Portal MilanNews informuje, że po zakończeniu obecnego sezonu rossoneri zamierzają przedłużyć kontrakt z Sandro Tonalim. Obecna umowa wygasa co prawda dopiero 30 czerwca 2026, jednak postawa piłkarza nie może pozostać niezauważona. Latem ubiegłego roku pomocnik przystał na obniżkę rocznego wynagrodzenia z 1,6 do 1,2 mln euro netto, bo zależało mu na zostaniu wykupionym z Brescii właśnie przez Milan. W aktualnym sezonie piłkarz przekonał do siebie wszystkich - zarząd klubu, sztab szkoleniowy, kolegów z drużyny i kibiców. Podpisanie nowego kontraktu będzie symbolem docenienia rozwoju 21-latka na przestrzeni ostatnich miesięcy, a także uznaniem dla jego zeszłorocznej postawy.
Cellino dopiął swego, jak tylko Brescia obsunęła się na piąte miejsce.
To dlatego przedłużamy 4 letni kontrakt?
Tuttomercatoweb donosi, że Lazio może sprzedać Milinkovicia-Savicia, żeby podreperować finanse i zebrać środki na przebudowę składu.
Ciekawe czy Lotito w razie ew. sprzedaży Serba, byłby w stanie zejść ze swoich chorych oczekiwań finansowych.
edit.
Żeby nie tworzyć nowego wątku, od razu tu dorzucę, że władze Serie A zdecydowały, że włoskie kluby nie będą mogły korzystać z zezwolenia FIFA i UEFA na przeprowadzanie transferów z ligi ukraińskiej i rosyjskiej poza oknem.
Też wydaje mi się to mało prawdopodobne. Pewnie wolałby go wypchnąć poza Włochy i za kwotę, która byłaby poza zasięgiem Milanu. Taki transfer to mogłaby być bomba, na którą niestety Milanu na razie nie stać.
Nie sądzę aby chciał zejść z chorych wymagań skoro potrzebuje kasy na przebudowę składu. We Włoszech kupca na SMSa raczej nie znajdzie. Nawet Piemonte raczej takiej kasy nie wyłoży.
Moim zdaniem zarząd zasłużył na spory kredyt zaufania tym, że w przeciągu dwóch trzech lat z włoskiego średniaka - nie bójmy się przyznać, że Milan przez kilka lat był średniakiem, zajmując nawet 10 miejsce w lidze - zrobił drużynę, która w drugim roku zdobyła wicemistrzostwo, a w trzecim walczy o mistrzostwo. Nie twierdzę, że zasługują na bezgraniczne zaufanie, ale na kredyt zaufania jak najbardziej.
Ktoś może powiedzieć, że wynika to ze słabości ligi. Możliwe. Z drugiej strony był okres, że Milan stanowił największą siłę w piłkarskim świecie, był najlepszą drużyną globu, a nawet wtedy nie wygrywaliśmy mistrzostwa. Trzeba więc docenić to, że mamy szansę na 19 tytuł.
Oczywiście rozumiem poniekąd krytykę, bo każdy kibic chciałby potężnych wzmocnień i walki o najwyższe cele nie tylko we Włoszech, ale również w Europie. Bądźmy jednak realistami. Wróciliśmy do Ligi Mistrzów po kilku latach nieobecności. To będzie, prawdopodobnie, dopiero nasz drugi sezon w najwyższych rozgrywkach europejskich po tej kilkuletniej przerwie. Nie da się od razu wrócić na szczyt. Jak wielokrotnie powtarza Pioli: celem Milanu jest poprawa z roku na rok. Oczekiwanie, że w dwa lata z włoskiego średniaka przeskoczymy na poziom top8 lub nawet top4 w Europejskiej piłce, jest trochę naiwne i dziecinne.
Elliott już udowodnił, że nie chce doić Milanu. Od kiedy firma przejęła Milan, to co roku muszą dokładać do tego interesu. Chcą jednak wyprostować finanse i sprawić, by Milan był samowystarczalny, a to najważniejsze, jeśli chce się osiągać sukcesy na arenie międzynarodowej. Zadłużanie się na dłuższą metę nic nie daje. Trzeba pilnować wydatków. Zarząd już pokazał, że ten sposób zarządzania klubem jest skuteczny. Przywrócili Milan do Ligi Mistrzów, nasza drużyna znów walczy o miano najlepszej we Włoszech. Serio, nie ma co ciągle marudzić.
Oczywiście dostrzegam, w którym miejsca tkwią bolączki Milanu. Dostrzega to również zarząd. Widzieli, że mieliśmy w tym sezonie problem z napastnikiem i przez pewien czas na szpicy musiał grać Rebić, więc ściągają napastnika. W "poczekalni" czeka Adli, który wzmocni pozycję numer 10. Od jakiegoś czasu coraz głośniej się mówi o tym, że Milan jest zainteresowany różnymi prawoskrzydłowymi. Że szukamy pomocnika na miejsce Kessiego i obrońcy na miejsce Romagnolego. I w przeciwieństwie do niektórych stąd, nie zamierzam oceniać transferów i piłkarzy już, teraz, dzisiaj, niezależnie od tego, czy to będą Origi, Adli, Berardi, Sanches, Botman czy ktokolwiek inny. Piłka nożna wielokrotnie pokazała, że nawet tuzy światowego formatu potrafią być niewypałami (Coutinho, Hazard chociażby, albo z naszej historii najnowszej Higuain i Bonucci), a z drugiej strony rezerwowi lub totalne noname'y potrafiły i nadal potrafią błyszczeć. Piłkarza ocenia się nie za nazwisko, nie za kwotę, którą jest wart, tylko za to, co pokazuje na boisku. Letnie transfery Milanu będę więc oceniał nie dzisiaj, niż 1 września, tylko na koniec sezonu 22/23. Bo w trakcie sezonu mogę się piłkarzami pozytywnie zaskoczyć albo straszliwie rozczarować.
Dajmy jednak zarządowi kredyt zaufania, bo na niego zasłużyli. Cieszmy się, że z roku na rok Milan osiąga coraz lepsze wyniki. I bierzmy pod uwagę, że nie da się w 2 czy 3 lata zwojować Europy ani dogonić klubów, które nieustannie od lat są na szczycie i zarabiają bimbaliony euro. Cierpliwości. Pierwsze efekty już widać.
Fakf faktem progres zespołu nastąpił o rok szybciej niż chyba Elliott&Maldini zakładali, co też zaczęło budzić apetyty na coś więcej
Plot twist polega też na tym, że wszystko zaczęło się zazębiać dzięki przerwie na Covid po drodze klęska w Bergamo i mała wojenka Gazidis-Maldini o Rangnicka, która na szczęście skończyła się dobrze :)
Jak zdobędziemy majstra to poniekąd będzie podobnie jak w sezonie 10/11. Milan wtedy też nie był głównym faworytem, bo startował z niego na papierze Inter po triplecie.
Rozkład bramek był "równy" na 3-4 zawodników (Pato, Robinho, Ibra + dokoptowany Cassano zimą) i tak były mecze w kratkę (Cesena na przykłąd) Tylko to był ostatni mistrz Włoch z 82 pkt na koniec sezonu i tyle dzisiaj może nie styknąć na mistrzostwo :)
moderacja nie ma w dupie komentarzy. Zawsze pojawia się dylemat między pozwalaniem na wszystko a totalną cenzurą. Znaleźć złoty środek można próbować, ale zawsze znajdzie się ktoś komu to nie pasuje. Według mnie na stronie i tak panuje stosunkowo wysoki poziom biorąc pod uwagę, że środowisko kibicowskie zwykle najlepiej czuje się w szambie jakie samo sobie robi.
Nie sprawdzisz nawet czy piszesz prawdę tylko lecisz żeby zadymę rozkręcić.
Ech te komentarze pod newsami. I proszę nie odpowiadaj bo nie mam zamiaru cię karmić.
Jak dzisiaj mało zawodników z taką postawą pozostało.