GENOA CFC (3-5-2): Sirigu - Biraschi, Masiello, Vasquez - Sabelli, Sturaro, Badelj, Rovella, Cambiaso - Pandev, Ekuban
AC MILAN (4-2-3-1): Maignan - Kalulu, Kjaer, Tomori, T. Hernandez - Tonali, Kessie - Saelemaekers, B. Diaz, Leao - Ibrahimović
GENOA CFC (3-5-2): Sirigu - Biraschi, Masiello, Vasquez - Sabelli, Sturaro, Badelj, Rovella, Cambiaso - Pandev, Ekuban
AC MILAN (4-2-3-1): Maignan - Kalulu, Kjaer, Tomori, T. Hernandez - Tonali, Kessie - Saelemaekers, B. Diaz, Leao - Ibrahimović
MILAN (4-2-3-1): Maignan; Kalulu, Kjaer, Tomori, Theo; Tonali, Kessie; Saelemaekers, Messias, Krunic; Ibrahimovic.
Nie wiem co by się musiało stać, aby to przegrać.
Ben, Baka, Diaz to na tą chwilę przeciętna mieszanka.
Czego nam wszyscy zazdroszczą? Duetu Kessie i Tonali. Przeszkadzają, przechwytują , dają drugą szansę , wysoko presują, nie pozwalają rozwinąć skrzydeł i nawet pomyśleć, męczą fizycznie innych. Tu jest centrum i początek naszych sukcesów podczas meczu.
Pioli zaryzykował. Chciał coś sprawdzić, lekceważąc Sas. Wstawił Bake i Bena razem , ponieważ wg. mnie chciałby on mieć możliwość nierozrywania duetów, aby byli między sobą dograni, rozumieli się w parze. Chciałby odejść od rotowania na tej ważnej pozycji w sposób sytuacyjny . Przy braku kontuzji zależy mu na większej planowości. Nie udało się ale takie manewry potrzebują czasu. My go nie mamy. Ligę wygrywa się w takich meczach.
Pomimo zmęczeń zawodników warto korzystać ze sprawdzonej ,nieidealnej metody , gorzej dającej regenerację, ale niwelującej jednak przypadek, czyli wystawianie pierwszego garnituru i przeprowadzanie zmian przy dobrym wyniku.
Granie od początku zmiennikami (wątpliwej jakości ) to hazard.
Jeśli odpadniemy z LM , a raczej tak będzie (przepraszam za brak optymizmu) to czas na odpoczynek się zwiększy.
Natomiast najbliższe 6 punktów trzeba wyrwać razem z sercem przeciwnika.
Czy te momenty spowodowały , że nie jest już obok Barelli najbardziej rozchwytywanym pomocnikiem z Serie A?
Tak, nie jest już obok Barelli najbardziej rozchwytywanym pomocnikiem z Serie A. Są choćby Tonali, Anguissa czy Pellegrini, którzy w tym sezonie biją go na głowę. Trzeba odróżnić niesamowitego Kessiego z poprzedniego sezonu od Kessiego obecnie, który jest myślami w innym klubie i większość spotkań zagrał po prostu słabo.
Jeśli Pellegri wyjdzie w pierwszym składzie, to na dwoje babka wróżyła, uda mu się lub nie. Ale jeśli się nie uda, to z ławki wejdzie ktoś, kto może mieć realny wpływ na końcowy wynik.
Poza tym kiedy dać się ogrywać piłkarzowi, jak nie w meczu z będącą jedną ze słabszych drużyn pod kątem defensywy w lidze? Pellegri musi łapać minuty, bo gdyby nam - odpukać - odpadł jeszcze Ibra, to zostaniemy z młodym Włochem jako jedynym napastnikiem, który od razu zostanie rzucony na głęboką wodę, bo Rebić leczy uraz. Opcjonalnie Leao na napad, więc zostaniemy bez lewego skrzydła. Także, powtórzę się, Pellegri musi być intensywniej ogrywany na wszelki wypadek, skoro już u nas jest i na kolejnego napastnika zimą nie ma praktycznie szans.
Forza Milan
W miejsce Leao dałbym Krunicia, a Portugalczyk w 2 połowie wszedłby z ławki. Natomiast po prawej stronie Kalulu od początku bo Florenzi jeszcze chyba nie dojechał do Mediolanu, a zamiast Alexisa dałbym Juniora, bo Belg czy gra dobrze czy źle to gra w podstawie i już o to miejsce tak nie walczy jak na początku sezonu (i przed przedłużeniem umowy).
Dai ragazzi!
Teraz dopiero sobie sprawdziłem, że Zapata przeszedł do argentyńskiego San Lorenzo.
Akurat Alexis jako jeden z nielicznych pokazał się z dobrej strony w ostatnim meczu. Brahim tragedia, Bakayoko tragedia, Kessie tragedia.
przeciez to sie nie laczy
FORZA GRANDE MILAN.