Juventus, który zostanie podjęty przez Milan w niedzielnym hicie Serie A na San Siro, we wtorkowy wieczór bezproblemowo awansował do ćwierćfinału Pucharu Włoch. Turyńczycy pokonali u siebie 4:1 Sampdorię. Gole dla gospodarzy zdobyli kolejno Juan Cuadrado, Daniele Rugani, Paulo Dybala oraz Alvaro Morata. Dla gości trafił zaś ex-rossonero Andrea Conti, który zadebiutował w wyjściowym składzie swojego nowego zespołu.
Trener Massimiliano Allegri oszczędzał kilku podstawowych zawodników przed meczem z Milanem. Juventus zagrał w składzie:
Perin - De Sciglio, Danilo (62' Chiellini), Rugani, A. Sandro - Cuadrado (74' Ake), Locatelli, Arthur (74' Bentancur), Rabiot - Kulusevski (62' Dybala), Morata (79' Kaio Jorge)
Bo ja widzę pierwszy garnitur, ale jak już pisałem nie obserwuję ich na codzień.
Biorac pod uwage przede wszystkim absencje, ale takze forme i aktualne morale obu druzyn mysle, ze malym faworytem sa Bianconeri. Gospodarze bez Kjaera, Tomoriego oraz Kessiego/Bennacera, a z Romagnolim (po przerwie), Gabbia/Kalulu, Bakayoko (chociaz w sumie ostatnio nie gra tragicznie)/Kruniciem w potyczce z wydawaloby sie coraz pewniejszym, moze rozpedzajacym sie Juventusem beda mieli spore problemy, a defensywa zostanie poddana konkretnemu wyzwaniu - moga byc ciezary. Oba zespoly wiedza o co graja, motywacja bedzie na najwyzszym poziomie, stad tez spodziewam sie po Rossonerich zdecydowanie wiecej niz z meczow z Genoa oraz Spezia. Czy to wystarczy na obecna Stara Dame? Mam watpliwosci.
Mysle, ze to moze byc mecz zamkniety, bazujacy na ostroznosci i uwadze, z mala liczba bramek. Zauwazylem, ze obie druzyny maja problem kiedy traca bramke jako pierwsi. Przypuszczam, ze ten kto pierwszy strzeli gola, wygra to spotkanie, aczkolwiek ten remis tez chodzi mi po glowie jako calkiem prawdopodobny rezultat.
Nie wiem dlaczego tak jest, ale Pioli nie może jakoś wykorzenić tego nawyku. Przez to właśnie tracimy głupio punkty.
Juve jest do pokonania, ale chwycili wiatr w żagle i będzie bardzo trudno. Liczę na zwycięstwo ale z remisu też będę zadowolony.
Czyli w takiej sytuacji to mamy ze strony zakładów wskazanie "męski narząd rozrodczy wie kto wygra" xD
To nie jest mecz do obstawiania.
Gdyby grać w optymalnym składzie, to Milan bez zastanowienia, a tak mecz pod remis z lekkim wskazaniem na Juventus, kursy adekwatne.