Szokujący poniedziałek na San Siro. Choć Milan prowadził ze Spezią 1:0 do przerwy, to ostatecznie goście wygrali 2:1, decydujący cios wyprowadzając w ostatniej minucie doliczonego czasu gry. Miał być fotel lidera, jest gigantyczne rozczarowanie...
Zgodnie z oczekiwaniami rossoneri od razu siedli na rywalu, a przodował w tym Rafael Leao. Portugalczyk najpierw oddał minimalnie niecelny strzał z dystansu, potem doskonałą interwencją zatrzymał go dobrze dysponowany bramkarz Spezii, Ivan Provedel. Włoch znakomicie powstrzymał także Zlatana Ibrahimovicia i mocne uderzenie Alexisa Saelemaekersa. Goście z Ligurii odgryźli się za sprawą celnego strzału Arkadiusza Recy, czujność zachował jednak Mike Maignan.
Ciekawa była sama końcówka pierwszej połowy. Najpierw Leao wyskoczył do piłki po ryzykownym podaniu w kierunku Provedela i został sfaulowany przez golkipera przyjezdnych. Sędzia Marco Serra po analizie VAR podyktował jedenastkę, którą jednak zmarnował Theo Hernandez - Francuz posłał futbolówkę obok słupka. Jeszcze przed przerwą mediolańczycy dopięli jednak swego. Kilkudziesięciometrowe podanie Rade Krunicia wykorzystał Rafael Leao, pięknym lobem trafiając do siatki i przełamując opór Spezii.
Po zmianie stron boiska na wszyskich rossonerich czekał jednak lodowaty prysznic. Najpierw, w 64. minucie, Kevin Agudelo wykorzystał kompletny brak krycia pod bramką gospodarzy i z bliska doprowadził do wyrównania. Im bliżej było końca meczu, tym mocniej oczywiście napierali gospodarze. Na nic jednak zdawały się kolejne próby Ibrahimovicia czy wprowadzonych Juniora Messiasa oraz Ante Rebicia. I nadszedł doliczony czas gry...
Po szybkiej akcji Milanu piłkę do siatki zapakował Messias, jednak sędzia pospieszył się z gwizdkiem i dosłownie pół sekundy wcześniej przerwał grę. Protesty nie zdały się na nic. Rossoneri musieli zadowolić się rzutem wolnym, po którym strzał Ibry doskonale odbił Provedel. A na domiar wszystkiego goście w ostatniej minucie dodatkowego czasu wyprowadzili kontrę, którą sfinalizował Emmanuel Gyasi.
Szok, niedowierzanie, ale i fakt - Spezia pokonała Milan na San Siro.
AC Milan - Spezia Calcio 1:2 (1:0)
Bramki: Leao 45+1' - Agudelo 64', Gyasi 90+5'
Żółte kartki: Kalulu 22', Gabbia 62' - Gyasi 19', Kiwior 32', Provedel 45', Maggiore 65', Nikolau 90+3'
AC MILAN (4-2-3-1): Maignan - Florenzi (70' Calabria), Kalulu, Gabbia, T. Hernandez - Krunić, Bakayoko - Saelemaekers (57' J. Messias), B. Diaz (70' Giroud), Leao (84' Rebić) - Ibrahimović
SPEZIA CALCIO (4-3-3): Provedel - Amian, Erlić, Nikolau, Reca (77' Ferrer) - Bastoni, Kiwior, Maggiore (80' Kowałenko) - Gyasi, Manaj (58' Agudelo), Verde
Sędzia główny: Marco Serra (Turyn)
*** SKRÓT SPOTKANIA ***
Skandaliczny mecz na San Siro się odbył.
Pomijając nasze frajerstwo to znowu zostaliśmy okradzeni, ile można to znosić.
SS sędziego
SS
zamiast 3 punktów będzie 0. Niedość ze ten co nam bramkę strzelił go już go dawno nie powinno być na boisku za 10 fauli to cenzura z gwizdkiem zabrał nam prawidłowa bramkę. Dawno mnie nic tak nie wyprowadziło z rownaowagi. Serdeczny środkowy palec dla tegocenzura
Byliśmy o klasę lepsi i przegraliśmy.
Oczywiście sędzia nam w tym pomógł.
P.S. Pozdro dla tych co pisali o musowym wykartkowaniu się Tonaliego i Theo...
SS
Druga sprawa to tragiczny mecz, słaby mental, chłopacy myśleli, że mecz wygra się sam i do tego złe decyzje personalne w trakcie meczu trenera. Dziś jesteśmy dziadami.
Zamiast zamknąć mecz liczą na zryw w końcówce... no i mają zryw
Pań Pioli juz ktoryzls raz z rzędu mówi o podejściu do meczu, fajnie jakby zaczął coś robić a skonczyl o tym mówić, bo nic sie nie zmienia
Szkoda że Inter nie Ostrzeżenie
SS wczoraj Atalanty.To jest początek wspaniałej serii Piolego i 5 miejsce tuż tuż.Jak tak można...Ibra powinien wchodzić na ostatnie 5 min bo oglądać go w całym meczu to jest horror.
SS. Dawno się tak nie cenzura. Co za dzban, co za głąb kapuściany, co za Najman. Jeśli te punkty zaważą na mistrzostwie to osobiście pojadę mu cenzura. Jak można być takim szmaciarzem?
Tragiczny mecz, widać zmęczenie i braki podstawowych graczy. Diaz nie powinien się podnosić z ławki w najbliższych meczach.
SS jak gramy liczy się cenzura wynik, a na wynik zostaliśmy oszukani przez sędziego. My strzeliliśmy 1 bramkę więcej, ale sędzia ja zabrał
SS
Chyba, że w życiu czy do rodziny też tak się odzywają, ale to tym gorzej...
SS
SS że nie
SS nam da dyskwalifikacja tego idioty. Punktów nam to nie odda.
SS
SS tego nie da się wyrazić w kulturalny sposób.