W swoich social mediach Gianluigi Donnarumma zamieścił tekst podsumowujący jego przygodę z Milanem i zarazem pożegnalny list do kibiców drużyny w której się wychował. Oto jego treść:
- Pewne wybory są trudne, ale są częścią dorastania mężczyzny. Przyjechałem do Milanu, gdy byłem dzieckiem, przez osiem lat nosiłem tę koszulkę z dumą, walczyliśmy, cierpieliśmy, wygrywaliśmy, płakaliśmy, radowaliśmy się razem z kolegami z drużyny, trenerami, wszystkimi, którzy tworzyli i są częścią Klubu, razem z naszymi kibicami, którzy są integralną częścią tego, co od wielu lat jest rodziną. W koszulce Rossonerich osiągałem też ważne cele osobiste, takie jak mój debiut w wieku 16 lat w Serie A. Przeżyłem niezwykłe lata, których nigdy nie zapomnę. Teraz nadszedł czas pożegnania, wyboru, który nie był łatwy, a na pewno post nie wystarczy, by to wyjaśnić, a może nawet nie da się tego wyjaśnić, bo najgłębsze uczucia trudno przełożyć na słowa. Mogę powiedzieć, że czasami dobrze jest wybrać zmianę, stawić czoła różnym wyzwaniom, rozwijać się, rozwijać się. Wszyscy Rossoneri, których spotkałem, od pierwszego do ostatniego dnia, na zawsze pozostaną w moim sercu jako ważna, a nawet fundamentalna część życiowej ścieżki, która uczyniła mnie tym, kim jestem. Życzę Milanowi wszelkich możliwych sukcesów i czynię to z serca, z miłości, która wiąże mnie z tymi kolorami.
O jakich nowych wyzwaniach Ty pieprzysz idąc do PSG które jest totalnym monopolem ligi francuskiej to chyba jakiś kiepski żart, jakie to jest wyzywanie? Dla drużyn takich jak Monaco, Nicea czy Lyon to jest wyzwanie wygrać lige bo pokonanie drużyny napompowanej milionami, gwiazdami kupionymi za krocie która sobie jaja robi z FFP od lat to coś piekielnie trudnego, na pewno wyzwaniem nie jest pójście do PSG to jak zdobyć szczyt wyjeżdżając kolejka górska.. Porażka chłopie.
Piłkarzem jest wielkim, ale człowiekiem malutkim.
Może wyzwaniem jest wygranie z Navasem, wygranie LM? Jak dla mnie to jest jakieś tam wyzwanie. Przez ostatnie lata Juve w serie A było totalnym dominatorem więc twierdzisz, że każdy piłkarz który tam poszedl obierał ta łatwiejsza ścieżkę? To samo Bayern.
Forza Gigio!
Dalej stosując Twoją metodę widzę w poście Gigio masę szajsu ;) Chciał zarobić jak najwiecej i nie dał zarobić klubowi w którym się wychował. Poza tym, serio widząc całą tę szopkę którą odwalił Gigi z kontraktem nie widzisz, że Gigio ma w dupie Milan?
Masz sporo racji, trochę mnie wczoraj poniosło z tym komentarzem xD
Fałszywe te wypociny jak charakter Donnarummy.
A poza tym, to niech mu się wiedzie. Nikomu źle nie życzę. Najważniejsze, że kolejny wrzód wycięty. O tyle nasz ukochany Milan będzie zdrowszy ;) Ja tam nie żałuję, że nie dał na sobie zarobić. Przynajmniej nie muszę czytać, jak to musiał się dla klubu poświęcić. I jestem przekonany, że Milan prędzej wygra LM, niż on kiedykolwiek.
Dziwme że Milan nie ma barw zielonych, coś mu się pomyliło:D
Paradoksalnie zawodowo zajmuję się właśnie PR, dlatego przyznam Wam, że w tekście nasz eks położył akcenty na złe elementy - rozwój, I os. l.poj., przyszłość.
Zdecydowanie więcej ugrałby odwróceniem przekazu w kierunku przeszłości, wdzięczności, otrzymanej szansy. Jego to nic nie kosztuje, zachowuje się "fair" wobec byłego klubu i wcale nie pali sobie mostów u nowego pracodawcy.
I tak, wiem - to nie on pisał. Ale firmuje to swoim nazwiskiem. Dlatego słabiutko, oj słabiutko.
"Chciałeś zrobić w jajo a Milan zrobił w jajo Ciebie".
Nie chcę go więcej oglądać na stronie mojego ukochanego klubu.
Jeszcze zatęsknisz za Czerwono - Czarnymi barwami!
Forza Maignan!
Gruby, rodzina, znajomi wszyscy widzą jakim talentem chłopak dysponuje i nikt z nich nie był pewnie zwolennikiem pozostania w Milanie. Bramkarz nie potrzebuje wieku, doświadczenia sportowego czy posłuchu. On na po prostu bronić. Milan oferuje w kwestii sukcesów niewiadomą na x czasu. Równie dobrze możemy zbłaźnić się z fazie grupowej jak i zaskoczyć i namieszać. Wybrał drogę na już i chyba najlepszą z możliwych, bo jak PSG nienawidzę tak w końcu muszą wygrać.
Ma pensję, ma klub z którym w każdej chwili może wygrać kolejny puchar gdzie po drugiej stronie była miłość do barw czy chęć pozostania legendom jednak z niewiadomą w postaci osiągnięć sportowych.
Imo duży wpływ na niego miało otoczenie. Tu chłop płacze, tam unika odpowiedzi. Zawodnik dobry, ale widać, że bez własnego zdania. Czy nam go oceniać? Niesmak pozostanie, ale mimo wszystko będę go mile wspominać :v
a PSG tak wygląda xD
-Jeszcze kilka miesięcy temu deklarował: "No jaaasne, że chce zostać w Milanie'
-do samego końca się targował o hajs
-do samego końca chciał wykorzystać Milan w celu maksymalnego podbicia pensji, a że Milan szybko kupił Maignana, to stworzył sztuczny tłok w postaci Juventusu, Barcelony i PSG
-Nie dał Milanowi zarobić ani grosza, ze sprzedaży, mimo że w Milanie stał się topowym bramkarzem
"Mogłeś zostać królem, zostałeś zwykłym cenzura".
// Ostrzeżenie
SS
No, ale jest ciekawy jak poradzi sobie poza „domem”.
#clown
Mamy nowego bramkarza, jemu trzeba z całego serca kibicować. Donnarumma to czas przeszły.