Początek 2022 roku zdecydowanie należy do Oliviera Giroud. Licząc od początku stycznia Francuz wpisał się na listę strzelców już sześć razy - po trzy w Serie A oraz Pucharze Włoch. Bilans napastnika w obecnym sezonie łącznie opiewa już na 10 goli (wszystkie zdobyte na San Siro!) i 2 asysty w 22 meczach, a wciąż pozostają ponad trzy miesiące, aby te liczby poprawić. Nie ma wątpliwości, że letnie zainwestowanie w 35-latka 1 mln euro odstępnego przy transferze z Chelsea zdecydowanie się opłaciło. Apetyt jednak, jak zawsze w futbolu, rośnie w miarę jedzenia.
Do rozegrania w najlepszym wypadku zostalo cos koło 20 meczy i Ty sądzisz, że oni we 2 nie strzelą tych 10 goli?
Belotti, to niech się najpierw naprawi, później strzeli coś z akcji, a następnie przejdzie do Sampdorii czy innej Fiorentiny.
Ibra ma w tym sezonie 8 bramek. Przy czym połowę z nich strzelił ze stojącej piłki.
Posługując się Twoją nomenklaturą - nie z akcji.
Moje przeoczenie, wolę Ibrę z rzutami wolnymi, niż 28-letniego Belottiego, który bez bramek z karnych nie przekracza 10 goli (do tego jeszcze, żeby coś wygrał :)).
Pozdrawiam!
Mnie Giroud rozczarowuje czysto piłkarsko i czekam na powrót Ibry, który będzie grał w piłkę, dla ciebie to problem, dla mnie mus. Napastnik to ma być piłkarz, a nie dostawiacz nogi, bo takie coś jest brzydkie i mi osobiście nie sprawia przyjemności.
Wniosek? Muszę częściej marudzić :D
Stronę odkryłem 3 lata temu i od tamtej pory zamęczam Was częstym narzekaniem, dzięki czemu Milan regularnie poprawia swoją pozycję w lidze. Śmiem twierdzić, że obecne wyniki to głównie moja zasługa :D