Remis Milanu z Cagliari sprawił, że gigantyczne emocje czekają nas do samego końca sezonu 2020/2021. Rossoneri zmierzą się na wyjeździe z Atalantą Bergamo, natomiast w walce o Lidze Mistrzów istotne będą także pojedynki Napoli - Hellas oraz Bologna - Juventus.
Milan zakończy sezon na 2. miejscu jeśli:
- wygra z Atalantą.
Milan zakończy sezon na 3. miejscu jeśli:
- zremisuje z Atalantą, Napoli nie wygra z Hellasem, Juventus nie wygra z Bologną,
- przegra z Atalantą, Napoli przegra z Hellasem, Juventus nie wygra z Bologną,
Milan zakończy sezon na 4. miejscu jeśli:
- zremisuje z Atalantą, Napoli wygra z Hellasem, Juventus nie wygra z Bologną,
- przegra z Atalantą, Napoli nie przegra z Hellasem, Juventus nie wygra z Bologną.
Milan zakończy sezon na 5. miejscu jeśli:
- zremisuje z Atalantą, Napoli wygra z Hellasem, Juventus wygra z Bologną,
- przegra z Atalantą, Napoli nie przegra z Hellasem, Juventus wygra z Bologną.
Po wczorajszym meczu mam wrażenie że doszedłem do ściany, nie mam już sił na taki rollercoaster. Awansujmy do tej cholernej LM w końcu.
Gdyby nie frajersko stracone pkt to byłoby scudetto!
Każdy z tych meczów był do wygrania...
Milan zajmie 4 miejsce również w sytuacji jeśli:
Zremisuje z Atalantą (będziemy mieć 77 pkt)
Napoli zremisuje z Hellasem ( też 77 pkt)
Juventus wygra z Bologną (78)
Milan mialby wtedy tyle samo pkt co Napoli, ale mielibyśmy lepszy bilans meczów bezpośrednich :)
Trzeba wierzyć, obym się mylił ale wg mnie będzie remis u Nas a Napoli i Juve wygra. Plus jest taki, że mecz powinien być otwarty i w dalszym ciągu wszystko od Nas zależy.
Tyle czekania na LM, całe 7 lat, mecz na San Siro z niegrającą o nic Cagliari, trzeba domęczyć chociaż i to 1-0, a tymczasem nasz plan na mecz to wrzutki na Rebicia krytego przez 3 obrońców i wejście z piłką do bramki Cagliari które stoi w 10 zawodników w polu karnym i nie ma tam metra miejsca.
Mamy pretensje do sędziego, ale tak naprawdę za brakiem LM nie będzie stał nikt inny niż Milan.
Trzeba wierzyć w 3 pkt w Bergamo, nie pozostaje nam nic innego jak spiąć odbudowę rozpoczęto po blamażu 5-0, swoistą klamrą. Ale czy tak grający Milan jak z Cagliari ma szansę zaskoczyć czymś ekipę Gasperiniego ?
Musi to być zupełnie inny mecz niż ten wczorajszy.
Druga sprawa, to jak rozegraliśmy ten mecz taktycznie, to kolejny raz był dramat. Od 60 minuty na boisku powienien być Mandzukic. Skoro i tak waliliśmy idiotyczne wrzutki, jak na środku pola karnego stał Godin, to chociaż fajnie by było mieć tam kogoś, kto by z tym Godinem powalczył. Tym sposobem potrafimy 2 świetne mecze zaprzepaścić w taki sposób jak wczoraj. No ale co zrobić, życie toczy się dalej, a Milan jak był gówniany, tak wychodzi na to, że zostanie gówniany na dłużej.
https://www.youtube.com/watch?v=aHdS1KmU2qY
W rolach głównych:
Dorociński - AC Milan po laniu w Bergamo,
Pielęgniarka - zadowolony Gasperini,
Salowy - Juventus po wygranej z Bologną.
A tak serio, Atalanta 60 proc szans na sukces, my 40. Nie pozostaje nic innego jak się delektować ta chwila, na pewno ja zapamiętamy.
Napoli: 1.10
Milan i Juve po 1.61
Zatem nasze szanse ciągle oceniane są jako powyżej 50%. W mojej ocenie tak wysokie szanse Milanu wynikają z faktu, że na ten moment szanse w meczu z Atalantą nie jest jednoznaczne, w tym momencie na Bergamo jest ~ 2.20, moim zdaniem do valuebet i powinno być 1.7-1.8.
Jeak sobie o tym sezonie mysle to wiem że mozemy powalczyc ze wszystkimi jak z Juve ostanio, ale Atalanta dla nas najgrozniejsza, bo nie kalkuluje tylko wbija nam te gole bez opamietania, jak by znala nasze slabe strony.
Dla kibicow Rossonerich sa to zdecydowanie trudne chwile, pelne rozgoryczenia i niepewnosci, jednak w teorii wszystko nadal w Waszych rekach! To bedzie prawdziwy test charakteru. Mecz o wszystko albo nic. Na nieszczescie Mediolanczykow, La Dea bedzie walczyc o wicemistrzostwo, co byloby dla nich ogromnym sukcesem wiec latwo i przyjemnie to raczej nie bedzie. Atalanta bedzie w tym pojedynku faworytem. Natomiast Il Diavolo powinni patrzyc tylko na siebie, wyjsc "z piana w pysku" i po prostu zrobic doslownie wszystko by wyszarpac to zwyciestwo - ale latwo mowic, ciezej wykonac, zwlaszcza w starciu z tak ciezkim przeciwnikiem, ktory pewnie zagra na maxa. Osobiscie uwazam, ze o awans bedzie dla Was cholernie ciezko, jednak Wasz zespol stac na to by tego dokonac. Nie podejme sie na ten moment wytypowania finalnych rozstrzygniec.
Niesamowite jest to, ze Milan jako lider bodajze do 21 kolejki oraz zdobywca 46 punktow w spotkaniach wyjazdowych, a takze majacy na koncie obecnie 76 oczek nadal musi drzec o upragniony awans do LM. Ostatnia kolejka tego sezonu zapowiada sie kapitalnie.
Ja to doskonale rozumiem. sam przezywalem to podobnie 2 i 3 lata temu. Nie zazdroszcze tego uczucia, ale gdyby finalnie udalo sie Rossonerim awansowac to radosc i emocje beda potezna bomba, ktora juz bardzo milo przezyc.
Bolognia wyjdzie na ten mecz na bank naładowana ale czy im starczy sił i umiejętności żeby urwać turyńczykom punkty to inna sprawa.
Damy dupy i znów cała Italia będzie się z nas śmiać :)
Ale i tak jak umiesz liczyć to licz na siebie.
Nie leżą nam wybitnie ostatnio, to bardzo dobra druzyna, ale jednak do mistrzów im sporo brakuje - latem w ostatniej kolejce równiez bili sie o wicemistrza z Interem i tym drugim wieszczono porazkę, a gładko wygrali 0-2.
Wiem, ze będzie cholernie ciężko, ale to nie jest niemożliwe. Osobiście czuje się, jakbysmy się cofnęli do dnia meczowego z Juve, gdzie tez zakładałem, ze chyba gasimy wieczorem światło.
FORZA MILAN!