Trener Stefano Pioli wziął udział w konferencji prasowej zorganizowanej w Milanello przed meczem derbowym półfinału Pucharu Włoch:
Przed meczem: "Przygotowujemy się z wielką uwagą. To dopiero pierwsza runda, ale dobry początek to były ważny krok. Wsparcie naszych kibiców będzie dla nas istotne".
Ostatnie problemy Milanu: "Zgadzam się z Maldinim, że wszystko zależy od głowy. To głowa decyduje o tym, czy jesteś skoncentrowany na meczu. Jesteśmy w decydującym momencie sezonu. W ostatnich dwóch latach przeszliśmy niesamowitą drogę, ale liczy się tylko to, co zrobimy w najbliższym meczu i potem dalej. Stać nas na więcej, niż to co pokazywaliśmy ostatnio. Zasialiśmy dużo, teraz czas zebrać żniwo. Mamy do zrobienia ostatni krok, czyli osiągnąć sukces. To jednak najtrudniejszy krok".
Inter: "Sezon jest trudny dla wszystkich, wszystkie drużyny mają swoje lepsze i gorsze momenty. Tabela pokazuje, że rozgrywki ligowe są wyrównane. W derbach nie ma faworytów. Kto będzie lepszy w pojedynkach indywidulanych, będzie miał większe szanse na zwycięstwo".
Najważniejszy tydzień trenera w Milanie: "To nie pierwszy taki ważny tydzień. Jest ważny, ale nie decydujący. W Pucharze Włoch jest jeszcze rewanż, a po meczu z Napoli będzie jeszcze 10 kolejek".
Brak Tonalego: "To ważny zawodnik, ale mamy alternatywy, by go zastąpić".
Strata punktów z niżej notowanymi rywalami: "Liczby nie kłamią, mamy trudności z tymi rywalami. Nie byliśmy w stanie zamknąć tych meczów, jednocześnie nie byliśmy w stanie w pełni ich kontrolować i zarządzać wynikiem".
Krunić: "Dokonałem swoich ocen po ostatnich meczach. Rade nie grał, więc nie mogłem go ocenić, ale może liczyć na moje absolutne zaufanie, ma szansę zagrać".
Milan zbytnio bazuje na jednostkach: "To nigdy nie było częścią naszej mentalności i to nie jest problem. W ostatnich meczach brakowało nam jakości w grze. Gramy zespołowo, starając się wykorzystać najlepsze cechy jednostek, bo mamy silnych zawodników".
84-85 pkt do mistrzostwa: "Zdaniem Allegrego tyle wystarczy? Nie wiem, uważam, że 5 drużyn gra o scudetto i miejsce w Lidze Mistrzów. Nie wiem, ile potrzeba będzie punktów, wszyscy trochę zwolnili. Zostało jeszcze 11 kolejek, na tym etapie sezonu każdy mecz jest bardzo ciężki. Na pewno będzie trzeba zdobyć powyżej 80 punktów".
Ibrahimović: "Czuje się trochę lepiej, ale z Napoli nie wystąpi. Sprawdzamy jego stan dzień po dniu".
Florenzi: "To silny zawodnik. Mam dwóch silnych prawych obrońców, on też może grać w pierwszym składzie. Zobaczymy, na kogo postawię w derbach i z Napoli. Nie mogę mówić o Florenzim inaczej niż w superlatywach".
Dołek formy Kessiego: "Na ocenę wpływa to, że zdobywa mnie goli, ale wykonuje pożyteczną pracę na rzecz drużyny".
Reguła goli na wyjeździe: "Ja wolałbym już w tym roku dostosować się do nowych zasad w Europie. We wtorek zagramy u siebie, będzie ważne, aby nie stracić gola, ale przede wszystkim wyjść na boisko z właściwym nastawieniem i walczyć o wygraną".
Rozwiązanie problemów: "Analizowaliśmy, co poszło nie tak w ostatnich meczach, postaramy się znaleźć rozwiązanie począwszy od derbów".
Saelemaekers trequartista: "Alexis potrafi grać w środku pola. Musi jeszcze wypracować odrobinę więcej jakości podczas wykonywania decydujących zagrań".
Wrzutki na Giroud: "Czasami za długo czekamy z dośrodkowaniami. Giroud dobrze się porusza w polu karnym, musimy lepiej mu zagrywać i nad tym pracujemy".
A kiedy morale w Romie było dobre za Mourinho? Chyba 2 tygodnie we wrześniu, tam jest zgoła inna sytuacja, tyle czasu Roma ssała pałkę a Mou gadał a to na sędziów, a to na księżyc i nic to nie pomogło, dopiero teraz wszedł na ambicję piłkarzy, też myślę, że zimny prysznic przydał by się naszym piłkarzem i odrobinę zdrowego opierdolu, Pioli już dawno mnie kupił, ale czasami mu brakuję stanowczości, czasami trzeba być tym złym policjantem.
Druga sprawa, na ocenę Kessiego nie wpływa mniejsza ilość goli, bo w zeszłym roku i tak 90% jego bramek padała z karnych. Na ocenę Kessiego wpływa to, że gość w tym sezonie biega, jakby przy okazji musiał pchać taczkę z leżącym w środku Ibrą. Fizycznie i pod względem ambicji, Kessie to dno i liczba goli nie ma nic do tego.
Natomiast w przypadku pełni składu, wszyscy nagle stwierdzają, że jesteśmy faworytem i tak czy siak wygramy, a tu klops.
Może w tym tkwi problem mentalny ?
Teraz to już nie działa, różnice w jakości zawodników sprawiają, że ci lepsi jak Theo czy Leao równają się często poziomem z typowymi rezerwowymi, którzy z musu są sygnowani do pierwszego składu(Diaz, Alexis, Junior).
Nie mamy kompletnie ławki, nie ma rotacji. W ostatnim meczu gdzie trzeba spiąć poślady i powalczyć do końca Pioli wprowadza na boisko Maldiniego, który do dorosłej piłki kompletnie się jeszcze nie nadaje.
Potrzebny jest nowy impuls, jakieś pewne zwycięstwo, najlepiej w derbach albo z Neapolem, może to zmieni na oblicze tej drużyny, bo w tej chwili z każdym meczem bardziej zauważalny jest powrót "starego" Milanu.
i tu jest rola Pioliego, on ma dać ten impuls. On ma pokazać, że nie ma miejsca dla Cashiego, który snuje się po boisku i moim zdaniem rozwala atmosferę (oczywiście nie wprost). Czemu ostatnio nie gra Rade, który gryzie trawę co mecz? Florek na pewno jest w lepszej formie niż Calabria. Czemu zmiany są robione tak późno? To, że prowadzimy 1:0 to nie znaczy, że gramy dobrze, trzeba dążyć do 2:0.
Wynika to właśnie z kiepskiej dyspozycji środkowych pomocników, którzy nie dość, że nie potrafią zdominować środka pola, to nawet rozegranie im kiepsko wychodzi. Kessie 99% meczów w tym sezonie gra poniżej średniej. Bennacer to przede wszystkim walczak. Tonali opuścił ostatnio loty. Diaz nie istnieje. Ciężko więc grać kombinacyjnie, prowadzić atak pozycyjny, zaskoczyć przeciwnika. I mamy to, co mamy. Krunicia można cenić za jego walory defensywne, ale w ofensywie nigdy nie pomagał i to się nie zmieni. Bakayoko już został chyba przez zarząd skreślony.
Najgorsze jest to, że nie bardzo mamy jakieś alternatywy. Alexis na 10 to nieśmieszny żart. Może Messias? Z jego świetnie ułożoną lewą nogą przynajmniej istniałaby szansa na celne uderzenia z okolic 16 metra. A może Rebić jako fałszywy napastnik? To ten typ piłkarza, który przez 99% czasu może się potykać o własne nogi, a potem strzelić cudowną bramkę.
Oczywiście można obwiniać zarząd o brak ruchów w zimowym mercato, bo brak alternatywy dla Diaza był widoczny od początku roku. Kto by się jednak spodziewał, że nam się calutki środek pola tak z formą posypie? I to w tym samym czasie?
Uważam, że do środka po odejściu Kessiego powinniśmy sprowadzić przynajmniej jednego mocno jakościowego pomocnika, kogoś zdecydowanie lepszego od powracającego Pobegi, który moim zdaniem powinien być co najwyżej w takiej sytuacji czwartym wyborem.
Messias na 10tce to opcja zdecydowanie do spróbowania według mnie.
Ponoć FIFPro chce pomóc zawodnikom (zwłaszcza zagranicznym) w rozwiązywaniu kontraktów z klubami rosyjskiej Premier Ligi bez odszkodowania. Prowadzone są już na ten temat rozmowy z FIFA. (źródło: meczyki.pl)
Jeśli by to doszło jakimś cudem do skutku, to może się szykować niezły szaber w Rosji. Pewnie sporo klubów byłoby zainteresowanych takim Claudinho, Szymańskim czy Kvaratskhelią.
Załóżmy, że średnio są warci 7 mln EURO i miliard wyparuje z rosyjskiej piłki. Podniesienie się po takim ciosie będzie trwało długo.
Myślę, że jest to trudne do realizacji. Wojna się skończy, wrócimy do "normalności" i zaczną się procesy o odszkodowania. Pożyjemy, zobaczymy
Oglądałem mecz z Bilbao i wyglądali o niebo lepiej niż z początku sezonu. Momentami goście nie wiedzieli gdzie jest piłka, Kessie do takiej gry pasuje jak wół do karety.
Szkoda że ten lekki dołek formy trafił nam sie akurat na mecze z Salarnitaną i Udinese a tym bardziej szkoda bo oba te meczy ułozyły się dla nas pomyślnie bo przecież 2 razy prowadziliśmy.
Musimy zacząć punktować w najbliższych kolejkach bo przez ostatnie 5 czy 6 kolejek sezonu będziemy mieć naprawdę cieżki terminarz.
Dobrze by było zdobyć chociaż 13 punktów w kolejnych 6 kolejkach bo wtedy nasz udział w lidze mistrzów byłby w zasadzie pewny i końcówkę moglibyśmy zagrać już bez dużej presji a być może z nadzieją na mistrzostwo.