La Gazzetta dello Sport informuje, że sezon 2020/2021 zakończył się pozytywnie dla Milanu nie tylko na boisku, ale i w obszarze finansowym. W okresie 30 czerwca 2020 - 30 czerwca 2021 strata finansowa rossonerich zmalała ze 195 do 95 milionów euro. Jak wylicza dziennik, wpływ na to miało zmniejszenie pieniędzy przeznaczanych na wypłaty, wpływy z gry w Lidze Europy czy rozwój w sektorze marketingu. Przez ostatni rok Milan zawarł także aż 20 nowych umów partnerskich, a teraz będzie zyskiwał dalej - zagra bowiem w Lidze Mistrzów, a na stadionie ponownie pojawią się kibice. Na przeszkodzie w uzyskaniu znakomitego wyniku finansowego nie stanął nawet brak fanów na San Siro przez cały wspomniany okres.
Zgadzam się też z tym że trudno mieć coś do jakiegokolwiek klubu, bardziej do właścicieli czy decydentów ale głownie oczywiście do skorumpowanej UEFA. Wrażając się precyzyjniej to co się obecnie dzieje to hańba dla zarządców piłki i wkurzająca świadomość dla kibica Milanu który odczuł na sobie konsekwencje FFP, nawet nie udają dziadygi z uefa że zależy im na sprawiedliwości, tylko z ich postępowania wynika jasno że jednak jest inaczej a inne kluby nie wiem dlaczego nie protestują, chyba są zajęte swoimi problemami. Co do perspektyw dla ligi po transferze Messiego to widzę głownie pozytywy w krótkiej perspektywie bo i Messi ma najlepsze lata za sobą a liga w 2-3 sezony nie zrobi aż takiego skoku jakościowego i nie rozwinie się aż jak bardzo chyba że właściciel PSG potajemnie zacznie dofinansowywać inne kluby we Francji zwiększając konkurencyjność i atrakcyjność produktu. Batman ma Jockera, He-man ma Szkieletora a Smerfy mają Gargamela musi być odpowiedni antagonista żeby było ciekawiej. Jestem bardzo ciekawy czy Ligue 1 Uber Eats (ha-ha) zmieni swój profil i przestanie być jedynie kopalnią i szlifiernią talentów dla mocniejszych lig głownie Angielskiej. Serie A musi się wreszcie otrząsnąć i zacząć gonić czołówkę bo od MŚ2006 to oni cały czas udają i pozorują a nie działają.
Ponadto jak to wygląda z tym pokrywaniem strat przez Eliotta? Ile oni już na to wyłożyli, 500mln? Takie kwoty przecież nigdy im się nie zwrócą.
Powiedzmy jednak otwarcie, bo chyba większość nie skumała, MILAN ZA ZESZŁY SEZON ZALICZYŁ 95 MLN STRATY, owszem jest progres, ale chyba za wcześnie na lizanie się po fiutach (ok była pandemia, ale z drugiej strony na tranfery za wiele nie wydaliśmy, co będzie jak trzeba będzie wzmianiać kadrę piłkarzami za kwoty 40,50,60 mln?)
2018/19: -144mln
2019/20: -195mln
2020/2021: -95mln
Ja tu widzę sporą poprawę.
Eliott dopłacał co roku tyle kasy? to już 602 miliony
Artykuł z początku sierpnia mówiący o tym, że Elliott włożył ponad 700 mln.
To, co się dzieje w Paryżu, w Anglii (obydwa Manchestery, Chelsea) i w Hiszpanii (Barcelona nie zaprezentowała jeszcze planu naprawy aktualnego stanu finansów, podpisała Aguero i Depaya, a teraz kombinuje, jak ich zgłosić do rozgrywek zgodnie z regulaminem) przestało być już śmieszne.
Mianowicie powyższy news oznacza że zeszły sezon zakończył się zyskiem 100 mln wobec czego nasze zadłużenie spadło do 95 mln? Czy też po prostu odnotowaliśmy mniejsza stratę o 100 mln niż rok wcześniej a nasze łączne zadłużenie to już z pół miliarda?
Dlatego i bawi, i drażni mnie, kiedy "kibice" mówią, że Elliott nie daje na klub, bo "ni ma piniendzy na transfery!!!!!!", kiedy nasz właściciel wyłożył już dobre pół miliarda na klub. Po prostu nakupować zawodników ponad stan to żadna filozofia. Można nawet wygrać "na kredyt" majstra czy LM. A potem musieć sprzedawać największe gwiazdy... Milan robi malutkie kroczki do przodu, ale jednak do przodu.
może osiągną sukces chociaż im go nie życze, i równie dobrze za pare sezonów będą europejskim kolosem co nie może wygrać pucharów
Wpadnie kasa z LM, bo obecnie liczona w budżecie jest tylko LE. Do tego bilety ze średniej ok. 30-33 tysiące kibiców, podpisanie umów sponsorskich na moje można wyjść na zero jak nie na plus :0