La Gazzetta dello Sport informuje, że wybrany już został projekt nowego stadionu w Mediolanie. Wygrała "Katedra" autorstwa pracowni architektonicznej Populous. Oficjalna decyzja ma zostać ogłoszona już w ciągu 24-48 godzin, jeszcze przed świętami. Milan i Inter przeniosą się na nowy stadion wybudowany tuż obok obecnego w 2027 roku, a gra w tym miejscu przyniesie im zarobek w wysokości 80 mln euro rocznie na głowę. Pożegnanie z San Siro nastąpi w 2026 - wtedy też na zasłużonym obiekcie odbędzie się ceremonia otwarcia zimowych igrzysk olimpijskich. Pojemność nowego stadionu w stolicy Lombardii będzie opiewała na 60-65 tysięcy, co będzie pewnym regresem względem 75-80 tysięcy na aktualnym obiekcie.
https://mobile.twitter.com/MilanEye/status/1473045517152272387
to inny z Aubameyangów, brat Pierre'a który też jest wychowankiem Milanu. Całą rodzinka zaczynała grać w Milanie, a ojciec był scoutem w klubie
teraz mamy jeszcze komitet obrony San Siro założony, gdzie członkiem jest choćby Moratti ...
Nic do Ciebie nie mam, ale skoro to Twoje marzenie to dlaczego jeszcze tego nie zrealizowałeś? :(
Kasa? Brak czasu? Może po prostu masz obawy przed wyjazdem, albo nie masz z kim jechać?
Jak ja cię rozumiem. Według praktycznie wszystkich osób, które znam już samo oglądanie w TV jest nudne, a co dopiero wyjechać gdzieś, żeby zobaczyć samochód przez parę sekund. I tak za każdym razem, gdy wspomnę o pomyśle pojechania gdzieś na GP…
Naprawdę nie Tobie oceniać dlaczego kolega po szalu jeszcze nie miał okazji zobaczyć San Siro na żywo. Uwierz, że każdy człowiek to oddzielna historia i są osoby, które z różnych powodów nie mogą spełnić swoich mniejszych i większych marzeń. I to są często powody ważniejsze niż pytanie pawła1989 dlaczego nie spełnia się swojego marzenia.
Serio, człowieku. Więcej empatii. Albo noga z gazu. Możemy się nie zgadzać w kwestiach sportowych czy światopoglądowych, ale nie musimy formułować tego w taki sposób, że zamiast dyskusji, chce się dany komentarz po prostu zgłosić.
Domyślam się że nazwałeś mnie w ten sposób bo po ostatnim meczu skomentowałem twój komentarz i napisałem tam że jeżeli według ciebie (bo tak napisałeś w tamtym poście) Insigne > Leao to
Debil > yabaye
gdzie tu toksyczność? No chyba że według ciebie warunek jest spełniony j debil jest mądrzejszy niż ty.
Napisałeś że Napoli B wygralo z Milanem to ci zwróciłem uwagę że i Milan był Milanem B, tak cię to zabolało? Przestań manipulować bo zdaje sobie sprawy że mógłbym napisać coś w bardziej kulturalny sposób ale krew mnie zalewa gdy czytam to co napisałeś.
A uznając mój dzisiejszy komentarz za toksyczny przeszedłeś samego siebie. I do fushinkova - nie miałem na celu Cię obrazić a nie zdeprymowac...
Możesz się nie zgadzać ze zdaniem innych, ale sama sugestia typu "debil > Yabaye" jest bardzo obraźliwa. Skoro zdajesz sobie sprawę, że można odpowiadać kulturalnie, to stosuj się do tego. Ostrzeżenie. // Corsa
1. Remontu musi dokonywać firma włoska.
2. Firma musi zatrudniać większość pracowników z obywatelstwem Włoskim.
3. Firma musi być zlokalizowana w regionie nieruchomości, ewentualnie w granicach regionu.
4. Każda sfera remontu podlega weryfikacji konserwatora.
5. Firma, nie może zalegać należności pracownikom, podwykonawcą a wszelkie prace muszą mieścić się w terminach wyznaczonych przez konserwatora.
Takich punktów było cała masa, nie muszę wspominać, że spóźniony termin, nawet niewynikająca z Twojej winy a z winy podwykonawcy, który również musiał być Włoską firmą kończy się odebraniem prawa do kamienicy bez możliwości ubiegania się swoich praw w sądzie. Ogólnie we Włoszech nie ma czegoś takiego jak termin, jak umowa, daliśmy sobie czas czy obietnicę.
Doskonale wiem jak to wygląda, czy na północy czy na południu, Włochy są piękne, ludzie potrafią być wspaniali, Ci z południa są prostsi, ale bardziej przyjacielscy, ale robić tam biznes, czy nawet próbować, najlepiej znaleźć tam żonę bądź męża wtedy można o tym myśleć, ale wtedy też pochłonie Cię już zupełnie inna sfera Włoskiej mentalności.
Oby tak nie było ze stadionem :P
Wiem, że chodzi o cięcie kosztów. Ale poważnie, lepiej mieć stadion i cały obszar dla siebie niż się męczyć dzieleniem z nimi, a także np. tym, że murawa nie będzie miała odpoczynku i będzie trzeba ją wymieniać często.
A z Meazzy można nabijać się tak samo jak z innych, typu rudzielca z PZPN-u, Michaela "korupcja" Platiniego i całej reszty. Święty nie był, swoje za uszami też miał.
Nikt nie jest święty i nikt nie jest niepodważalnym autorytetem. Meazza miał niejasne powiązania z Duce. Wygrał dwa mistrzostwa świata, które były ukartowane (Węgrzy podłożyli się w finale w 1938, wcześniejszy mundial 1934 wygrali jak Juventus tytuły - dzięki sędziom) Jak chcesz to sobie postaw ołtarzyk, dla mnie San Siro to San Siro, a nie jakieś Stadiony im. Pizzy Guseppe. To nie był bojownik o wolność, równość, braterstwo czy ocalenie czy jakiś większy cel a zwykły piłkarzyna.
- im większy stadion tym większe koszty utrzymania,
- i tak z dużym prawdopodobieństwem nie zapełnimy stadionu (https://www.transfermarkt.com/serie-a/besucherzahlen/wettbewerb/IT1/plus/1?saison_id=2021),
- mniejszy stadion to mniejszy koszt budowy, a koszt i tak już tniemy na tyle, by obiekt budować nie samemu, a razem z Interem,
- 60-65 tys. to wystarczająca wielkość, by móc ubiegać się o najważniejsze mecze piłkarskie (np. finały LM).
Atmosfera na wypełnionym stadionie też jest lepsza, a nie puste plamy co jakiś czas. Nikt z nas nie lubi porównań do Premier League, ale tam to doskonale widać.
Arsenal 60 tyś.
Liverpool 55 tyś.
City 55 tyś.
Borussia 80 tyś
Bayern 75 tyś.
Juve ma 40 tyś i nikt nie marudzi a mają możliwość rozbudowania, zrobili to by zmaksymalizować zyski w najkrótszym czasie.
Na prawdę, budowanie stadionu na 80 tyś + tylko dla okazyjnych meczów jest bez sensu. Santiago i Camp Nou pełne są wyłącznie w istotne mecze a przez resztę sezonu mają puste sektory, przez wzgląd na utrzymanie, a po co?
Dla nas 60-65 tyś to i tak bardzo dużo, myślę, że spokojnie 50 by wystarczyło. Wiele razy miałem okazje być na różnych meczach i lepszy mały stadion wypełniony po brzegi niż wielki z pustymi sektorami.
Oczywiście, że marudzą na stadion Juve. Szczególnie kibice, bo bilety są droższe i ciężko dostępne. Juve ma za mały stadion.
Natomiast nasze 60-65 tysięcy to już odpowiednia pojemność raczej.