Jak informuje Tuttosport, od pewnego czasu włodarze Atalanty Bergamo poważnie myślą o pozyskaniu Tommaso Pobegi. Według informatorów gazety, oficjalna oferta nie została jeszcze złożona. Milan za transfer urodzonego w 1999 roku pomocnika oczekuje kwoty co najmniej 12 mln euro. Zeszły sezon Pobega spędził na wypożyczeniu w Spezii. Umowa 21-latka z Milanem obowiązuje do 30 czerwca 2025 roku.
Z tego powodu uważam, że Gabbia powinien grać na wypożyczeniu. Wielki obrońca pewnie z niego nie wyrośnie, ale może być solidnym zawodnikiem drużyny środka tabeli. Gdyby się ogrywał zamiast grzać ławę w Milanie, to można by go było spokojnie sprzedać za dobre pieniądze.
https://twitter.com/86_longo/status/1413259644588412928?s=20
Barca wyciąga Austryjacki talent, Arsenal podpisuje Lokongo, Chelsea młodego Albanczyka.. panie Moncada pora wyjąć nos z francuskiej 2 ligi
"Dobra decyzja. Uczciwie pisząc, Locatelli był za słaby na Milan. Miał przebłyski, ale analizując cały sezon - zawodził... Cała operacja zamknie się w 14 mln €, co jest miłym zaskoczenie. Powodzenia w nowym klubie!"
"Kiedy strzelił kapitalną bramkę Juventusowi zapowiadał się na wielki talent, ale potem zupełnie zatrzymał się w rozwoju i popadł w przeciętność. Dobrze,że definitywnie się go pozbywamy, bo to nie jest tej klasy zawodnik, z którym można marzyć o odbudowie wielkiego Milanu."
;)
Zresztą klub w przypadku Locatellego zauważył, bo nie chcieliśmy się go na stałe pozbywać. On sam zażądał transferu, bo uznał wypożyczenie do Sassuolo jako "utratę zaufania" czy coś w tym stylu.
A Pobega wystarczy, że będzie lepszy od Krunicia i już będzie z niego pożytek.
Jeśli z jakąś sensowną klauzulą odkupu (żadnego % od transferu, bo nas wydymają bez mydła0), to jeszcze. Choć i tak średnio to widzę, bo w Atalancie nie miałby miejsca w składzie, poza tym to nasz bezpośredni rywal. Prędzej Udine (też podobno byli zainteresowani) oczywiście ze wcześniej wspomnianą klauzulą.
Potencjał na pewno ma, nie rozegrał dużo minut w Spezii (pewnie kwestia wypożyczenia), a statystyki ma bdb. Prawdę mówiąc to ja bym rozważył zostawienie go do zimy i zobaczenie czy się przebije w składzie. Niby mamy Benka, Kessiego i Tonalego, ale wiadomo, jak jest w sezonie. Kontuzje, kartki, zmęczenie, gramy do tego na 3 frontach. A taki Krunic wcale mało nie grał, a niby był czwarty do tanga.