Milan pokonał Bolognę po szalonym meczu wyjazdowym 4:2. Bramki dla zespołu Rossonerich zdobywali Rafael Leao, Davide Calabria, Ismael Bennacer i Zlatan Ibrahimović. Dla gospodarzy samobójczą bramkę zdobył Ibrahimović, a drugie trafenie dołożył Musa Barrow. Mimo zwycięstwa i ważnych punktów, trzeba jednak uczciwie przyznać, że podpopieczni Stafano Piolego zagrali bardzo słabe spotkanie i to mimo tego, że grali z przewagą jednego zawodnika przez około godzinę gry, oraz 11 na 9 przez ponad pół godziny.
Wbrew przewidywaniom przed meczem, spotkanie rozpoczęło się od poważnego naporu gospodarzy. Zawodnicy Bolonii przeprowadzili kilka groźnych akcji, które spowodowane były niedokładnością w grze Milanu. W 16. minucie jednak kontratak gospodarzy świetnie rozczytał Fodo Ballo-Toure i podał piłkę do Zlatana Ibrahimovicia. Szwed prostopadłym zagraniem uruchomił Rafaela Leao, który oddał mocny strzał na bramkę gospodarzy. Piłka pod drodze musnęła nogę Gary'ego Medela i wylądowała w siatce. Cztery minuty później Milan wyprowadził kolejny cios. Simon Kjaer zagrał przez dwie linie do Rade Krunicia. Bośniak został jednak sfaulowany bardzo lekkomyślnie przez Adame Soumaoro, a ponieważ byłaby to sytuacja sam na sam, to obrońca Rossoblu otrzymał bezpośrednią czerwoną kartkę. Chwilę później było już 0:2. Dośrodkowanie w pole karne Bolonii minęło Łukasza Skorupskiego, piłka trafiła do Davide Calabrii i kapitan Milanu podwyższył prowadzenie. Sędzia zaprosił chwilę potem zawodników do szatni.
Druga połowa rozpoczęła się w sposób katastrofalny dla Milanu. W 49. minucie rzut rożny wykonywali gospodarze. Dośrodkowana piłka trafiła niefortunnie w Zlatana Ibrahimovicia, a ten skierował ją do własnej bramki. Parę minut później był już szokujący remis. Musa Barrow wykorzystał błąd obrony Milanu i bez problemów pokonał Cipriana Tatarusanu w sytuacji sam na sam. Wydawało się jednak, że grający w przewadze Milan wkrótce ponownie wróci na prowadzenie. Tym bardziej, że od 58. minuty grał z przewagą dwóch zawodników! W absolutnie brutalny sposób Roberto Soriano sfaulował Fodo Ballo-Toure. Gwizdek Paolo Valeriego milczał, ale na szczęście na posterunku był system VAR. Po analizie kapitan ekipy Sinisy Mihajlovicia obejrzał zasłużoną czerwoną kartkę. W tym momencie dość niespodziewanie Milan zwolnił grę. Przez 20 minut udało się wypracować gościom jedynie jedną sytuację. Olivier Giroud strzelał z główki, ale dobrze jego uderzenie obronił Skorupski. Rossoneri bili głową w mur, aż do 84 minuty. Bardzo precyzyjny strzeł sprzed pola karnego oddał Ismael Bennacer i zdobył trzecią bramkę. W 90. minucie podanie Algierczyka na czwartą bramkę zamienił Zlatan Ibrahimović. Kilka minut później sędzia zakończył spotkanie.
Bologna FC - AC Milan 2:4 (0:2)
Bramki: Leao 16', Calabria 35', Ibrahimović (s) 49', Barrow 52', Bennacer 84', Ibrahimović 84'
Żółte kartki: Tonali 35', 34' Arnautović 61' Calabria, Saelemaekers 67'.
Czerwone kartki: 20' Soumaoro, 58' Soriano
BOLOGNA FC (3-4-2-1): Skorupski; Soumaoro, Medel (Orsolini 87'), Theate; De Silvestri, Dominguez (Schouten 63'), Svanberg, Hickey (Dijks 63'); Soriano, Barrow (Binks 63'), Arnautović (Santander 83')
AC MILAN (4-2-3-1): Tatarusanu; Calabria, Tomori, Kjaer, Ballo-Touré (Kalulu 85'); Bennacer, Tonali (Bakayoko 46'); Castillejo (Saelemaekers 46'), Krunić (Giroud 60'), Leao; Ibrahimović
Sędzia: Paolo Valeri (Rzym)
Miejsce: Stadio Renato Dall'Ara (Bologna)
Skorupski co zrobił xD
W sensie że afrykański radosny, ofensywny football? :D
Masz szczęście bo już chciałem jechać po tobie od góry do dołu hahaha
Odpali się w konkretach, 2 bramki i asysta
@Rafał0209
No to zobaczymy po meczu. Jestem przekonany, że będzie mierny występ.
Krunić da se radę!
Dzisiaj musimy zdobyć 3 pkt, wiem że będzie męczarnia,ale damy radę. Jest Ibra, jest impreza.
Źródło: Il Messaggero
@Mirek też mi się tak wydaje
Kerkeza za Toure
Robacka/Traore/Amore za Samu
Maldiniego za Krunicia
Wtedy byśmy mieli łatwiej :O
Bardziej chodziło o to, że takie tuzy są pierwszymi zmiennikami.