Za postawę w meczu z Romą bardzo mocno chwalony jest pomocnik rossonerich, Sandro Tonali. Portal MilanNews wybrał Włocha najlepszy. zawodnikiem mediolańskiego zespołu w starciu z rzymianami, przyznając mu notę "8". Dziennikarze podkreślili, że 21-latek zdominował środek pola i panował w nim zarówno kiedy jego drużyna kreowała akcje, jak i musiała się bronić. "Po prostu monstrum" - napisał wspomniany serwis.
Przerwa świąteczno-noworoczna nie wytrąciła byłego pomocnika Brescii z rytmu. Tonali pozostaje liderem środka Milanu co jest tym ważniejsze, że przez najbliższe tygodnie nie może liczyć na pomoc Francka Kessiego czy Ismaela Bennacera.
Szczerze to nawet z chęcią zobaczyłbym go bardziej na 10.
Wyjdą z zakamarków te wszystkie pijawki i będą miały używane :)
Maldini dno, Massara muł, Gazidis wąż w kieszeni, Elliott be itd.
No właśnie po co skoro dalej przegrywa rywalizację z obydwoma Włochami, a w dwójce ŚO to poziom środka tabeli ? Gwarantuję, że przy tej konkurencji Kalulu za 1 lub 2 okienka zostanie poświęcony niczym Hauge czy zaraz Pobega w imię prób nabijania plusvalenzy.
Chcę takiego Sandro z przeciwnikiem, który presuje wysoko i narzuca swój styl gry. Paradoksalnie z Venezią może być trudniej o walkę w środku pola niż z bezjajeczną Roma.
Maldini zdał sobie sprawę, że opcja wykupu ustalona przy wypożyczeniu jest bez sensu jak na formę, którą prezentował Sandro, więc Milan z tej opcji nie skorzystał, a gracz został oddany z powrotem do Brescii. Potem transfer był negocjowany od nowa i nie było pewne, że uda się go przeprowadzić.
Pozdrawiam również. :)
Który miał już potwierdzone info o tym, że Tonali nie trafi do Milanu.
Nie było czegoś takiego. :) A jeśli było i o tym zapomniałem, to proszę o link do mojego wpisu z tymi słowami. A jeśli nie dasz takiego linka, to prośba o zaprzestanie insynuacji.
I jeszcze pamiętam jak pozdrawiałem pod postem gdzie Tonali JEDNAK do tego Milanu trafił
Co poradzisz, niektórzy są tacy, że swoich faworytów będą chwalić pomijając te gorsze elementy (jak np. z Tonalim, który wczoraj zagrał świetnie, ale dośrodkowania z rożnych to miał gorsze niż Hakan za czasów gry w Milanie), a swoich "ulubieńców" do hejtu (np. Krunic) hejtować, z jednoczesnym pominięciem tych dobrych elementów.
Ale z tym że Sandro był gorszy od Hakana to pojechałeś po szaleństwach. Ile my bramek z rzutów różnych strzeliliśmy przez 3 lata? 2?? Przecież on wszystkie piłki bije na pierwszy słupek i nic więcej. Przecież rożne Turka to był najgorszy stały fragment Milanu. Koszmar i porażka.
Uprzedzam odpowiedzi, Zlatan i Thiago Silva też nie chcieli odchodzić do PSG.
Tonali to w tym sezonie nasz najrówniej grający środkowy pomocnik. Gra od poziomu średniego w górę. Zawsze. Kessie miewa mecze świetne, a miewa też mecze tragiczne. Bennacer nadal szuka formy, a Bakayoko w ogóle jej jeszcze nie miał. Krunić się dobrze wczoraj pokazał, ale on jest bardzo rzadko na ŚP wystawiany w tym sezonie, więc trudno go oceniać pod tym kątem.
Jestem daleki od gloryfikacji Tonalego, dlatego nie twierdzę, że jest wybitny, a że aktualnie prezentuje najrówniejszy poziom spośród naszych środkowych pomocników. Z drugiej strony Ty twierdzisz, że Kessie od lat jest naszym najlepszym pomocnikiem, kiedy jeszcze w 2019 roku, przed przerwą pandemiczną, każdy kibic, nie tylko w Polsce, wypychał Iworyjczyka z Milanu rękami i nogami, mając nadzieję, że chociaż 10-15 milionów się uda na nim zarobić, bo był po prostu kiepski. Bakayoko występował w Milanie, kiedy mieliśmy Kessiego, i Francuz zjadał Iworyjczyka na śniadanie.
I drażni mnie już narracja, że po meczu z tym czy tamtym zobaczymy, gdzie jesteśmy. Jesteśmy na etapie, w którym walczymy o miejsce w top4. I tyle. Ani porażka, ani zwycięstwo z Interem tego nie zmienią. Celem jest awans do Ligi Mistrzów, a ewentualne Scudetto można traktować jako wisienkę na torcie, a nie cel sam w sobie. Nie wiem, co niby ma nam pokazać mecz z Interem. Jeśli wygramy, to nie uczyni z nas faworytów do tytułu, podobnie jak porażka nie sprawi, że nagle będziemy kandydatami do spadku. Skończcie już z tym "mecz z tym czy tamtym pokaże, gdzie jesteśmy" i inne tego typu bzdety. Trzeci sezon z rzędu walczymy z najlepszymi we Włoszech jak równy z równym. Zdarzają się i lepsze, i gorsze okresy, jak każdej drużynie. Nie musimy się z żadną włoską drużyną sprawdzać, by wiedzieć, gdzie jesteśmy. Drażni to niemiłosiernie.