Dziennikarz La Gazzetta dello Sport, Claudio Laudisa, rzuca nieco światła na temat rozpoczęcia negocjacji kontraktowych na linii Milan - Alessio Romagnoli. Przez wiele miesięcy wydawało się, że nie ma szans, aby obrońca przedłużył umowę i kontynuował karierę na San Siro. W ostatnich dniach jednak rozmowy się niespodziewanie rozpoczęły, a doszło do tego z inicjatywy samego gracza. Ręki jako pierwszy nie wyciągnął ani klub, ani agent 26-latka, Mino Raiola. Piłkarz wie, że obecnie nie jest żelaznym członkiem podstawowej jedenastki, ale mimo to otrzymuje swoje szanse i akceptuje rywalizację. Na mocy aktualnej umowy zarobki Romagnolego sięgają już wraz z bonusami nawet 5,5 mln euro rocznie. Tej kwoty Milan nie będzie mu w stanie zaoferować ponownie, ale mimo to zachowanie piłkarza i rozpoczęcie negocjacji wskazuje na jedno - Alessio nadal chciałby kontynuować swą karierę w zespole rossonerich, z którym związany jest już od ponad sześciu lat.
Laudisa dodaje także, że jeśli Milanowi uda się przedłużyć kontrakt z Romagnolim to także będzie zadowolony, jako że odpadnie konieczność poszukiwania kolejnego środkowego obrońcy na wysokim poziomie.
Nikt by nie chciał największego talentu we Włoszech nawet po słabym sezonie za 7 mln? Za taką kwotę wzięła by go połowa Serie A, bo ryzyko niewielkie, a zyskać można wiele.
Według mnie szanse są podobne. Bardziej chodziło mi o to, że przed sezonem prawie każdy był pewien podpisu Kessiego, a wiele wskazywało, że Romek umowy nie przedłuży.
Trzymam kciuki
Ahh no i niby człowiek się pogodzil z jego odejściem ale jednak jest ta nadzieja
A jeśli Kessie odejdzie to pokaże tylko jak 2017 rok był fatalny dla Milanu.
Jeśli to prawda, że sam zainicjował negocjacje i skończą się przedłużeniem kontraktu, to naprawdę szacun.
Jeśli wyszedł chociażby z sama incjatywa zanim zrobił to klub to dla mnie mega szacun
Lazio to jednak nie ten poziom sportowy a Juve ma swoje problemy i może być im trudno zagrać w przyszłym roku w LM.
Jedyne czego oczekuję, to koniec z akcjami typu: "No... szybki jest..." :)