Europejskie puchary wkraczają w decydującą fazę. Od wtorku do czwartku zostaną rozegrane pierwsze mecze półfinałowe Ligi Mistrzów, Ligi Europy oraz Ligi Konferencji. Jedynym przedstawicielem Serie A pozostaje AS Roma, która w Lidze Konferencji zmierzy się z Leicester City.
Tutaj zapraszamy do komentowania boiskowych wydarzeń.
Wtorek, 26 kwietnia:
21:00: Manchester City - Real Madryt 4:3 (2' De Bruyne, 11' Gabriel Jesus, 53' Foden, 74' Bernardo - 33' Benzema, 55' Vinícius, 82' Benzema [k.])
Środa, 27 kwietnia:
21:00: Liverpool FC - Villarreal CF 2:0 (53' Estupinan [sam.], 55' Mane)
Czwartek, 28 kwietnia:
21:00: RB Lipsk - Rangers FC 1:0 (86' Angelino)
21:00: West Ham United - Eintracht Frankfurt 1:2 (21' Antonio - 1' Knauff, 54' Kamada)
-
21:00: Leicester City - AS Roma 1:1 (67' Mancini [sam.] - 15' Pellegrini)
21:00: Feyenoord Rotterdam - Olympique Marsylia 3:2 (18', 46' Dessers, 20' Sinisterra - 28' Dieng, 40' Gerson)
Nie chcę tytułu dla Liv bo doskocza do nas na niebezpieczna odległość:-)
Wygrana City smakowałaby niemal tak jak wygrana PSG:]
Łódka tego nie odrobi nie ma opcji.
Real już nam tak odjechał w uszatkach , że i tak ich nie dogonimy jeden mniej czy więcej? Jednak Benzyna zrobi ogromną przewagę nad Lewym...jeśli Polska nie zdobędzie medalu to już tej ZP Polak nigdy nie zdobędzie:-)
Chyba rzucę kulką komu kibicować %-)
Nie wiadomo dlaczego od lat dostają to badziewie 2 zawodnicy co nic szczególnego nie robią/nie wygrywają. Ale tak sprawiedliwie ponoć rozdawana ta nagroda jest.
W tym roku to szybciej benzyna dostanie złotą gałę niż lewy.
Szkoda Lewego...
To czego dzisiaj zabrakło City to właśnie "zimnej głowy" a przede wszystkim skuteczności. No ale co mało już razy to widzieliśmy w tym sporcie? Jak jedna drużyna marnuje setę za setą i nagle cyk(!) ktoś zaspał i się robi nagle cyrk xd.
Stones nie uczestniczył przy golu Vinniego Jr to był Fernandinho co dał sobie założyć "jajo" i pozostawił mnóstwo przestrzeni to Laporte i Dias wracali próbując coś ratować jeden ruszył do Vinniego drugi stał przy Edersonie i tam było naprawdę niewiele miejsca, owszem mógł robić wślizg i osłonić to jeszcze ale jak się gra bardzo ofensywnie to jak nagle trzeba reagować to już brakuję na to sił. Bramkarz City też zawalił wychodząc w stylu "buddy" ułatwił tylko sprawę.
Gol Bernardo to też taki klasyczny typowy styl grania ala' Guardiola. Ile razy już to widziałem 2óch gości obok siebie "dreptających" przy polu karnym. Kiedy tylko zrobi się trochę miejsca jeden nagle rusza naprzód ewidentnie szukając faulu wywala się na plecy i nie podnosi a 2gi co dreptał przejmuję piłkę i strzela bramę. Kiedy wszyscy inni piłkarze w amoku jakby czekali na odgwizdanie faulu.
Ale to też nie jest tak, że Real wszystko strzelił "na fuksie". Zaraz przed strzałem na 2:1 zaczęli dopiero "szanować piłkę" w tym meczu. Zamiast grać do przodu albo bawić się w pojedyncze zrywy gdzie City wycofane całą 11 tylko na to czekało potrajając krycie na każdym kto próbował. Real zaczął rozgrywać piłkę po całym boisku zmuszając ich do złamania ustawienia swojego szyku obronnego czy też linii czy krycia >?
Jak zwał tak zwał nikt z graczy City nawet nie spojrzał na Karima, który jeszcze wystawił rękę ku niebu. Inna sprawa, że Mendy miał tyle miejsca i nikt nawet do niego nie podszedł na bank to było ćwiczone nie raz na treningach bo to też taki wręcz klasyczny Carletto'.
Gol Viniciusa też nie był przypadkiem bo w podobny sposób Guardiola tracił już nie raz bramki siadając całym zespołem na połowie przeciwnika. Czasem nawet wystarczyła laga od bramkarza i nieskuteczny Torres.
Tutaj w powtórce było widać jak idealnie się ustawili wszyscy zaraz przy linii środkowej boiska i właśnie 3 graczy Realu zaraz przy obrońcach. Vinni widział już wcześniej, że kryję go sam Fernandinho na plecach a do tego jeszcze wyszedł za nim do podania łamiąc linie obrony gdzie była ogromna luka i nie powinien był wgl drgnąć z tego miejsca. Wystarczy tylko, że kolega co podaję krzyknie "plecy(!)" posyłając szybką piłę.
No a później Laporte, skacząc w polu karnym do główki co to było? Kto tak wystawia ręce? Wyglądało to tak, że chłop chyba odpłynął gdzieś myślami na chwilę albo pokazali jakąś cycatą laskę na telebimie czy na loży zobaczył nie wiem.. To musiało się źle skończyć i znowu Benzema i to wykończenie no po prostu o la la' co za klasaa ! ;)
Świetny mecz, praktycznie w całości za sprawą City. Świetnie się ogląda ich grę, chociaż mają swoje problemy w obronie. Real totalna siermięga oparta na zrywach pojedynczych piłkarzy i kupie szczęścia. Ciekawe co pokażą na Bernabeu.
Hala Madrid!
Oby Obywatele tego nie zepsuli i Pep to prawdziwa zmora Realu Madryt kiedy ich spotyka.
Może kiedyś nasz Milan będzie tak grał :)
Benzema jest w tym sezonie fenomenalny.
http://hockeyweb.live/daily/footy/manchest26/?sport=soccer
http://motornews.live/novo/bite/26-oggi-Manchester/?sport=soccer
Polecam zapisać lub zapamiętać stronkę, mają wszystkie mecze w większości z dużym wyborem.
Co do LM to chyba będzie to wewnętrzny angielski finał, Real oczywiście nie jest bez szans.