Najnowszy nabytek Milanu, Mike Maignan, w rozmowie z francuskim Eurosportem opowiedział o swoich odczuciach na temat transferu. Oto, co miał do powiedzenia 25-letni bramkarz:
- Żyję z dnia na dzień. Zaraz po wtorkowym wieczorze, wracając z Mediolanu, wiedziałem, że teraz muszę skupić się na reprezentacji Francji. Wszystko poszło bardzo szybko, testy przeszedłem bez problemu.
- Kiedy byłem młodszy, bardzo często śledziłem poczynania Milanu. To wspaniały klub, w którym było wiele legend. Serie A to bardzo taktyczna liga. Transfer do niej sprawi, że będę się rozwijać. Przed przyjściem tutaj rozmawiałem z Leao i Rabiotem.
- Co powiedział mi Maldini? Nie mogę powiedzieć wszystkiego. Ale wiem, że to bardzo ambitny projekt. Wiem, że mogę dać dla niego coś od siebie. Milan to jeden z największych klubów na świecie.
- Gdzie dorastałem przez ostatnie lata? W głowie. Zdobyłem doświadczenie i dojrzałość. Głowa w piłce nożnej ma duże znaczenie.
- Moja znajomość włoskiego? Słucham Rabiota, ale nadal nie mówię po włosku. Teraz myślę tylko o Francji, później nauczę się języka włoskiego.
Wiesz co, Lloris jest niekwestionowany numer 1 a jeśli chodzi o numer 2 to myślę, że jednak Mandanda. Mike ma raptem jeden występ w reprezentacji, ale patrząc na wiek jego konkurentów, to niebawem wskoczy w pierwsze miejsce.
Who knows?
Ponoć Mario Mandziukic zrezygnował z majowej i kwietniowej pensji i poprosił o przekazanie jej na fundację Milan. Co by o nim nie mówić na pewno nie przyszedł tutaj po pieniądze.
Calabria przeszedł operacje (jeśli dobrze przeczytałem to chodzi o przepuklinę) regeneracja jest szacowana na 6 tygodni.