Marko Lazetić zadebiutował w Milanie, ale najpierw w drużynie Primavery. Nie był to jednak najszczęśliwszy występ. Ściągnięty w styczniu z Serbii napastnik wszedł na drugą połowę meczu młodych rossonerich z Hellasem Werona, jednak już po upływie 30 minut musiał zostać zmieniony. 18-latek w jednym ze starć dostał cios w plecy i nie mógł kontynuować gry z powodu urazu. Jak jednak zaznacza serwis MilanNews, przez pół godziny spędzone na murawie snajper zdążył pokazać, że dysponuje jakością.
Primavera Milanu pokonała rywali 2:0 po golach Andrei Capone oraz samobójczym jednego z obrońców i zajmuje aktualnie 9. miejsce w tabeli ligowej.
Ha ha ha ....
Dać mu czas, niech chłopak ogarnie taktykę i inne elementy, i będzie z niego pociecha, oby :)