Środowe wydanie La Gazzetta dello Sport publikuje artykuł mówiący o "boomie" przychodów Milanu. Według informacji gazety, Rossoneri osiągneli przychody większe o 40% w porównaniu z pierwszymi sześcioma miesiącami sezonu 2020/2021. Wczoraj zarząd Milanu ujawnił dane o ich wzroście - co dobrze wróży na przyszłość.
Wzrost ten wynikał przede wszystkim z zawarcia nowych kontraktów sponsorskich oraz wpływów z praw telewizyjnych. Istotnym pozytywnym czynnikiem była również sprzedaż Casa Milan. LGdS podaje, że ewentualne wygranie Scudetto może przynieść do klubowej kasy kolejne 90 mln euro.
Praca wykonywana przez dyrektora generalnego Ivana Gazidisa i jego współpracowników daje klubowi większe możliwości. Nowe kontrakty sponsorskie i umowy partnerskie powinny znaleźć odzwierciedlenie w sprawozdaniach finansowych na koniec roku.
Na SempreMilan ciekawy tekst o tym jak za Pioliego z 4-3-3 przeszliśmy na 4-2-3-1 i teraz z powodu braku Hakana i od nowego sezonu Kessiego, prawdopodobnie znowu wrócimy do 4-3-3, czego zwiastunem ma być mecz z Napoli.
Przyznam, że też to zauważyłem, że gra z Kessim na "dyszce" i doniesienia odnośnie pomocników są skierowane w tę stronę(Renato Sanches) i ciekawie się to zapowia. Dużo większy sens miałby powrót Pobegi, a Adli nie byłby wrzucony na głęboką wodę będąc "10".
Niekontrolowany budżet, do tego własną wytwórnia papierów wartościowych, i żadna FiFA w obcym języku nie mowilaby nam jak mamy wydawać "swoje"pieniądze!Ha!
Akurat pomysł, że gadamy tylko po włosku jest bardzo dobry. To liga włoska, a calcio to światowy top. Poza tym, mamy sport zaciąg z Francji, a oni nie słyną ze znajomosci angielskiego. Jeszcze jedno, Lewandowski szykując się do transferu uczył się niemieckiego, a nie angielskiego. O czymś to świadczy.
A co do ogólnej kwestii piłki we Włoszech, to niestety z roku na rok to wygląda coraz gorzej (np. odchodzące "gwiazdy") i potrzebne są gruntowne zmiany w mentalności ludzi związanych ze sportem (vide "przepychanki" w sprawie naszego nowego stadionu), ale wątpię, by udało się to w najbliższych latach (najszybciej to chyba przy okazji ME w 2032 roku, o ile Włochy zdobędą organizację tej imprezy).
ps.
Tempo, nie "tępo".
Może właśnie dlatego polityka funduszu jest taka, jaka jest, dzięki czemu zamiast wychować juniorów to staramy się ich pozyskiwać (np. Kalulu). A jak nie juniorów, to niewiele starszych chłopaków, których można rozwinąć sportowo i zwiększyć ich wartość w czasie.
@Victor Van Dort
Luz, nie piętnuję pojedynczych błędów, bo każdemu się zdarza. Co innego, gdy ktoś popełnia takich kilka(naście) w jednym poście, wtedy jest inna śpiewka. :)
A tak bardziej serio, to nawet nie chcę myśleć o możliwym Scudetto, bo nie dość, że sportowo to mega wynik, to jeszcze finansowo byłby to tak duży zastrzyk gotówki, że spokojnie moglibyśmy załatać wszystkie braki.