Mecz z Sampdorią był szczególny dla Davide Calabrii. Wychowanek Milanu wyszedł na murawę jako kapitan zespołu, w którym się wychował. Był to dla niego debiut z opaską na ramieniu i pewnie nie ostatnie spotkanie w tej roli. Wobec odsunięcia na dalszy plan Alessio Romagniolego, to Calabria jako wicekapitan, przynajmniej w najbliższym czasie, będzie wyprowadzać na murawę swoich kolegów i pełnił rolę szefa na boisku.
To dobry ruch, bo zarząd jednocześnie podbudował morale chłopaka, a i wysłał komunikat, że w klubie jest mile widziana taka właśnie postawa, a nie podchody i kombinowanie na boku z agentem.