MIKE MAIGNAN: "To był mecz towarzyski o smaku Ligi Mistrzów, jako że zmierzyliśmy się z Realem Madryt. Spotkanie bardzo intensywne i nie byliśmy dobrzy w konkretach pod bramką przeciwnika. Prawdą jest jednak także, że na niewiele pozwoliliśmy swoim rywalom, to ważne. Mój włoski? Zacząłem się uczyć codziennie. Rozumiem wszystkie wskazówki na boisku. Trenuję od dwóch tygodni, rozegrałem trzy mecze i czuję się dobrze po każdym przemijającym tygodniu. W poprzednim sezonie Milan zakwalifikował się do Ligi Mistrzów zasłużenie i teraz musimy się dobrze przygotować do tych rozgrywek. Obroniony karny? Tak, obroniłem karnego, ale najważniejsze, że pomogłem zespołowi".
Paolo na to no kilka niedociągnięć jest