Pod koniec 2021 roku wydawało się, że nastąpił przełom w kwestii budowy nowego stadionu przez Milan i Inter. Wybrano zwycięski projekt, a miasto zaakceptowało pomysł. Kolejne miesiące jednak upływają, a przełomu nie widać. Jak podaje La Gazzetta dello Sport, zirytowane opieszałością władz Mediolanu kluby, ostatecznie mogą się zdecydować na postawienie nowego obiektu pod miastem. Mowa o Sesto San Giovanni - mieście położonym w mediolańskiej aglomeracji na północ od stolicy Lombardii. Choć formalnie nie stanowi ono części Mediolanu, to - co bardzo ważne - można tam dostać się metrem, co ma kolosalne znaczenie dla kibiców i klubów. Rozmowy trwają, irytacja wzrasta...
Tutaj fragment jak ciężko jest we Włoszech wybudować nowy stadion, pół Seria A by tego chciała. Te nasze przepychanki z miastem mogą trwać latami.
Od 20 lat słyszę deklaracje i pierdolomento od władz miasta i naprawdę dość tych wyzyskiwaczy, milan im płaci 50 mln euro rocznie to ciezko odciąć sie od dojnej krowy...
On już nie bierze futbolu na poważnie. Chce gry i zabawy.
Jeżeli w tych plotkach bajkopisarza jest ziarno prawdy to nie wydaje mi się, że Maldini by przystał na wysoką pensję. Raczej coś w okolicach gaży dla podstarzałej gwiazdy.
Bale z formą z kadry za 4 mln podstawy + 2 mln w bonusach (liczba gier + gole) to bardzo dobra oferta win-win.
Pamiętajcie, że według testów wydolnościowych 32(!) jest nadal najlepszym zawodnikiem Realu Madryt. Co innego ciągłe kontuzję, chociaż tutaj spekuluje, że to ma drugie dno, a nawet dno dna.
taki Lewy ma zaledwie 23 mln euro brutto (czyli śmieszne 12 mln euro netto :D)
Powrót do korzeni
Mi sie wydaje ze to kwestia poparcia. Boja sie ze jesli pozwola na wyburzenie obiektu, to straca poparcie. Pewnie ktos sonduje na ile moga sobie pozwolic, a sytuacja jest delikatna jak wydmuszka.
Swoją drogą czy ktoś ma wiedzę na temat włoskiego postępowania administracyjnego?