Na finiszu obecnego sezonu Serie A Milan ma wszystkie narzędzia ku temu, aby powalczyć o mistrzostwo Włoch. Ewentualne zgarnięcie tytułu po jedenastu latach przerwy byłoby wielkim dokonaniem nie tylko historycznie, ale także i pod kątem sezonu 2022/2023 w Lidze Mistrzów. Rossoneri rok temu wrócili bowiem do tych rozgrywek po długiej przerwie, a w międzyczasie nie odnosili oszałamiających wyników w Lidze Europy. Z tego powodu zostali rozlosowani jako drużyna z czwartego koszyka i rywalizowali w ekstremalnie trudnej grupie z Liverpoolem, Atletico i Porto.
Jeśli mediolańczycy zameldują się w kolejnej edycji Champions League z miejsc 2-4 Serie A, to sytuacja nie ulegnie znacznej poprawie. Ekipa Stefano Piolego w najlepszym wypadku mogłaby liczyć na awans do trzeciego koszyka. W przypadku wygrania scudetto zaś, wszystko diametralnie by się zmieniło. Milan przystąpiłby do losowania fazy grupowej z pierwszego koszyka i przynajmniej teoretycznie mógłby zyskać dużo większe szanse na awans do 1/8 finału.
Rok temu było blisko, gdyby milan tak nie sfrajerzył, to wyszlibyśmy z tej grupy.