Dzisiejszego wieczoru poznaliśmy całą czwórkę półfinalistów Euro 2020. W pierwszym ćwierćfinale dnia zmierzyły się Czechy i Dania, czyli reprezentacje, których obecność na tym pułapie rozgrywek jest dla wielu niespodzianką. Duńczycy mocno weszli w mecz i objęli prowadzenie już w 5. minucie – po dośrodkowaniu z rzutu rożnego, piłkę do siatki skierował głową Delaney. Skandynawowie postanowili pójść za ciosem i kreowali kolejne okazje strzeleckie, a jedną z nich wykorzystali 42. minucie spotkania. Z lewego skrzydła znakomite podanie wewnętrznym podbiciem stopy posłał Maehle, a Dolberg nie miał problemów ze zdobyciem bramki. Czesi od razu po przerwie chcieli poszukać bramki kontaktowej i ta sztuka udała im się już w 49. minucie. Po dośrodkowaniu z prawej strony świetnie w polu karnym odnalazł się Patrik Schick i zanotował swoje piąte trafienie w turnieju, dzięki czemu został współliderem klasyfikacji strzelców razem z Cristiano Ronaldo. Mimo okazji z obu stron, gol Schicka był ostatnim w tym meczu i to Duńczycy zameldowali się w półfinale. Pełne spotkanie jako kapitan Danii rozegrał stoper AC Milan, Simon Kjaer.
Rywal dla "duńskiego dynamitu" miał zostać wyłoniony w Rzymie z pary Ukraina – Anglia. Anglicy, podobnie jak Duńczycy w poprzednim spotkaniu, bardzo szybko otworzyli wynik dzięki trafieniu Kane'a. Zawodnicy Garetha Southgate'a dominowali w każdym aspekcie gry i po przerwie dołożyli jeszcze trzy bramki wyraźnie zmęczonym Ukraińcom. Wszystkie zostały zdobyte głową po dośrodkowaniach – kolejno trafiali Maguire, ponownie Kane oraz Henderson. Zespół Andrija Szewczenki, choć boleśnie dzisiaj wypunktowany, może być zadowolony ze swojego występu na turnieju. Anglicy natomiast wracają do ojczyzny, gdzie w środę powalczą o historyczny awans do finału mistrzostw Europy.
Sobota, 3 lipca:
18:00 (Baku): Czechy – Dania 1:2 (49' Schick – 5' Delaney, 42' Dolberg)
21:00 (Rzym): Ukraina – Anglia 0:4 (4', 50' Kane, 46' Maguire, 63' J. Henderson)
Ponoć jesteśmy blisko pozyskania lewego obrońcy Fodé Ballo-Touré operacja miałaby wynieść 8 mln i kontrakt na 5lat. Pierwsze doniesienia pojawiły się zaledwie godzinę temu.
Angliki praktycznie tylko u siebie i jeszcze innych kibiców nie wpuszczają.
Wyliczone co do FUNTA.
Co do reszty zgoda - strasznie to nie fair
Poprzednio po 8 dniowym odpoczywaniu nie umieli kondycyjnie wytrzymać 120 min. meczu i pod koniec padali jak bańki-wstańki, więc po 4 dniach było pewne, że pokażą wielkie nic.
Podejrzewam, że Szwedzi którzy mimo gry w 10-tkę tak się na boisku nie słaniali, dzisiaj bardziej by się postawili Anglikom.
Mam nadzieję że Dania wykopie Anglików w karnych.
A że dziś trafili na słabą i wypompowaną Ukrainę to inna sprawa i sobie mogli postrzelać
Teraz czas na ekipe Szewczenki. Są po mega wyniszczającym spotkaniu ze Szwecją, do tego Anglia u siebie, będzie ciężko i to bardzo.
W pierwszym ich składzie gra 4 zawodników ze Slavi Praga i jeden ze Sparty. Czaicie gdyby w naszej reprezentacji grało w wyjściowej jedenastce 5 reprezentantów z Ekstraklapy? To by dopiero były jaja, a oni mają szanse na półfinał.