Obrońca Milanu, Pierre Kalulu, udzielił dla Star Casino ciekawego wywiadu, w którym opowiedział między innymi o swojej rodzinie i przemyśleniach związanych z grą dla Rossonerich.
Bracia piłkarze? Tydzień dla nas zaczyna się w piątek lub sobotę, oglądam dwa mecze moich braci, a mój przychodzi później. Bardziej stresuję się ich spotkaniami niż moimi.
Rodzice? Teraz to dla nich normalne, ale oglądanie naszych meczów to zawsze wyjątkowa rzecz. Mam nadzieję, że wszystko pójdzie nam dobrze. Tata i mama pomogli mi, ale może tata nawet bardziej, ponieważ bardziej interesuje się piłką nożną. Potem pomagali bracia też, ale mój ojciec interesował się moim rozwojem.
Starsi bracia? Kiedy jesteś mały, zawsze chcesz być jak twój starszy brat, ponieważ jest on przykładem. Przeżyli niektóre rzeczy przede mną, więc mogą mi bardzo pomóc i powiedzieć coś, zanim się pomylę.
Drużyny młodzieżowe? Kiedy jesteś mały, zawsze marzysz o byciu piłkarzem, ale kiedy widzisz swojego brata grającego najważniejsze mecze, rozumiesz, że chcesz być piłkarzem. Chcę zrobić wszystko, aby być gotowym na takie mecze.
Przejście do Milanu? To był dziwny czas. Wiedziałem, że są mną zainteresowane świetne zespoły, potem dowiedziałem się o Milanie… Kiedy Maldini i Massara zadzwonili do mnie, zdałem sobie sprawę, że być może marzenie uda się spełnić.
Środek defensywy czy prawa obrona? To pytanie które zawsze zadawali mi trenerzy. Robię wszystko, aby być dobrym na obu pozycjach. Ważne jest, aby pozostać w wyjściowej jedenastce.
Osobowość? Ludzie mówili mi, że jest bardzo włoska, być może dlatego, że zawsze wierzę w siebie i mówię, że mam wszystko co powinienem mieć. Więc gram bez presji i chcę to zrobić dobrze
Rozwój? Dla mnie poprawiłem aspekt mentalny, koncentrację i chęć nieustannego wygrywania. Zawsze chcę pokazać, że jestem dobry.
Pioli? Trener jest nam bliski, jest osobą, która pomaga w aspekcie osobistym. Kiedy przyjeżdżasz do Milanu i jesteś młody, bardzo ci pomaga. Dla mnie zawsze będzie wyjątkowym trenerem: dał mi zadebiutować i zawsze będę o tym pamiętał.
Powitanie w Milanie? Zrobili to Kessie i Bennacer. Rozmawiałem z Ismaelem przed przyjazdem do Mediolanu: kiedy trafiasz z zewnątrz, jeśli masz referencje i wspólnego przyjaciela, jest łatwiej, więc z nim rozmawiałem. Kessie, Leao, Saelemaekers to ci, którzy pomogli mi najbardziej
Cechy zespołu? Dla mnie to chęć wygrywania i pracy. Mamy to w zespole, mamy też jakość. Od kiedy przyjechałem, bardzo się rozwinęliśmy.
Bramka z Empoli? Cieszyłem się wraz z kibicami. Potem złapali mnie niektórzy koledzy i śmialiśmy się, ale to było dobre uczucie.
Maldini? Zawsze jest w Milanello. Rozmawia ze mną i doradza, jest ważną osobą. Kiedy możesz uczyć się od takich piłkarzy, zawsze jesteś szczęśliwy, jest to satysfakcjonująca rzecz.
Reprezentacja? Mam nadzieję, że pojadę do Kataru. Po przybyciu do Milanu cele rosną. Francja ma świetny zespół i wielu dobrych zawodników, ale to jest cel i żeby go osiągnąć muszę dobrze grać w Milanie. Nie musisz mieć ograniczeń i zawsze pracować na coś wielkiego.
Najgroźniejszy napastnik rywali? Osimehn jest dobrym napastnikiem, ale każdego napastnika, którego spotkam, nie mogę zostawiać samego. Zawsze musisz być skupiony. Victor był szybki i był również bardzo silny fizycznie.
Rewanż z Interem? To będzie trudny mecz, wiem, że tu szczegóły zrobią różnicę. Jesteśmy gotowi na wszystko. Dżeko i Lautaro? Są bardzo dobrzy, musimy bronić całą drużyną. Oni są najbardziej niebezpieczni.
Ten gość jest totalnie niesamowity. Nie mam pojęcia skąd go Paolo wziął i jakim cudem ten chłopak się nie spalił już na samym początku. Wrzucony na głęboką wodę, popełnił kilka ogromnych błędów, a dziś sobie chowa do kieszeni najlepszych w lidze i to z miną jakby czwarty raz oglądał Klan :D
dziś gol zawalony + to coś
https://twitter.com/LouGirardiReal/status/1515798006032965634?s=20&t=JgljN9YIR0u4Z6gR-RZ1Ww
Szczególnie, że krucho z wychowankami
Mierzy już w reprezentację Francji? Ostro, ale ma potencjał i niesamowitą pewność siebie. Jak zaczynał u nas i popełnił kilka błędów to psychicznie nie podupadł w ogóle. Nawet jak zawalił bramkę to przez resztę meczu bez kompleksów. Niesamowity jest mental tego chłopaka. Zresztą widać to w tym wywiadzie.