[AKTUALIZACJA]:
Szef szpitala San Raffaele w Mediolanie, Alberto Zangrillo, udzielił agencji prasowej ANSA krótkiego komentarza, w którym wyraził oburzenie doniesieniami na temat śmierci Mino Raioli i poinformował, że znany agent walczy o życie.
[AKTUALIZACJA]:
Szef szpitala San Raffaele w Mediolanie, Alberto Zangrillo, udzielił agencji prasowej ANSA krótkiego komentarza, w którym wyraził oburzenie doniesieniami na temat śmierci Mino Raioli i poinformował, że znany agent walczy o życie.
Coś z sercem?
Nie jestem na bieżąco...
https://www.dailymotion.com/video/x7ea76o
Facet stawiając warunki dla klientow zmienił całą pilkę nożną. Jakby kręcili nowe Siedem , to on i jego historia symbolizowałyby chciwość.
Ja mam bekę jak między meczami lecą reklamy tabletek, że i na wątrobę i na odchudzanie. Jak głupim trzeba być by to łykać. Reklamę w sensie.
Jak już jesteśmy przy reklamach, to bym jeszcze zakazał tych z bukmacherskich. To jest jakaś plaga już.
W zasadzie blok reklamowy wygląda tak - lek na erekcję, cudowny lek na otyłość/wirusy/stres, alkohol, bukmacher, McDonald.
Trzeba być odpornym na to. Ale ciężko to może przyjść ludziom, którzy mają problem z opanowaniem emocji gdy widzą jakiś nagłówek.
Nie chcę być marudą i nawoływać do przesadnej poprawności, ale słabe jest to, że w takiej chwili, gdzie chłop prawdopodobnie walczy o życie padają określenia typu "grubas". Nawet jeśli info o śmierci było fake newsem, to jego stan zdrowia pewnie pozostawia wiele do życzenia, takie rewelacje nie biorą się z powietrza, zawsze jest w nich ziarenko prawdy.
Tyle. A że piłkarze dają się manipulować agentom albo całkowicie im ufają bo nie mają swojego mózgu to już inny temat.
Prawdą jest też, że nie on pierwszy i nie ostatni.
Jakiś czas temu nie do pomyślenia, dzisiaj każdy może wypierdzieć bzdurę, która pójdzie w świat. A przecież w świecie fejk newsów wszyscy powinni być 3 razy bardziej ostrożni.
Nawet onet? XD to Cię w ogóle dziwi? przecież to ściek i antydziennikarstwo
a grubemu życzę powrotu do zdrówka
Osobiście lubię czasem odpalić Otokę-Frąckiewicza na YouTube. Komentuje sytuacje na świecie na bieżąco i nie rzuca niepotwierdzonymi kaczkami. Jak coś się dzieje gdzie występują sprzeczne informacje, to potrafi czasem pojechać na dany front i zdawać relację, np. na Bliski Wschód. Na początku odcinka zawsze wyświetla się pasek "lewicowy publicysta", bo wcześniej banowali go kilkukrotnie za to podawanie legit info, które "nie dobre było o tym mówić". Co też fajne, robi to z nutką ironii i humoru, więc dość ciekawie się go słucha.
Problem jest w źródle z którego to wyszło. Podobno jakiś włoski portal.
W temacie trumien, to zależy o które chodzi. Jedne były fejkiem, drugie nie.
Fejki uprawiają wszyscy wskazani wyżej, bez wyjątku.
Przy okazji - przerażające jak to szybko się rozniosło. Jeśli jeden wiarygodny/poważny portal poda jakąś informacje (potknięcia zdarzają się najlepszym) - to reszta ślepo podaje za nim, bo liczy się czas przekazania newsa, bo odbiorca tego oczekuje. I tu nie ma co najeżdżać na dziennikarzy, bo oni są pod presją wydawców. A to właśnie odbiorcy wyhodowali takie media...
Mino nie umarł, więc żyje :) I oby tak zostało!
W ogóle jak przeczytałem nowe doniesienia, to skojarzyło mi się z tym:
https://www.youtube.com/watch?v=qoFaJwaU2ow
O ile te pogłoski są prawdziwe, to dziś przy bramie św. Piotr będzie miał ciężko orzech do zgryzienia, bo kto jak kto, ale Mino z pewnością wynegocjuje sobie najlepsze warunki.
Mino #Raiola is NOT died. It’s a FAKE news
Może Palmeri miał podać, że Mino Raiola zmarzł dzisiaj w klinice?
Na przykład czyj nekrolog? Bo nie zrozumiałem
PR Raioli dementuje doniesienia