie. Kontuzje wykluczają kilku zawodników – Marko Roga, Gastona Pereiro, Arturo Calabresiego oraz Sebastiana Walukiewicza. W Milanie problem zdrowotny jest tylko jeden, ale za dotyczący niekwestionowanego lidera drużyny, a więc Zlatana Ibrahimovicia. Po jednej i po drugiej stronie nikt nie musi pauzować z powodu kartek.
Sardyńczycy zamierzają wystawić w stolicy Lombardii oczywiście najsilniejszy możliwy skład, niczego nie kalkulując. Możemy spodziewać się gry m.in. wspomnianych Nainggolana, Joao Pedro czy Pavolettego. Spore znaczenie dla wyspiarzy ma także pomocnik Nahitan Nandez.
Trener Stefano Pioli jak zawsze natomiast planuje postawić na graczy, którzy nie tylko w ostatnim czasie dają mu mnóstwo powodów do zadowolenia. Do składu powróci pauzujący ostatnio z uwagi na nadmiar żółtych kartek Alexis Saelemaekers. Ibrę zastąpi z kolei Ante Rebić, któremu przy okazji środowej wygranej 7:0 z Torino udało się zdobyć hat-tricka.
Poprzednio Lombardczycy zmierzyli się z Sardyńczykami w styczniu tego roku. Na wyspie przyjezdni wygrali 2:0 po bramkach Zlatana Ibrahimovicia. Poprzednia wizyta drużyny z wyspy w Mediolanie to z kolei 1 sierpnia 2020 roku i wygrana gospodarzy 3:0 na zakończenie poprzedniego sezonu. Strzelali wówczas Ibra i Samu Castillejo, padł także gol samobójczy Ragnara Klavana.
Mecz 37. kolejki Serie A pomiędzy Milanem a Cagliari rozpocznie się w niedzielę, 16 maja o godzinie 20:45. Tylko zwycięstwo zapewni rossonerim awans do Ligi Mistrzów na kolejkę przed końcem sezonu. Spotkanie poprowadzi Davide Massa z Imperii. Transmisja na żywo w polskiej stacji telewizyjnej Eleven Sports 1.
PRZEWIDYWANE SKŁADY:
AC MILAN (4-2-3-1): G. Donnarumma – Calabria, Kjaer, Tomori, T. Hernandez – Kessie, Bennacer – Saelemaekers, B. Diaz, Calhanoglu – Rebić
CAGLIARI CALCIO (3-4-2-1): Cragno – Ceppitelli, Godin, Carboni – Nandez, Marin, Duncan, Lykogiannis – Nainggolan, Joao Pedro – Pavoletti
Klub bez żadnej klasy, niczego tak nie pragnę, jak odpłacić im tym samym.
Atalanta - 7pkt
My - 6pkt
Juve - 4pkt
Nie wiem jak to obliczyłeś Marcos
Także studziłbym emocje, bo z tych wpisów wynika, że Milan dziś pokonałby każdego 5:0 albo i wyżej, a jak ktoś dobrze zauważył Milan na SS punktuje zupełnie inaczej.
Mecz z Cagliari jest o tyle pułapką, że jak nie wygramy, to potem trzeba wygrać z Atalantą, a nie np. z Benevento.
19 maja 2013 Milan zapewnił sobie dopiero prawo w gry w KWALIFIKACJACH.
Awans do LM nastąpił 28 sierpnia po wygranym 3:0 meczu z PSV, ze słynnymi dwiema bramkami Boatenga...
Jutro to ma wrócić. Za długo czekamy, 7 długich lat.
Jutro damy radę jeśli będziemy dobrze nastawieni. Bramkę strzeli Castillejo z numerem 7 :D
Na San Siro idzie nam jak po grudzie, dodatkowa presja, do tego Cagliari ma dobrą passę.
Z drugiej strony złapaliśmy świetną formę, Cagliari praktycznie gra o pietruszkę, co pokazał ostatni mecz z Fiorentiną. Ale Sampa czy Udinese też już o nic nie grały.
Głupio by było przełamać taką świetną statystykę meczów domowych z Cagliari w tak ważnym spotkaniu...
P.S. Dusan Vlahovic jak chce u nas grac w kolejnym sezonie to jutro prosimy gola na wage 3 pkt przeciwko Napoli.